DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

[izka53]

Niedzielne powitanko

Chciałam Wam pokazać ciekawostkę, mianowicie podwójny kiełek Gucia. TŻ wziął małego , otwiera mu pysio, ja z aparatem, a tu pojedyńczy ząb . A wczoraj były dwa
Nawet nie wiem , kiedy zgubił mleczaka, a moze zjadł

To może chociaż jakieś nowe fotki dzieciny by się znalazły? Bo już na pewno baaardzo urosła

Marysiu, nawet nowych fotek nie mam, a zmieniła się na pewno bardzo. Zwłaszcza, ze - jak mówi syn - zachowuje się wzorowo , tzn je , śpi i s.a , najczęściej wszystko równocześnie

cierp ciało ....
jeszcze zatęsnkisz za nie widzeniem bąbla ze 2 dni jak ci da popalić

Nie ma kiedy dać mi popalić, bo ja tam rzadkim gościem jestem , raz na dwa - trzy tyg , na godzinę, moze dwie

[kamari]

Dziwną masz tę wnuczkę Kto widział wzorowego niemowlaka? A co z nocnym budzeniem co godzinę i nieustającym płaczem w ciągu dnia???

[izka53]

Dziwną masz tę wnuczkę Kto widział wzorowego niemowlaka? A co z nocnym budzeniem co godzinę i nieustającym płaczem w ciągu dnia???

Znaczy się, ja w ogóle to dziwne dzieci miałam - przy trójce łącznie z 10 nocy nie przespałam w całości
I wnuki tez raczej takie , z jednym wyjątkiem - Wiktoria, córka mojej córki / w styczniu 5 lat skończy / dała wszystkim do wiwatu , dziecko z najbardziej strasznych opowieści o niemowlakach, kolki, wrzaski itp. Ale też jedyne nie karmione piersią
Justynka na razie prawie cały czas przy cycu, więc spokojna. Qrczę , mam wyrzuty sumienia, powinnam pojechac , zobaczyć , wymiziać. Ale powiem szczerze, jak wracam z pracy to juz nie mam siły, praca lekka , ale dojazd straszny, no i to wstawanie . 3 45 dla nocnego marka to horror, a powrót do domu o prawie 16, z perspektywą szykowania obiadu, ewentualnego palenia w kominku, jeśli TŻ wróci póżno - no przerasta mnie to. A TŻ rzadko kiedy wie, o której wróci , taką pracę ma, jak nie ma go do 17 to ja palę, bo temperatura spada do 13 st

[Karolek(ona)]

[WarKotka]

[Karolek(ona)]

Wesołych Mikołajek

[najmysia]

[izka53]

A witanko, witanko

Qrczę , takiej luzackiej pracy jeszcze nie miałam i takich dojazdów do doopy
Ja nie mam czasu na miau
Wskakuje na pare min w ramach relaksu po powrocie do domu , no i teraz , na ile siły starczą. Mam parę fot małej tłuścioszki, syn wczoraj przesłal i śmiał się, ze 5 min będa na forum , a ja padłam
i teraz tez chciałabym zaprzyjażnione nieco poczytać, niektóre puchate nowości popodziwiać.
Więc Justynka moze jutro.....

[najmysia]

Ja nie mam czasu

a nie mówiłam...

[Karolek(ona)]

[WarKotka]

Iza, ile czasu zajmują Ci dojazdy do/z pracy?

Dzień doberek

[kalair]

[izka53]

Iza, ile czasu zajmują Ci dojazdy do/z pracy?

Dzień doberek

Doberek, dojazdy to masakra, wychodze z domu 4 15, na miejscu jestem 5 30, ale jadę tak : autobus nocny, tramwaj, dwa autobusy podmiejskie. Cały czas stres , ze jakas obsuwa będzie i doopa zimna Z powrotem trochę lepiej, bo autobus podmiejski, dwa tramwaje i zwykły autobus, jestem w domu 15 45 / pracę kończę o 14 /, albo jak zakupy , to o 16 .
W przyszłym tygodniu mam popołudniówki no i rozkładu wychodzi , że znów autobus nocny . Najgorsze są te przesiadki
W sobotę idę na nadgodziny, już urobiłam TŻta , że zawiezie mnie autkiem , drobiazg, pewno ponad 30 km w jedną stronę , ale komunikacją masową się nie da - tak wcześnie nie jeżdżą autobusy podmiejskie.
A robota taka fajna

[kamari]

Ciężką masz drogę Dobrze, że chociaż w pracy ci się podoba

[WarKotka]

hmmm zastanawiam się co lepsze, ja jadę tylko pociągiem i metrem, ale w jedną stronę podróż łącznie zajmuje mi 1,5 godziny....