Przygody Kitka&Alienika - kity jadą do stolicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2004 23:51

Bosssski bohater :lol: :lol: :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt lip 23, 2004 6:15

Zwiedzanie klatki, to ostatnio ukochana forma rozrywki.
http://upload.miau.pl/14649.jpg

Opisywane wcześnie "buch na plecki":
http://upload.miau.pl/14650.jpg
i tarzanko:
http://upload.miau.pl/14651.jpg


Przy okazji Kiteczek okazał się być mistrzem wymuszeń. Zdaje się, że muszę go jakoś poskromić, bo taką żałosną syrenę odstawia pod drzwiami, że niedługo będę miała sąsiadów na karku :? Miaoooo! Miaoooo! - to dźwięki, które dane mi jest słyszeć od rana do nocy. Czasem się zastanawiam, czy on jest aby dokastrowany jak należy ;) Co go tak ciągnie na zewnątrz?

Sigrid

 
Posty: 6647
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt lip 23, 2004 6:39

Miłość, to straszna rzecz. A jaka nierozsądna :roll: Co by Kitek nie zrobił, to i tak moje uwielbienie dla niego jest coraz większe Obrazek
Ktoś sie orientuje, czy już wiadomo z jakim wynikiem Snus wygrał wybory?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57419
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Sob lip 24, 2004 8:35

Bengala pisze:Miłość, to straszna rzecz. A jaka nierozsądna :roll: Co by Kitek nie zrobił, to i tak moje uwielbienie dla niego jest coraz większe Obrazek


Zauważyłam ;) Zatem pewnie przypadnie Ci do gustu jego wczorajszy wyczyn :lol:
Byłam umówiona z Osobą Od Której Wiele Zależy na jakąś nieludzko wczesną godzinę. Spieszyłam się bardzo, a jak wiadomo, wyjście z domu bywa problematyczne. Ja do drzwi, Rejtan pod drzwiami. Odstawiam kotka do drugiego pokoju, lecz zanim udaje mi się dojść do wyjścia... no... Rejtan właśnie odkrytą piersią broni :smiech3:
W końcu udaje mi się opuścić dom. Ufff. Co za ulga... Zaraz zaraz.... A gdzie bilet? Nie uśmiecha mi się spotkanie z kanarami, więc wracam :?

Ssssszuuuuurrrrrr... między nogami rudy pershing śmiga. Chwila dezorientacji, w czasie której pershing zakręca i leci po schodach na górę. Wracaj draniu!!!! Drzwi otwarte, ale co tam. No przecież złapię go na półpiętrze... Posapując drapię się po schodach na górę, pocisk samonaprowadzający z głową obrócoą kontrolnie do tyłu chyżo pomyka po piętrach. Ty łajzo! Ty futrzany worku kości!!! Stój matołku!!!... Drzwi otwarte, kot nawiewa. Do domu wejść może element zbrodniczy... wyżej na półpiętrach może ktoś okno otworzył... Co tam majątek, tu chodzi może o życie... Kit, Kitunia... sap, sap... wracaj maleńki...sap, sap... już nie mogę.... kolka, ała...a mówił TŻ żeby nie rezygnować z aerobiku... Kit jak cię złapię rude nogi z doopska powyrywam! Kici kici... 7 piętro... pershing dalej leci. Czy mi się wydaje, że te złote oczka mają wyjątkowo paskudny, złośliwy wyraz. Zaraz na dach będę musiała wchodzić... Nie... Schody się skończyły. Złośliwy blask kitkowych oczu odrobinę przygasa, pyszczek przybiera wyraz...hehe... głupawy, tak tak. Nie jesteś taki cwany. Sap, sap... Nie kładź się na wycieraczce, brudna pewnie!
Ufff! Złapany... Nie wierzgaj cholero! Przeskakując po dwa schodki biegnę na dół sprawdzić, czy w otwartym na oścież mieszkaniu zdążył już się zalęgnąć element zbrodniczy.
- Miau! Miau! Puszczaj mnie zaraz!
- Nie wierzgaj paskudo!
Sap, sap... Jestem w domu...
Wyczerpujące przeżycie. Nigdy więcej

Sigrid

 
Posty: 6647
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob lip 24, 2004 8:38

Biedactwo, ale Ci dostarczyl emocji :wink:
Piekny koteczek :oops:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob lip 24, 2004 8:51

Sigrid :ryk:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87964
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 24, 2004 10:09

