Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 11, 2009 14:43 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga nie wiem co powiedziec :( tak mi strasznie przykro :( można ci jakoś pomóc?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro lis 11, 2009 14:51 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Brak mi słów by wyrazić współczucie....Przytulam więc tylko :cry:
[*]
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lis 11, 2009 14:55 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

:( współczuję.
Biedna mała :( biedna Kinga :(

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 11, 2009 15:17 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinguś, jestem z Tobą,przesyłam ciepłe myśli,oby to już były ostatnie złe wiadomości :!: :!:
Kociaki dość tych numerów,Wasza Pańcia musi wreszcie odpocząć :!: :!:

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Śro lis 11, 2009 15:21 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

O Boże...Dopiero doczytałam :(
Kinguś...Żadne słowa tu nie pomogą...Więc tylko przytulam moocno i jestem z Tobą :cry:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lis 11, 2009 15:32 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

I co powiedzieć....serce pęka jak sie czyta. Bądź dzielna :cry:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Śro lis 11, 2009 15:37 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga bardzo współczuję.
Perrociku, Mudzinko śpijcie spokojnie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lis 11, 2009 15:43 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Pochowałam je. Tam w lesie, obok Liona. Pochowałam... On był taki maleńki... Kiedy żył jeszcze, brałam go na jedną dłoń i spokojnie tam sobie siedział podwijając łapki. Podnosiłam go do twarzy, patrzył w oczy i mruczał. W takim zamykanym pudełeczku wyplecionym ze słomy wydawał się taki...jakby tylko spał. Ona jeszcze przedwczoraj bawiła się wesoło. Wydawała się taka silna - największa, błyszczące futerko, żywe usposobienie. Podchodziła do fotela, cichutkim miauknięciem prosiła żeby ją wpuścić na kolana, nigdy nie pchała się bez zaproszenia. Czarna, mokra ziemia, deszcz...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 11, 2009 16:32 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinia, bardzo, ale to bardzo mi przykro :( :( :( :( :(
brak już słów...
Pozostaje nadzieja, że to już ostania zła wiadomość...
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro lis 11, 2009 16:48 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

a jak się czują szylkretki?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro lis 11, 2009 16:57 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Q... :evil: o niesprawiedliwe!!!! Mudzinko....[*]
Co to za cholerna zaraza? Jak pozostałe Kingo?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lis 11, 2009 17:24 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Sama już nie wiem... Bo Mudzinka była najlepsza z nich w sensie formy, a nagle wymioty, biegunka i... Teraz sama nie wiem co tak naprawdę tu się dzieje. Maluchy...
Szelka wysoko gorączkuje, ale nie ma biegunki, nawet nie kicha za bardzo. Apetyt średni, ale też przy gorączce to wytłumaczalne. NIe wymaga nawadniania w tej chwili, jest nieźle.
Skarpeciara też gorączkuje, ale mniej - ona cały czas ma dobry apetyt mimo najsilniejszego kataru - je, pije, sporo śpi.
Najlepsza jest Baka - nie ma gorączki, szaleje, zaczepia, bawi się. Jak zdrowy kot.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 11, 2009 17:31 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Muszę zapytać....a jak Futro?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lis 11, 2009 17:33 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

shira3 pisze:Muszę zapytać....a jak Futro?

Też ok.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 11, 2009 20:45 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga tak mi przykro :cry: :cry:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 39 gości