Kocia Familia z Konca Swiata. Jest nas piętnascie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 03, 2012 9:45 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Się konkursujemy :) str 42

hej, co tam u Was?? jaka aura?? u nas znów upały... Obrazek
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 03, 2012 11:32 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Się konkursujemy :) str 42

u nas tez, a zapowiadane sa na poludniu gwaltowne burze, wichury, gradobicia... :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sie 04, 2012 16:33 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Się konkursujemy :) str 42

Zapraszam do wziecia udzialu w konkursie na miss i mistera miau miesiaca sierpnia, tym razem krowki i pingwinki. Zabawa wysmienita a przy okazji pomagamy kocim biedom. Oto link do zabawy: viewtopic.php?f=20&t=144808
Zapros koniecznie znajomych :) im wiecej kotow wystartuje tym wiecej uzbieramy $$, a im wiecej my uzbieramy, tym wiecej jakas kocia bieda dostanie $$.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sie 05, 2012 20:48 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Się konkursujemy :) str 42

Dziekuje, bardzo dziekuje z glosy. Dzieki Wam Kochani mam mam juz komplet tytulow Miss. Ale fajnie :)


Nie pamietam, ciociu Kociaru czy znam jakas krowke czy pingwnika, znaczy kota :P

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Pon sie 06, 2012 17:05 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Się konkursujemy :) str 42

Kicia.Yoda pisze:Dziekuje, bardzo dziekuje z glosy. Dzieki Wam Kochani mam mam juz komplet tytulow Miss. Ale fajnie :)


Nie pamietam, ciociu Kociaru czy znam jakas krowke czy pingwnika, znaczy kota :P


to chociaz pokubicujesz tym razem, Kiciu :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sie 14, 2012 14:38 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Się konkursujemy :) str 42

Kociara82 pisze:
Kicia.Yoda pisze:Dziekuje, bardzo dziekuje z glosy. Dzieki Wam Kochani mam mam juz komplet tytulow Miss. Ale fajnie :)


Nie pamietam, ciociu Kociaru czy znam jakas krowke czy pingwnika, znaczy kota :P


to chociaz pokubicujesz tym razem, Kiciu :)

Yoda, my też kibicujemy, bo wśród nas nie ma krówek ani pingwinków. Duża mówi, że ratowała na ulicy jednego pingwinka, ale nie udało się dowieźć go żywego do lecznicy. No i mamy pingwinka, ale na leśnym cmentarzyku. Ten koteczek dostał imię Pingwinek.

Yoda, jaka u Ciebie pogoda? U nas najpierw były upały okropniste, teraz pada i jest chłodno.

Wiesz, Ty jesteś najpiękniejszą kotunią na świecie.

Oliwka zachwycona

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto sie 14, 2012 15:48 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Nie bedzie juz Kociej Arki st

Hanulka pisze:
andzelika1952 pisze:Nie wiem od czego zacząć i jak to opisać abyście zrozumieli dlaczego podjęłam taką decyzję. Muszę do końca roku zrezygnować z prowadzenia KAN i oddać do adopcji jak najwięcej kociaków.Jest coraz więcej powodów, które są dla mnie zbyt poważne. Bardzo żałuję swojej decyzji,że po raz kolejny powstał KAN, ale myślałam,że będzie łatwiej. :cry:

1. Nie jestem w stanie płacić czynszu i telefonu ze swojej renty - 350,00 czynsz + 160,00 - 200,00 telefon. Mam na utrzymaniu swoich 7 kotów.

2. Konflikty wśród osób pomagających w prowadzeniu KAN. Musiały odejść dwie osoby, do których ja osobiście nie miałam większych zastrzeżeń / zwłaszcza,że te osoby przychodziły wcześniej do poprzedniego lokalu/. Atmosfera sprawdzania jak kto sprząta, ile czasu spędza w kociarni, robienie zdjęć kuwet itp. to jest ponad moje siły. Na tym wszystkim dostaję po tyłku ja, bo muszę za nie przychodzić a mam jeszcze w piwnicy koty po wypadkach. W tej chwili trzecia osoba jest na cenzurowanym i nie wiem jak długo wytrzyma obrażanie i kontrolowanie.

3. Na chwilę obecną na naszym koncie jest 13.742,45 zł i to już po wpłynięciu 1 %. Po spłaceniu długu u wetów być może wystarczy pieniędzy na utrzymanie KAN do grudnia./ oczywiście bez leczenia/. Do nikogo to nie dociera a żądania lepszego żwirku, karmy to coraz większe koszty.

4. Dla mnie ważnym powodem jest ciężka choroba nerek mojej kotki Zuzi, dla której powinnam mieć więcej czasu.

5. Wreszcie muszę podjąć decyzję o terminie moich operacji - kręgosłupa i biodra, które od kilku lat odkładam i czuję się coraz gorzej.

