magdaradek pisze:Wiecie, ja nigdy na żywo devonka nie widziałam. Do wczoraj. Byłam u CoolCaty w lecznicy i tam był pacjent. Hodowlany devon. Kurde...........zakochałam sięjakie on miał milutkie to króciutkie futerko.......jaką główkę i mordkę śliczną i ucha takie fajne
i Ania mówiła, że ma taki cuuuuuuuuuudny charakter.
Normalnie zapragnęłam devonkamoże kiedyś spełni się to marzenie
Magdaradek, ja też kiedyś, w pewnym momencie zapragnęłam devonka
Kicorku, ja bym z chęcią zobaczyła resztę fot

jakie on miał milutkie to króciutkie futerko.......jaką główkę i mordkę śliczną i ucha takie fajne 







