Chester & Roman - pożegnanie Czesia

[megan72]

Gratulacje!
Obyście tylko takie wesołe przygody mieli przez kolejne dziesiątki.

[miltonia]

Gratulacje!
Obyście tylko takie wesołe przygody mieli przez kolejne dziesiątki.

[Aniutella]

Maraszku, jak tam jesienne zdrówko kociastych?

[Maraszek]

Cześć, Aniutka
Dziękuję, u nas wszystko dobrze.
Oba futra są wielce mruczne i gadające (jak zwykle)
Czesiowi zdarza się z upodobaniem namakać na balkonie w czasie ostatnich opadów. Ten typ tak ma, bez uszczerbków na zdrowiu.

A co u Was?
Mam nadzieję, że jesienne zdrówko dopisuje.
Imbiś już wydobrzał całkowicie?

[Aniutella]

A co u Was?
Mam nadzieję, że jesienne zdrówko dopisuje.
Imbiś już wydobrzał całkowicie?

No właśnie Imbiśkowa rana zmniejszyła się do wielkości najmniejszego paznokcia, także tu poprawa jest ogromna.
Ale niestety wyczułam drugiego guzka na tej samej nodze, niedaleko tego wyciętego dziadostwa

[Maraszek]

Cieszę się dobrymi wieściami z jednej strony, ale...
Noszzz jasny gwint….
Może badania kontrolne Nie wiem, co się robi: USG? tomografia? rezonans?
Ponoć biopsja bywa ryzykowna, ale może warto?
Nie znam się
Imbirku - zdrówka życzę

[Aniutella]

W czwartek ma dyżur nasz chirurg więc zdecyduje co dalej.
Ja będę się upierała przy biopsji, przy pierwszym guzie on też od razu zalecił to badanie.
Jak trzeba będzie to kolejna operacja.
Póki co Imbiś bryk i hasa więc tym się cieszymy
Dziękujemy za ciepłe myśli.

[Majorka]

Kciukam z całych sił Aniutka

[Maraszek]

I nas nerki dopadły.
Romusiowe
Doczytuję wątki i douczam się.
Schudła mi kicia.
Badania sprzed miesiąca wskazały podwyższony mocznik.
Przed tygodniem – mocznik w normie, ale kreatynina skoczyła na 2,1.
Jedziemy na karmie nerkowej - ale z bólami. Mokre jeszcze wchodzi, ale suche jest bleeee. Gdy zostawię jako ogólnodostępną karmę - pasie się nią Czesio - naczelny hipochondryk Jeszcze parę mokrych do przetestowania nam zostało
Działamy – kroplówki dożylne, leki, czekam na ponowne usg (za 4 dni u Marcińskiego).
A kotuch to anioł – 4 dni z wenflonem bez prób zdarcia. A przecież łapa była obca. OBCA Strząsywana przy każdym kroku
A po wyjęciu wenflonu - po reprymendzie - przestał próbować zdzierać opatrunek

[Maraszek]

Mam kota dżętelmena

Sielskie popołudnie.
Czesiula wlazła na zalegującego TŻta i depcze z zachwytem po pęcherzu (TŻta, oczywiście ).
Deptany, niezrażon, mizia, glumie i dogaduje kociatemu
I w żartach użył „panny lekkich obyczajów”
Futrość oniemiała ze zgrozą na pysiu.
Po czym niespiesznie zeskoczyła z kanapy i zasiadła tuż obok.
Z fochem jak stąd do Władywostoku.
Na nic się zdały czułe przywoływania
Kocia figurka zastygła, a szlachetne ucho nawet nie drgnęło, żaden ąch się nie poruszył
Hmmm…
Po kolejnych dwóch dokładkach do miseczki TŻ został ponownie zaszczycony OBECNOŚCIĄ.
I starannym udeptywaniem pęcherza

[Maraszek]

No to mam dwa koty nerkowe
Nie, nie – to Romuś ma problemy
Ale Czesio, jako zapobiegliwy profilaktyk, też postanowił przejść na dietę
RC Renal rządzi
Co z tego, że proponuję „normalną” karmę?
I leki romusiowe też by chętnie przyjmował!
Hipochondryk, o

[jenny170]

Czesio, jako zapobiegliwy profilaktyk, też postanowił przejść na dietę
Hipochondryk, o

nie obrażaj Czesia! jak sama zauważyłaś - robi to profilaktycznie

[Majorka]

Koty często dają nam sygnały, których nie umiemy odczytać lub odczytujemy opacznie. Trzeba patrzeć, słuchać i kombinować, co kot chce nam powiedzieć, bo może okazać się, że zrozumieliśmy za późno.
Pozdrowienia dla uroczej parki i dla Ciebie Maraszku oraz dla wszystkich znajomych

[Aniutella]

Ale przecież ta "nienormalna" karma jest na pewno zdecydowanie pyszniejsza

[Maraszek]

Dziś, czwartego października, Romuś obchodzi 13-te urodziny.
Nie jestem w stanie opisać, ile szczęścia wniosło w maraszkowy świat to Słoneczne Kocisko.
Naludzkie, przyludzkie, przytulaśne.
Walczymy z przewlekłą, nieuleczalną chorobą.