Sigrid :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2004 10:45

Taya stosuje dokładnie taką sama taktykę - leci do góry. Ale ja mam tylko 1 piętro i już dach :twisted:


A Kituś i tak jest wyjątkowy Obrazek Obrazek Obrazek

Jeszcze proszę :D
Ktoś sie orientuje, czy już wiadomo z jakim wynikiem Snus wygrał wybory?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57419
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt sie 06, 2004 23:17

Puk, puk. Ja do Kiteczka Obrazek
Ktoś sie orientuje, czy już wiadomo z jakim wynikiem Snus wygrał wybory?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57419
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt sie 06, 2004 23:23

Skoro z aerobiku zrezygnowałaś to Kitek musiał zadbać o Twoją kondycję :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 09, 2004 23:56

Kit nie ustaje w szaleńczym pędzie w górę, technikę udoskonala systematycznie, a przy okazji udało mu się nawet udowodnić, że japoński mistrz horroru Hideo Nakata to przy jego inspirujących wyczynach cienki Bolek jest i tyle :roll: . Bez trudu zmroził krew w żyłach rodzicom TŻta, mnie i .... sobie.

Odegrana ostatnio brawurowo rola "Niechcica" [czyli: tego nie zjem, tego nie będę, a tamtego też nie chcę] pozbawiła go szansy na podziwianie zachodu słońca na plaży nad morzem. Poszedł na - jak to się u nas mówi w takich wypadkach - służbę, czyli wylądował na wakacjach u rodziców TŻta. Wszystko było fajnie, kot sprawował się grzecznie, jeśli pominąć pojedyncze ekscesy typu poranne skakanie po głowach tymczasowych opiekunów wydatnie wsparte talentem wokalnym. Pomysłowością błysnął dopiero dzisiaj, kiedy to doszedł do wniosku, że nie zwiedził jeszcze korytarzy wentylacyjnych, czy jak to się tam zwie.
Pomyślał i od razu wykonał, korzystając z faktu, że ktoś zostawił uchylone drzwi do pomieszczenia, które normalnie jest zamknięte. Wkrótce rodzice TŻa mieli niepowtarzalną okazję usłyszeć potępieńcze pełne przerażenia miauki dobiegające nie wiadomo skąd. Kocie wrzaski najpierw rosły w siłę, potem niepokojąco słabły, w końcu udało się kota zlokalizować, za to wyjąć nie bardzo :strach: Szczegółów akcji ratowniczej nie znam, bo słuchając o tym robiło mi się słabo, dość, że mocno przerażony i usmarowany na czarno odkrywca nowych światów został uratowany.

W domu na mnie nawrzeszczał 8O . Niby to moja wina, że mu się po kominach chodzić zachciewa :? Głaski przyjmował z ledwo skrywaną irytacją, wpatrując się ostentacyjnie w sufit. Tyłeczka wszelakoż nie ruszał, bo hedonizm nie jest mu obcy i nie taki głupi, żeby z drapanka za uszami rezygnować. Widać jednak wyraźnie, że przygoda go mocno zestresowała, cały dzień jest nieswój, lękliwy i z najniższych nawet wysokości zeskakuje jak ostatnia niedołęga ;) Koci Kolumb zatracony :roll:

Czy toto się kiedyś uspokoi? :roll:

Sigrid

 
Posty: 6647
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto sie 10, 2004 0:01

Należało Kitka najpierw oprowadzić po włościach, to nie miałby ochoty na turystykę odkrywczą ;)

Wojtek

 
Posty: 27802
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto sie 10, 2004 0:43

Oj, Wojtku, my wszyscy trwaliśmy w zgubnym i z gruntu fałszywym przekonaniu, że co jak co, ale dom rodzinny, w którym w dodatku wyjątkowo często bywa, Kitek zna jak własny ogon. A tu siurpryza taka niemiła, no :lol:

Sigrid

 
Posty: 6647
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto sie 10, 2004 10:25

:lol: ach ten kitek..............

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto sie 10, 2004 18:49

Sigrid pisze:mocno przerażony i usmarowany na czarno odkrywca nowych światów został uratowany


Synus mój chrzestny. Słoneczko kochane Obrazek
Któż ci takie przeżycia zafundował? Któż? Już ja z nim pogadam Obrazek

Sigrid pisze:Czy toto się kiedyś uspokoi? :roll:

A po co? Obrazek
Ktoś sie orientuje, czy już wiadomo z jakim wynikiem Snus wygrał wybory?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57419
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: badgstuff i 38 gości