Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 09, 2007 21:43

jak sie miewa Torilek, wszystko u niego w porządeczku?
Jestem ciekawa jak zareaguje na choinkę, którą dzisiaj ubrałam. Postanowiłam ubrać ją przed przyjazdem Torila,żeby go już nie straszyć zamieszaniem z ubieraniem drzewka, a nie wyobrażam sobie świat bez choinki. A tak już będzie. Tymbardziej,że pierwsze dni Toril spędzi w tym pokoju, więc zastanie już taka sytuację i nic przez najbliższe tygodnie w pokoju się nie zmieni. Chociaż mam nadzieję na szybką asymilacje kocurka z moimi pannicami - w koncu to czas świąt,czas magii
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie gru 09, 2007 23:02

ojej to u Ciebie już święta :s5:

my zawsze ubieramy choinkę krótko przed wigilią
zastanawialiśmy się nawet kiedyś z TZ czy Torilek doczeka u nas świąt a jesli tak to jak zareaguje na choinkę
i byliśmy pełni obaw ze na pewno będzie fajną zabawką dla gałgana :s1:

tosiula pisze:żeby go już nie straszyć zamieszaniem z ubieraniem drzewka


wiesz Tosiula to już nie jest ten sam kot o którym jeszcze nie tak dawno rozmawiałyśmy

on już niczego się nie boi :s4:
jak chcę go dotknąc poza porą kolacji to ucieka chyba bardziej z przyzwyczajenia

wczoraj wieczorem wypuszczał go na dwór mój kolega bo chcieli z Clarensem wyjść
jest za to bardzo ciekawski i wszędzie go pełno

myślę ze u Ciebie po kilku dniach gdzie może być trochę zestresowany zmianami będzie z ciekawością zwiedzał nowe kąty
zwłaszcza jesli dziewczynki podejdą do niego przyjaźnie

i myślę ze nie trzeba go za długo trzymać w odosobnieniu bo on przy kotach będzie bardziej szczęśliwy niż samotnie
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon gru 10, 2007 2:35

też myślę,że kocie towarzystwo będzie najlepsze. Mam nadzieję że moje koteczki okazą się towarzyskie i spodoba im się mowy współlokator :lol: to w końcu taki przystojny kocurek :wink:
trochę sie obawiam jak Toril zniesie przeprowadzkę i czy polubią się z Tosią i Pysią. Mam też nadzieję że szybko przyzwyczai się do mnie i zaakceptuje bez kłopotów tak wiele kolejnych zmian w swoim życiu
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw gru 13, 2007 0:26

z Torilka robi się prawdziwy miziak :s4:

kiedyś przy kolacji powolił sie dotykać tylko przez chwilkę a teraz kolacja jest dodatkiem do pieszczot 8O

coś mu z tych gerdowych czasów jednak zostało bo przy tych pieszczotach kryguje sie niczym panna

najpierw głaszcz mnie głasz a za chwilę ucieka pod łożko by za sekunde znowu wyleźć :s3:

niestety jeszcze nie jest gotowy do głasków poza sypialnią ale myślę ze to już tylko kwestia czasu :s5:

kiedyś do pieszczot musieliśmy być sami a teraz nawet przy TZ nadstawia tą swoją puchatą łepinkę do miziania

rozkoszny jest i tyle :1luvu:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw gru 13, 2007 12:21

ja bardzo proszę, nie rozpieszaj go za bardzo to w końcu facet, a po za tym mam tylko dwie ręce, nie nadążę z głaskaniem trzech kotów miziaków :lol:
wykonałaś kawał naprawdę dobrej roboty,oswoić tak poranionego psychicznie kota,jesteś wspaniała :1luvu: aż się boje, czy sprostam temu dalej
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw gru 13, 2007 14:03

wiem ze mój czas się kończy i dlatego musisz wybaczyć ale chcę się jak najbardziej nacieszyć tym puchatym stworkimObrazek

a zresztą idą święta

no i dlatego go rozpieszczam do granic

Ty pewnie jak przyjedzie będziesz robić dokładnie to samo :s1:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw gru 13, 2007 14:12

przejrzałaś mnie,pewnie że go będę rozpieszczać, w końcu od tego koty mają ludzi :lol: :lol:
raczej w tym tygodniu niedzielny obiad zje u Ciebie, szef przełożył swój wyjaz, właśnie się dowiedziałam. Do kity z takim szefem :twisted: a tak się już cieszyłam, nawet dogadałam się o wolne na pierwsze dni, coby kociste się niepozabijały bezemnie, etam...znowu czekanie
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw gru 13, 2007 17:05

oj coś mi się wydaje że Torilek święta jednak spędzi u nasObrazek

no chyba ze się mylę :s3:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw gru 13, 2007 17:13

