Pućka - czyli przenosimy się na Szczyt paniki i zamykamy..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 20, 2010 16:32 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:dzisiaj sciagam Pućce usztywnienie 8O ..
mam nadzieje,ze ta mala pizdolka sie nie polamie od razu :roll: ..


Nie połamie się! :ok:


obys miala racje Kasiu :mrgreen: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 20, 2010 21:47 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

no i Łukasz sciagnal małej opatrunek..
narazie gryzie i lize lapke..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 20, 2010 21:55 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

Sprawdza, czy to jej łapka ;)

Asiu, jakbyś mieszkała nad morzem, to ja bym Ci wypelnila te metry :D

Duszę się w mieszkaniu..w bloku. Ja chcę na wieś, albo za miasto po prostu. U mnie jest pięknie, ładne te bloki i domki, zieleni masa, dookoła łąki, a tam sarny, lisy, zające, żurawie i co kto chce..
Ale.. ja chcę w końcu mieszkać bez sąsiadów....

Mam nadzieje, że za kilkanaście lat będę miała ten swój dom wymarzony..i agroturystykę...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lis 20, 2010 22:14 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

KaleidoStar pisze:Sprawdza, czy to jej łapka ;)

Asiu, jakbyś mieszkała nad morzem, to ja bym Ci wypelnila te metry :D

Duszę się w mieszkaniu..w bloku. Ja chcę na wieś, albo za miasto po prostu. U mnie jest pięknie, ładne te bloki i domki, zieleni masa, dookoła łąki, a tam sarny, lisy, zające, żurawie i co kto chce..
Ale.. ja chcę w końcu mieszkać bez sąsiadów....

Mam nadzieje, że za kilkanaście lat będę miała ten swój dom wymarzony..i agroturystykę...


jak to zrobisz bede czestym gosciem u Ciebie :mrgreen: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 20, 2010 22:28 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

Mogę dla miauowiczek trzymać specjalny pokój :D Z siatkami kocimi w oknach itp, coby można na spokojnie z futrami przyjechać ;)

PS A mam niedyskretne pytanie.. kto to Łukasz? :P
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lis 20, 2010 22:38 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

I jak po zdjęciu usztywnienia?

Tak czytam sobie, ech, dom to moje marzenie, za miastem, ale nie za daleko, taki domek 100 metrów, może kiedyś, kiedyś, jak wygram w totka, tylko muszę zacząć grać :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 22:40 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

KaleidoStar pisze:Mogę dla miauowiczek trzymać specjalny pokój :D Z siatkami kocimi w oknach itp, coby można na spokojnie z futrami przyjechać ;)

PS A mam niedyskretne pytanie.. kto to Łukasz? :P


Łukasz to ratownik medyczny :mrgreen: ..
fajny chlopak :ok:
bardzo uczynny :ok: ..grzeczny :ok: ..mily :ok: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 20, 2010 22:42 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

gosiaa pisze:I jak po zdjęciu usztywnienia?

Tak czytam sobie, ech, dom to moje marzenie, za miastem, ale nie za daleko, taki domek 100 metrów, może kiedyś, kiedyś, jak wygram w totka, tylko muszę zacząć grać :wink:


Gosia qrde nie wiem..
po sterylce jej cos wystaje z boku,chyba szwy 8O ..
po gwozdziu tez jej cos ostrego wystaje 8O ..
chyba zaczynam panikowac 8O ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 20, 2010 22:44 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

Ciepła pisze:Łukasz to ratownik medyczny :mrgreen: ..
fajny chlopak :ok:
bardzo uczynny :ok: ..grzeczny :ok: ..mily :ok: ..



A koligacje? Ile ma lat? Wysoki?
Hahaha...
Miałam iść na ratownictwo medyczne, ale potem stwierdziłam, że wolę zwierzęta niż ludzi....
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lis 20, 2010 22:46 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

Ciepła pisze:
gosiaa pisze:I jak po zdjęciu usztywnienia?

