Niepełnosprytny Maniuś i gruby Stefan nowe fotki str 54 :)

Dawno tu nie zaglądałam :mrgreen:

Miss pisze:aha i chciałam tu jeden cioteczne pogratulować brzuszka Olu, może Alicja, co? To takie ładne imię

dziękujemy :kotek:

co do imienia, jeszcze pomyślimy :mrgreen:

Miss pisze:Co do Stefana - strasznie ciężko nam idzie odchudzanie. On jest tak rozpuszczony, że aż mnie to przeraża. Jak ja mogłam go tak zepsuć Kłoci się ze mną na każdym kroku, bije mnie, rzuca się na mnie jak mu przyleję w tyłek gazetą, a póżniej przychodzi, obliże mi całą twarz i zadowolony. Jeszcze tżet go kilka razy w tygodniu bierze do kolegów na piwko, to już w ogóle czuj się ważny Kradnie jedzenie gdzie tylko może

nie mogę

Miss pisze:Robię dziś obiad, tżet z kolegą majstrują przy kompie i zaczyna się Maniusiowe miaaaaaau! miaaaaaau! MiAAAAAAAAAUUU! W końcu słyszę teżeta mówiącego do kolegi:
- Nie widzisz, że Maniuś nie może zejść?! Ile ma jeszcze siedzieć i miauczeć? Ściągnij go!

chyba padnę :ryk:

Foty superowe...
Twoje koty są po prostu piękne :1luvu:

wypasione wręcz :mrgreen:

A Manio.... normalnie aż się wzruszam jak na niego patrzę... (ach, te hormony :mrgreen:

)
tłuścioszek kochany :1luvu:

Alexis_86_ pisze:Dawno tu nie zaglądałam

Miss napisał(a):
aha i chciałam tu jeden cioteczne pogratulować brzuszka Olu, może Alicja, co? To takie ładne imię

o kurka, dopiero jak mnie zacytowalas, to zobaczylam jakie robie literowki, jeszcze dzis mi Manius cos poprzestawial i nie mam polskich znakow :evil:

A w ogole, to witaaaaaaaaaaaaj

Nadrabiaj zaleglosci! Pokaz Fele, pewnie tez ja niezle upaslas tylko sie nie chwalisz :mrgreen:

Alexis_86_ pisze:A Manio.... normalnie aż się wzruszam jak na niego patrzę... (ach, te hormony )
tłuścioszek kochany

Oj uwierz mi, to nie hormony, sami z Jackiem nie dajemy rady z zachwytow nad nim mimo iz w ciazy nie jestesmy

. Jest niesamowity, ma koslawe adhd i ciagle broi albo sie przytula. Powoli tez uczy sie walczyc - chlopska szkola :roll:

Ciesze sie najbardziej na swiecie, ze jest z nami.
Dziekujemy :oops:

taizu pisze:Zobacz, Miss, co mozna zamiast drapaka :
viewtopic.php?f=1&t=121959&start=825

super stronka

my do nowego domu bédziemy kupowa© takie cuda:
http://www.33dodo.ru/list.php?mask_grp=AH :mrgreen:

Ach młodzieńcze wybryki

Mogę zapytać dlaczego nie Belgia? Kiedyś miałam okazję tam mieszkac i bardzo miło wspominam ten okres. Zwłaszcza siedząc w centrum Warszawy :evil:

joanina pisze:Ach młodzieńcze wybryki Mogę zapytać dlaczego nie Belgia? Kiedyś miałam okazję tam mieszkac i bardzo miło wspominam ten okres. Zwłaszcza siedząc w centrum Warszawy

Niby wszystko dobrze, ale wiem, ze moglabym robic ciekawsze rzeczy (zawodowo), to po pierwsze, po drugie ten kraj jest cholernie nudny

Jestem bardzo towarzyska, zywiolowa osoba, a zycie w stylu praca-dom przyprawia mnie o stany depresyjne. Mieszkamy posrodku niczego, moja jedyna przyjaciolka studiuje w innym miescie wiec rzadko sie widujemy, moglabym jeszcze dlugo wymieniac, niestety.
Jestem przeszczesliwa ze mam prace, ale to nie jest praca dla mnie dlatego skladam teraz pieniadze zeby sobie zrobic jakis fajny kurs instruktorski.

a tu jeszcze znalazlam na fejsie taki rarytas :mrgreen:

:

poznajecie tego maluszka? :1luvu:

Stefuś malutek

i trzech miłych panów

Stefan!

Zgadłyście

Szkoda, że mam tak nie wiele zdjęć z tego sezonu

To na naszej stacji windsurfingu. Na zdjęciu tata mojego kolegi z Włoch, który wszystkich próbuje okłamać, że są braćmi, Borat tylko, że z Gruzji i Small Malaka

Codziennie rano jak przychodziłam do pracy stawiałam torbę ze Stefanem w cieniu w odległości jakiś 20m od stacji. I codziennie rano ta szczurzynka wygramolała się z torby i z ogonkiem jak mała antenka leciał ten dystans żeby przecisnąć się przez szparę w drzwiach :1luvu:

A z plaży było słychać tylko ochy i achy :mrgreen:

Stefan jeszcze zanim zrobił się pulchniutki

i z takiego ciepłego kraju go wywiozłaś! :ryk:

Słuchajcie ja nie wiem czy to możliwe, ale wygląda na to że tak. Maniuś ma koszmary i to straszne :cry:

Od kilku nocy budzi nas przeraźliwy wrzask :!:

NIEWYOBRAŻALNY!

Z piątku na sobotę spaliśmy sobie smacznie i nagle ten krzyk. Tżet od jeszcze jakby przez sen woła: Gdzie Maniuś?!
Zapalam lampkę (wrzask słychać cały czas), patrzę, a Maniuś śpi

i się drze. Obudziłam go, był strasznie zszokowany, nie wiedział co się dzieje. Zabrałam go do łóżka, ale popłakiwał do rana. Historia powtórzyła się jeszcze 2 razy.
Kiedyś po prostu się darł, ale teraz on to robi przez sen

Możliwe żeby śniła mu się ta krzywda o której mówił prof. Balicki i tutejszy wet????

o matko, jaka krzywda??

pierwsze słyszę o koszmarach sennych u kotów, chociaż faktycznie, śnią...

przytulaski dla Maniutka..

Biedny Maniuś... Ciekawe, czy to możliwe po takim czasie?
To musiało być przerażające. Przytulasy dla Maniutka!

Melduję, że Maniuś wyprzytulany i wygłaskany

Było kilka dni spokoju, dziś w nocy sytuacja się powtórzyła, ale nie aż tak hmmm intensywnie. Po prostu obudził się z miałkoleniem jakby nie wiedział gdzie jest

W dzień za to dokazuje aż za bardzo:

- no sooo? Czeba zamykać torbę , sesesesese!

-_-'

dobre

:D:D

Niepełnosprytny Maniuś i gruby Stefan nowe fotki str 54 :)

Kto przegląda forum