Wiercipiętek zwiedza dom i z zainteresowaniem wszystkiemu sie przygląda. A kartony, koperty bąbelkowe to dla niego raj!
Dogaduje sie bardzo dobrze z Demolką (wcześniej maupa próbowała go udusić

, ale po lekci "poglądowej" od Madzika zmieniła nastawienie). Poza tym uwielbia włazic mi po nodze. W ogóle interesują go stopy. Mały fetyszysta

Gołe gryze w palce, w obutych żuje języki i sznurówki:
Zaczyna podjadać mokre karmy, a mleczko sam wcina z miseczki. Nie mniej wiekszość czasu spędza po prostu śpiąc.
Mack została odseparowana od młodego, bo jego ząbki i pazury widać na jej brzuchu

Zresztą jest juz na tyle duzy, ze samodzielnie je. Mack jest zasuszana. Poza tym ma duzy problem z jedna strona szczęki. Prawdopodobnie została uderzona z prawej strony:
- jeden kieł jest złamany i nadaje sie tylko do usunięcia
- drugi kieł jest przekrzywiony
- reszta zębów również taka powykrzywiana
- okropny kamień i obnażone szyjki zębów (stan zapalny)
- obniżona warga
Dodatkowo Mack od czwartku zaczęła się wylizywac do krwi. A juz tak się cieszyłam, bo te gołe miejsca zaczęły zarastać

Prawdopodobnie jest to efekt przejscia na wysokobiałkową karmę dla matek karmiących.
Obecnie kicia jest na antybiotyku i sterydach. Wyeliminowaliśmy wysokobiałkowe karmy - tylko bytowe dla kotów domowych.
No i oczywiście zakaz karmienia dzieci.
A tak to jest wiecznie głodna pieszczot, nie ma problemu z akceptacją nowych osób (poznała moich rodziców oraz AgaPap z miau). Jak cos chce to gada

Śpi z człowiekiem.
U weta byliśmy tez z PK, bo nabawił się zapalenia gardła i krtani oraz zapalenia spojówek

Obecnie nie jestem jego ulubionym człowiekiem