Tak czytam sobie, ech, dom to moje marzenie, za miastem, ale nie za daleko, taki domek 100 metrów, może kiedyś, kiedyś, jak wygram w totka, tylko muszę zacząć grać :wink:


Gosia qrde nie wiem..
po sterylce jej cos wystaje z boku,chyba szwy 8O ..
po gwozdziu tez jej cos ostrego wystaje 8O ..
chyba zaczynam panikowac 8O ..

A jak ona się czuje? Asia, jak coś to z poniedziałek dzwoń do wetki i opisuj co i jak. Sama bym spanikowała na widok wystających różności z kota.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 22:47 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

KaleidoStar pisze:
Ciepła pisze:Łukasz to ratownik medyczny :mrgreen: ..
fajny chlopak :ok:
bardzo uczynny :ok: ..grzeczny :ok: ..mily :ok: ..



A koligacje? Ile ma lat? Wysoki?
Hahaha...
Miałam iść na ratownictwo medyczne, ale potem stwierdziłam, że wolę zwierzęta niż ludzi....


stopien pokrewienstwa to kolega..
czy wysoki..no 170cm ma napewno..
a lat ma jakies 24 :?:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 20, 2010 22:50 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:
gosiaa pisze:I jak po zdjęciu usztywnienia?

Tak czytam sobie, ech, dom to moje marzenie, za miastem, ale nie za daleko, taki domek 100 metrów, może kiedyś, kiedyś, jak wygram w totka, tylko muszę zacząć grać :wink:


Gosia qrde nie wiem..
po sterylce jej cos wystaje z boku,chyba szwy 8O ..
po gwozdziu tez jej cos ostrego wystaje 8O ..
chyba zaczynam panikowac 8O ..


A jak ona się czuje? Asia, jak coś to z poniedziałek dzwoń do wetki i opisuj co i jak. Sama bym spanikowała na widok wystających różności z kota.


Kasia narazie obgryzla lapke do krwi :roll: ..
3 mies nie miala do niej dostepu,to teraz dala sobie upust :evil: ..
a czuje sie niezle :ok: ..
probowala sie podrapac ta lapka w brodke,ale sztywnosc stawow na to nie pozwolila i machala ta lapka w powietrzu haha :mrgreen: :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 20, 2010 22:52 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

Ciepła pisze:Kasia narazie obgryzla lapke do krwi :roll: ..
3 mies nie miala do niej dostepu,to teraz dala sobie upust :evil: ..
a czuje sie niezle :ok: ..
probowala sie podrapac ta lapka w brodke,ale sztywnosc stawow na to nie pozwolila i machala ta lapka w powietrzu haha :mrgreen: :ryk:

A to dobrze, że próbuje jej używać. Bidula tez się nacierpiała :roll: Tylko to wygryzienie... Żeby się paprać nie zaczęło :roll: Niech juz ona lepiej obgryza myszki i piórka ;) I tak jej powiedz :mrgreen:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 22:59 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

a zdjęcia jakieś,plizzzzz :) :) :)
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob lis 20, 2010 22:59 Re: Pućka - czyli Cudo już w domku po zabiegu..

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:Kasia narazie obgryzla lapke do krwi :roll: ..
3 mies nie miala do niej dostepu,to teraz dala sobie upust :evil: ..
a czuje sie niezle :ok: ..
probowala sie podrapac ta lapka w brodke,ale sztywnosc stawow na to nie pozwolila i machala ta lapka w powietrzu haha :mrgreen: :ryk:


A to dobrze, że próbuje jej używać. Bidula tez się nacierpiała :roll: Tylko to wygryzienie... Żeby się paprać nie zaczęło :roll: Niech juz ona lepiej obgryza myszki i piórka ;) I tak jej powiedz :mrgreen:


podejrzewam Kasiu,ze Pucka doprowadza w ten sposob siersc do porzadku..
wyrywa koltunki i stad te ranki..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Marmotka, Paula05, pibon i 141 gości