Witam,
samopoczucie coraz lepsze, a szczęka powoli wraca do formy.
Zachciała się kobiecie uzupełnić uzębienie to cierpi, efektów i tak nie będzie widać bo to tynie zęby.
Zostawiliśmy koteczkom, a właściwie jednemu koteczkowi otwarty balkon na noc. Zawsze wieczorem, około północy jest walka aby Haker opuścił swoje orle gniazdo na balkonie, i co sie okazało... Jak tylko zgasiliśmy światło w sypialni usłyszeliśmy ogromny ryk i skrzek Hakera. Na moje wołanie przyszedł do nas do łóżka i całą noc przespał raz przytulony do mnie, raz do Dużego.
Jak zamykaliśmy balkon to wył pod drzwiami balkonowymi, jak balkon otwarty, to wyje na korytarzu

i zrozum tu koteczka.
Pola raczej dobrze sie ma, wczoraj wieczorem była bardzo spokojna, nie skakała itp. Tylko, jak rozmawiałam z Gosią około 20.00 to jeszcze nie było sioo.