Cześć kochane
Znowu idę jutro na dwa dni do pracy
Więc musiałam zajrzeć i coś skrobnąć, choć powinnam już spać.
Był dzień Matki, byłam u maminki mojej. Kochana. A taka staruszeczka się robi
26 maja to też pierwsza rocznica śmierci taty. No, taka data. Co zrobić.
Siostra mi się źle, słabo czuje. Martwię się trochę, nie lubię jak się słabo czuje i nie umie określić co to jest.
Ten co chodzi do tył wyleczony już 9 lat temu, ale wiecie. Zawsze już będzie taki niepokój w człowieku. Niby wszystkie badania ok, ale... tak do końca to nikt nie wie co w nim siedzi.
No i tak. Tak jakoś smutno wszystko co napisałam, a chciałam całkiem inaczej

Samo wyszło.
Wiecie, że ja kiedyś myślałam, że będę pisała książki? Dlaczego nic z tego nie wyszło???
Wiem dlaczego. Bo ja o tym nie marzyłam. A to marzenia się spełniają nie myśli.
Niestety doskonale pamiętam o czym marzyłam jako dziecko. Nie pamiętam jak długo, ile lat ale było to moim marzeniem - mieć psa i samochód

Rodzina też to doskonale pamięta, bo to naprawdę było moje marzenie
I mam dowód, że marzenia się spełniają

Był pies i samochód