Nie wiem czy te powody znajdą u Was zrozumienie ale uwierzcie mi ja już dłużej nie jestem w stanie tak funkcjonować. :cry:


dagmara-olga pisze:ja to rozumiem. Rozumiem i szanuję.
Taka jest rzeczywistość, nie wszystko, nie zawsze można wziąć na swoje barki. I przychodzi taki moment, że trzeba podjąć decyzję.
Szkoda, że nie ma kto przejąć schedy "po Tobie" że tak się brzydko wyrażę.
Jak możemy pomagać?
Z kim zewrzeć szeregi?


Megana pisze:Ja też rozumiem - może poza punktem drugim. :roll:
Podpisuję się pod pytaniami dagmary.


dagmara-olga pisze:
dagmara-olga pisze:ja to rozumiem. Rozumiem i szanuję.
Taka jest rzeczywistość, nie wszystko, nie zawsze można wziąć na swoje barki. I przychodzi taki moment, że trzeba podjąć decyzję.
Szkoda, że nie ma kto przejąć schedy "po Tobie" że tak się brzydko wyrażę.
Jak możemy pomagać?
Z kim zewrzeć szeregi?


EDIT - Megana, ja też nie rozumiem wojenek opisanych w pkt 2... smutne, budowanie swego ego kosztem innych ludzi i zwierząt.
Ale ie ma co gadać - proszę o odpowiedź na to wytłuszczone pytanie

deklaruję zakup 5 pakietów ogłoszeń


Koty potrzebuja domow! Na juz, teraz, zaraz!

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Wto sie 14, 2012 15:54 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Nie bedzie juz Kociej Arki st

Oliwka, z ciebie tez jest niezla laska, jak mowi Morf :)

Kibicuje tym krowkom i pingwinkom kocim. Ale pingwiny pingwiny tez sa fajne. Nawet takie widzialam !

U nas ciagle jeszcze zima jest, na szczescie nie padalo to biale mokre, no niby ten snieg ale i tak jest nieprzyjemnie. Brrrrrr. Troche pociechy w tym, ze Malpa Marysia ma ogromna opryszczke i z tego powodu ani mnie nie glaszcze ani nie daje mi buziakow, huraaaaaa

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Czw sie 16, 2012 12:52 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Nie bedzie juz Kociej Arki st

kociamysza pisze:
Hanulka pisze:
andzelika1952 pisze:Nie wiem od czego zacząć i jak to opisać abyście zrozumieli dlaczego podjęłam taką decyzję. Muszę do końca roku zrezygnować z prowadzenia KAN i oddać do adopcji jak najwięcej kociaków.Jest coraz więcej powodów, które są dla mnie zbyt poważne. Bardzo żałuję swojej decyzji,że po raz kolejny powstał KAN, ale myślałam,że będzie łatwiej. :cry:

1. Nie jestem w stanie płacić czynszu i telefonu ze swojej renty - 350,00 czynsz + 160,00 - 200,00 telefon. Mam na utrzymaniu swoich 7 kotów.

2. Konflikty wśród osób pomagających w prowadzeniu KAN. Musiały odejść dwie osoby, do których ja osobiście nie miałam większych zastrzeżeń / zwłaszcza,że te osoby przychodziły wcześniej do poprzedniego lokalu/. Atmosfera sprawdzania jak kto sprząta, ile czasu spędza w kociarni, robienie zdjęć kuwet itp. to jest ponad moje siły. Na tym wszystkim dostaję po tyłku ja, bo muszę za nie przychodzić a mam jeszcze w piwnicy koty po wypadkach. W tej chwili trzecia osoba jest na cenzurowanym i nie wiem jak długo wytrzyma obrażanie i kontrolowanie.

3. Na chwilę obecną na naszym koncie jest 13.742,45 zł i to już po wpłynięciu 1 %. Po spłaceniu długu u wetów być może wystarczy pieniędzy na utrzymanie KAN do grudnia./ oczywiście bez leczenia/. Do nikogo to nie dociera a żądania lepszego żwirku, karmy to coraz większe koszty.

4. Dla mnie ważnym powodem jest ciężka choroba nerek mojej kotki Zuzi, dla której powinnam mieć więcej czasu.

5. Wreszcie muszę podjąć decyzję o terminie moich operacji - kręgosłupa i biodra, które od kilku lat odkładam i czuję się coraz gorzej.

Nie wiem czy te powody znajdą u Was zrozumienie ale uwierzcie mi ja już dłużej nie jestem w stanie tak funkcjonować. :cry:


dagmara-olga pisze:ja to rozumiem. Rozumiem i szanuję.
Taka jest rzeczywistość, nie wszystko, nie zawsze można wziąć na swoje barki. I przychodzi taki moment, że trzeba podjąć decyzję.
Szkoda, że nie ma kto przejąć schedy "po Tobie" że tak się brzydko wyrażę.
Jak możemy pomagać?
Z kim zewrzeć szeregi?