Ja Was dziewczyny podziwiam, że Wy jeszcze wierzycie w to, iż Toril dom zmieni ;).
salma75
 

Post » Czw gru 13, 2007 23:19

a co myślisz ze to Toril tak czaruje żeby wyjazd nie doszedł do skutku :?: :twisted:

chociaż jak się tak na spokojnie przyjrzeć to może coś w tym jest
dzisiaj dzwonił TZ z Norwegi i jego pierwsze słowa były czy Torilek jeszcze w domu

zawsze mi powtrzał ze mam się do niego nie przyzwyczajać a moje opowieści że mam trzy koty prostował ze tylko dwa i pół :twisted:

to pół ze chwilowe

a teraz sam zaczyna przebąkiwać ze może by tak zostawić gałgana
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 14, 2007 14:26

to może jeszcze raz zapytam,czy adopcja Torila jest nadal aktualna, bo nie wiem co dalej robić :cry:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt gru 14, 2007 19:50

Tosiulka obiecałam Ci Torila a u mnie słowo droższe od pieniędzy :s4:

natomiast jeśli Ty nie weźmiesz urwisa to jeszcze się będę zastanawiać czy aby nie zostawić go dla TZ :s3:

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 15, 2007 10:24

chciałabym mieć Torila u siebie, i to bardzo.Ale widzę,że on się do Was coraz bardziej przywiązuje i to z wzajemnością. I dlatego było moje pytanie. Nie wiem czy nie będzie lepiej dla niego jak zostanie z Wami, zamiast na nowo się przyzwyczajać do mnie ,moich kotów i nowego miejsca. Dlatego zastanówcie się raz jeszcze, i jeśli adopcja będzie nadal aktualna to w tym tygodniu zabiorę Torilka do siebie. Jeśli chcesz go zostawić, to będzie mi żal, nie ukrywam, ale nie będę miała do Ciebie pretensji, bo wiem że u Ciebie Toril będzie szczęśliwy, a tylko o to chodzi, by był w dobrym domku, gdzie zapomni o wszystkich złych dniach i będzie miał szczęśliwe kocie życie.
Może umówmy się, że w niedzielę wieczorem dasz mi odpowiedź. :oops:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob gru 15, 2007 14:57

Tosiula ja chyba nie chcę jeszcze raz analizować tej sytuacji :?

cały czas myślę ze robię dobrze
wyprowadziłam Torila na radosnego kota,
znalazłam mu dobry domek u Ciebie
a cały czas mam potencjał aby pomóc jeszcze jakiemuś potrzebującemu :s2:

czytasz to forum i zobacz ile kocich istnień czeka na swoją szansę

pewnie,zastanawiam się też czy Torila nie zostawić członkiem rodziny
kocham go bardzo Obrazek
wprowadził tyle energii do mojego domu
moje dwa dziady tylko śpią a ewentualną energię wykorzystują na dworze
a Torila wszędzie pełno
biega,miauczy,walczy z myszkami Obrazek

cały czas byłam pewna swojej decyzji
a teraz zostało zasiane ziarno niepewności :?

dlatego Tosiula jeśli dalej chcesz Torilka to jest Twój
tylko proszę już ani słowa abym jeszcze raz to przemyślała
jest to mój pierwszy kotek tymczasowy była to trudna decyzja


a teraz trochę o Torilu

nawet nie wiem kiedy przestał być kotem z traumą a zrobił się z niego kotek jeszcze trochę nieufny ale pełen wigoru

dzisiaj dał się pogłaskać w kuchni
wprawdzie trzymałam w ręce miseczkę z jedzonkiem
ale...... :s5:

myśle ze jakby przyjechał do Ciebie to wrodzona ciekawość pozwoli zapomnieć mu szybciutko o stresie
a jeśli panny mu pomogą to ....

jak już wcześniej pisałam jedzeniem przekupisz gałgana a po pewnym czasie będzie jadł z ręki

a gdyby wasze wspólne relację nie ułożyły się to przecież mamy umowe ze wraca do mnie :s5:

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 15, 2007 15:14

To Torilek jeszcze nie wyjechał.? Byłam pewna że jest już na swoich smieciach. Jest niesamowicie podobny do mojego Wiewiórka.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości