czasami się tak zdarza, że los kieruje nami w stronę którą byśmy nie poszli i tak przez czysty przypadek szukając ciuchów na alegro trafiłam na psa o imieniu Morgan (Pysio), młody mieszanka - jak to okresliła opiekunka mutancik

, po przejściach urodził się ze zdeformowaną łapką, która została zoperowana

i tak się przypadkowo zdarzyło,że pochodzi z Białej Podlaski która mam w podpisie - Jutro po niego jedziemy
po stracie jaka nas spotkała na koniec kwietnia byliśmy jak niespokojne duszyczki, myślę, że to Draco nami kierował i postanowił nam zesłać mutanta do kompletu

aby ten godnie go zastąpił
więc trzymajcie kciuki oby się wszystko po układało i oby koty zaakceptowały fakt przybycia nowego kosmity
