Krecikowo.

nie dzaźnić lwa proszę :evil:

nie pokazywać mnie publicznie takich ciepłych rzeczy, i gałązek, i listków bo się jeszcze bardziej zła robię
poza tym to sie kwalifikuje jako znęcanie :evil:

o

no niestety przy zmianach barycznych bóle szczególnie kostno-stawowe nasilaja się znacznie

pozostaje przeczekać ...jakoś .... z kociastymi

Kinnia pisze:nie dzaźnić lwa proszę
nie pokazywać mnie publicznie takich ciepłych rzeczy, i gałązek, i listków bo się jeszcze bardziej zła robię
poza tym to sie kwalifikuje jako znęcanie o

no niestety przy zmianach barycznych bóle szczególnie kostno-stawowe nasilaja się znacznie pozostaje przeczekać ...jakoś .... z kociastymi

ale ile można jeszcze czekać :?:

całą zimę i zimową wiosnę :mrgreen:

Pytam, co z wiosną, gdzie się podziała?
Dlaczego zima wciąż nie ma końca?
Aura nas śniegiem znów zasypała,
wciąż nam brakuje ciepła i słońca.

Gęsi już chcą się w jeziorze pluskać
a jego brzegi wciąż skute lodem.
Pewnie to wina premiera Tuska,
że zwariowała nasza przyroda.

Nawet bociany głowy straciły,
pewnie im przyjdzie przymierać głodem.
O zwykłej porze do nas wróciły,
a żaby ciągle śpią gdzieś pod lodem.

Dręczą nas mrozy niezwykle mocne,
czy ktoś podobne lata pamięta?
Pewnie choinki by wielkanocne
kupić przydało się nam na święta.

Kiedy nareszcie stopnieją śniegi,
bo ja marcowych mrozów nie znoszę.
Powinny kwitnąć już przebiśniegi,
wracaj już wiosno, bardzo cię proszę!
(Józef Lewandowski)
Wiosenko przeczytaj wierszyk i zawitaj do nas.

koniecznie przeczytaj wierszyk Wiosenko i przyłaź wreszcie :mrgreen:

a ja jutro jadę na sankach z koszykiem :mrgreen:

zmówiła się z sąsiadką i byłą dziewczyna syna. ale będzie ubaw :twisted:

puszatek pisze:

dziękujemy

Kinnia pisze:a ja jutro jadę na sankach z koszykiem zmówiła się z sąsiadką i byłą dziewczyna syna. ale będzie ubaw

, U nas też pogoda saneczkowa.

bozena640 pisze:

dziękujemy

mar9 pisze:

dziękujemy

Krecikowo dziękuje za życzenia i Pozdrawia Świątecznie.

Spokojnych Świąt życzy Gang i ja.

Dziękujemy za życzenia.

Krecik wynalazł sobie nowe rzeczy do gryzienia, wiesza się na ścierce lub ręczniczku w kuchni, zwala go na ziemie i przegryza wieszaczki metalowe.
Mruczek starszy sikawkowy jest w trakcie kuracji tabletkami Shilintong i leje coraz większe kałuże na terakote w łazience to male piwo, ale na panele w pokoju :evil:

. Kupiona myszka-laserek okazała się udręką dla mnie, koty jak widzą, że wychodzą po myciu z łazienki to już czekają w pokoju na zabawe, jak mi się nie chce to wtedy jest wręcz głośne miauczenie i zaglądanie pod poduszke, bo tam trzymam myszke. Mój Krecinek nie wie o co chodzi, że tak wariaty latają, bo odbywają się intensywne wyścigi który kot złapie światełko, a on biedaczek nic nie widzi.
I co z tą wiosną, zaczynam rehabilitacje we wtorek i znowu trzeba będzie ostrożnie na tym śniegu, zapisując się w listopadzie byłam pewna, że będe pomykać w cienkiej kurtce.

co słychać w Krecikowie, nie zasypało Was :?:

jak rehabilitacja, Aniu :?:

cieszę się, że już po Świętach :oops:

Basiu fatalnie ,wywaliłam się dziś na śniegu, podnosiłam się jak piesek na czworaka

, nie wiem jak to będzie jutro rano.
Rehabiltacja ok panie miłe, tylko śnieżyce od jutro znowu mnie przestraszają. Jak to jest, terminy odległe na zabiegi, a pustki na sali gimastycznej, ja jedyna pacjentka byłam na 3 rehabiltantów przez 40 minut, coś tu nie gra w tym planowaniu zabiegów.

może właśnie przez pogodę reszta nie dotarła, może wyjazdy na Święta .......
nie martw się Aniu, też się tak podnoszę jak już się pozbieram :oops:

mój sąsiad kiedyś przewrócił się na ulicy i odpięła mu się noga, ten to się biedny nie mógł pozbierać :cry:

musimy po prostu bardziej na siebie uważać :oops:

Krecikowo.

Kto przegląda forum