
Połozyłam gościa w łóżeczku, wyszłam, po chwili zaglądam, a tam Luna i Bruno kontemplują zawzięcie ww. wydarzenie. Lunka to pewnie z pewnym żalem, bo całkiem wygodnie jej sie spało w łóżeczku.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Bry
za całokształt
aglo pisze:Przez tę butlę jestem obiektem zmasowanego ataku wszystkich zwolenników naturalnego karmienia piersią, a jest ich wielu. Argument, że dziecko się nie najada, nie trafia do nich. Mam karmić piersią i już!
Szlag mnie trafia, bio buzują we mnie hormony, mam baby bluesa i czasem mam fazę pt: nie karmię cycem=jestem złą matką, ech.
Na szczęście Sebadu racjonalizuje moje obawy i ma w nosie to, co mówią inni.
MaryLux pisze:Jak to kto? Jakiś stary kawaler, któremu dźwiganie wózków nie grozi
Myszeńk@ pisze:Łomatulu, współczuję.
Moje "małe" ma 11 lat, wykarmione głównie butlą, nie chorowało do czasu, aż spotkało w przedszkolu zmutowane mutanty bakteryjne, duże, zdrowe, tylko charakterek od jasnej cholery... ale to raczej geny, nie butla![]()
Odpuść i powiedz mądrusiom a,kyszzz.
Przeżyłam to samo, wiem o czym mówię![]()
A najważniejsze, że masz wsparcie TŻta. U mnie to właśnie mąż kupił pierwsze NAN budzącemu się z głodu co godzinę maluszkowi ...
Uwielbiam opowieści o symbiozie "ludzkich kociąt" i kotów
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 70 gości