Megana pisze:Ja też rozumiem - może poza punktem drugim. :roll:
Podpisuję się pod pytaniami dagmary.


dagmara-olga pisze:
dagmara-olga pisze:ja to rozumiem. Rozumiem i szanuję.
Taka jest rzeczywistość, nie wszystko, nie zawsze można wziąć na swoje barki. I przychodzi taki moment, że trzeba podjąć decyzję.
Szkoda, że nie ma kto przejąć schedy "po Tobie" że tak się brzydko wyrażę.
Jak możemy pomagać?
Z kim zewrzeć szeregi?


EDIT - Megana, ja też nie rozumiem wojenek opisanych w pkt 2... smutne, budowanie swego ego kosztem innych ludzi i zwierząt.
Ale ie ma co gadać - proszę o odpowiedź na to wytłuszczone pytanie

deklaruję zakup 5 pakietów ogłoszeń


Koty potrzebuja domow! Na juz, teraz, zaraz!

8O 8O 8O 8O 8O to przykre, bo wiele kotow i innych zwierzat potrzebuje wciaz ogromnej pomocy a wciaz tej pomocy malo... ale rozumiem decyzje. Twoje zdrowie teraz najwazniejsze, bo jesli Ty sama potrzebujesz pomocy -jak mozesz niesc ja zwierzetom?... Oplaty... bez komentarza.... :roll: wszedzie nic tylko plac i plac i plac... nie wazne z czego masz wziac, masz placic i koniec! :evil: :roll:
To przykre, ze trzeba bylo takie decyzje podjac, ale sila wyzsza... ja rozumiem i szanuje.
andzelika1952 ale mowi sie: do 3 razy sztuka, wiec moze jak podreperujesz swoje zdrowie to wrocisz do KAN... Zobaczymy. Ja pomoc nie moge, nie mam mozliwosci, sama od roku jestem bezrobotna... ale zaapeluje na zaprzyjaznionych watkach o domy dla Twoich podopiecznych :) Chociaz tyle moge zrobic...



Yoda, jestes piekna, Oliwka ma racje :) Jestes zjawiskowa :1luvu: Ale czy jest jakis kot ktory jest brzydki? Jesli sa zaniedbane bo samotne, niekochane, nieszczesliwe to nie oznacza, ze sa brzydkie! Jak pokazal poprzedni konkurs na miss i mistera miau-labedziatka-dzieki ludzkiej pomocy koty moga stac sie przyslowiowymi osmymi cudami swiata. Bo kazdy kot jest na swoj niepowtarzalny sposob piekny, zjawiskowy. Trzeba tylko umiec i chciec to piekno dostrzec. :ok:
Przeciez u cioteczki vegi same pieknosci: klasyczne buraski-klasyka zawsze bedzie "w modzie i ponadczasowa", kolorowa Oliwka z niesamowita intensywnascia kolorkow, czarnidelko Wedelek-klasyczny czarnuszek o lsniacej siersci-magia i tajemniczosc ktora maja tylko czarne koty, puchata Gabi o pieknych oczkach od ktorych wzroku oderwac nie sposob, Juleczka... cala piekna od ogonka az po nosek, od wasikow po lapki, a Lili.... :1luvu: bo male jest piekne :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw sie 16, 2012 18:20 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Nie bedzie juz Kociej Arki st

Poniewaz Malpa Marysia lezy i zdycha na migrene (wieje u nas i pada) i ciagle ja ta opryszczka meczy, wiec ja tylko na chwilke wpadam i specjalnie dla Malpy Marysi, bo wiem ze uwielbia Krola i dzisiaj jest 35 rocznica Jego smierci. Ja tam za Nim nie przepadam, chodza sluchy, ze kotow nie lubil. No ale czego sie nie robi dla moich Malp.

http://www.youtube.com/watch?v=YK8ibrX0CAY

http://www.youtube.com/watch?v=ObUNSGv2 ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=XpCTqZI9OCg

to jest jedna z jej ulubionych.


Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Czw sie 16, 2012 20:17 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Król juz nie spiewa od 35 lat

Migrenom mówimy precz, a Król... Król wciąż żyje :D
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sie 17, 2012 0:49 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Król juz nie spiewa od 35 lat

Migrena poszla, opryszczka zostala, a Krol, hmmm jakby nie patrzyl ciagle zyw :)

http://www.youtube.com/watch?v=1bT70oO2 ... re=related

uwielbiam :)

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Sob sie 18, 2012 13:14 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Król juz nie spiewa od 35 lat

na migrene najlepszy jest oklad z kociej skorki :) oczywiscie mruczacej i ugniatajacel lapkami :D jeszcze jak sie czlowiek wslucha w spokojne, miarowe bicie kociego serca, to juz totalny relaks i migrenie mowimy adios :piwa:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sie 19, 2012 7:22 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Król juz nie spiewa od 35 lat

Obrazek
pozdrowienia Piękna Kiciu :1luvu: :1luvu:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 21, 2012 19:18 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Król juz nie spiewa od 35 lat

a ja przesylam mojej pieknotce kochanej mizianki i buziaczki :*:*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1463 gości