Ptachu, los jest okrutny... To już rok :((, Mała Mi fiv +

[iwcia]

Nie ukradlem skrzydelka z KFC.

Mru dumny

Mru,
wyszedłeś z formy????


B.K. rozczarowana

Nie, nie
One mialy jakis dziwny zapach.
I do konca nie wiadomo, czy tam
w srodku jest miesko czy plastik.

Mru niepewny

Masz rację Mru,
lepiej nie ryzykować z takimi gotowymi daniami,
nie ma jakzrobione w domu.

Nasza Duża tak się dziś spieszyła do pracy, że nie miała czasu zrobić sobie kanapek, zapakowała sobie wedlinkę i miała kupić po drodze bułki, zapomniała zabrać i zostawiła w kuchni na stole. Ale mieliśmy dziś super drugie śniadanko, Kratka nam zdjęła i rozpakowała

Ptachu zadowolony

[Dorota]

Nie ukradlem skrzydelka z KFC.

Mru dumny

Mru,
wyszedłeś z formy????


B.K. rozczarowana

Nie, nie
One mialy jakis dziwny zapach.
I do konca nie wiadomo, czy tam
w srodku jest miesko czy plastik.

Mru niepewny

Masz rację Mru,
lepiej nie ryzykować z takimi gotowymi daniami,
nie ma jakzrobione w domu.

Nasza Duża tak się dziś spieszyła do pracy, że nie miała czasu zrobić sobie kanapek, zapakowała sobie wedlinkę i miała kupić po drodze bułki, zapomniała zabrać i zostawiła w kuchni na stole. Ale mieliśmy dziś super drugie śniadanko, Kratka nam zdjęła i rozpakowała

Ptachu zadowolony

U nas Nornica cudownie kradnie.
Nawet caly biust kuraczy potrafi swisnac.
Ale to dobra dziewucha, dzieli sie z potrzebujacymi.

Mru wspoludzialowiec

[Femka]

Ptachu i Mru
Wy tylko o jedzeniu

B.K. uduchowiona

[Dorota]

Ptachu i Mru
Wy tylko o jedzeniu

B.K. uduchowiona

Najpierw trzeba nakarmic cialko.
Potem mozna o niebieskich migdalach marzyc.
Prawda, Ptachu?

Mru filozof

[Femka]

Ptachu i Mru
Wy tylko o jedzeniu

B.K. uduchowiona

Najpierw trzeba nakarmic cialko.
Potem mozna o niebieskich migdalach marzyc.
Prawda, Ptachu?

Mru filozof

Sokrates się znalazł


B.K. z pełnymi brzuszkami

[Dorota]

Ptachu i Mru
Wy tylko o jedzeniu

B.K. uduchowiona

Najpierw trzeba nakarmic cialko.
Potem mozna o niebieskich migdalach marzyc.
Prawda, Ptachu?

Mru filozof

Sokrates się znalazł


B.K. z pełnymi brzuszkami

Byłem.
JESTEM.
Będę.

Mrukrates

[iwcia]

Ptachu i Mru
Wy tylko o jedzeniu

B.K. uduchowiona

B.K wy lepiej zejdźcie na ziemię.
Wasz Duża zaraziła się od mojej, sprawdźcie lepiej co Ona ma w pracy

Ptachu dobrze poinformowany

[Femka]

Ptachu i Mru
Wy tylko o jedzeniu

B.K. uduchowiona

B.K wy lepiej zejdźcie na ziemię.
Wasz Duża zaraziła się od mojej, sprawdźcie lepiej co Ona ma w pracy

Ptachu dobrze poinformowany

Ptachu,
Duża nie chce nas zabierać do pracy
czy mamy się obawiać?
czy nasza pozycja jest zagrożona?

B.K.przestraszona

[Dorota]

Ptachu i Mru
Wy tylko o jedzeniu

B.K. uduchowiona

B.K wy lepiej zejdźcie na ziemię.
Wasz Duża zaraziła się od mojej, sprawdźcie lepiej co Ona ma w pracy

Ptachu dobrze poinformowany

Ptachu,
Duża nie chce nas zabierać do pracy
czy mamy się obawiać?
czy nasza pozycja jest zagrożona?

B.K.przestraszona

BK,
ja tez slyszalem, ze Wasza Duza
ma w pracy cos dziwnego. Kosmatego.

Mru podejrzliwy

[Dorota]

Ptachu?

Mru zaniepokojony

[iwcia]

Jestem, jestem,
Tylko nie mam, kiedy pisać, bo Duża ciągle gdzieś biega.
Któregoś dnia zabrała, Habibi, w kontenerku i wyszła z domu, wróciła bez niej, nie wiem, co z nią zrobiła, twierdzi, że znalazła nowy dom .

Ptachu zaniepokojony

[Femka]

Jestem, jestem,
Tylko nie mam, kiedy pisać, bo Duża ciągle gdzieś biega.
Któregoś dnia zabrała, Habibi, w kontenerku i wyszła z domu, wróciła bez niej, nie wiem, co z nią zrobiła, twierdzi, że znalazła nowy dom .

Ptachu zaniepokojony

Ptachu,
my byśmy Dużej nie wierzyli
sprawdź to jakoś

B.K. w poczuciu zagrożenia gatunku

[zosia&ziemowit]

Jestem, jestem,
Tylko nie mam, kiedy pisać, bo Duża ciągle gdzieś biega.
Któregoś dnia zabrała, Habibi, w kontenerku i wyszła z domu, wróciła bez niej, nie wiem, co z nią zrobiła, twierdzi, że znalazła nowy dom .

Ptachu zaniepokojony

Ptachu nie denerwuj się - zaraz Ci przyniesie inną .

[Femka]

Jestem, jestem,
Tylko nie mam, kiedy pisać, bo Duża ciągle gdzieś biega.
Któregoś dnia zabrała, Habibi, w kontenerku i wyszła z domu, wróciła bez niej, nie wiem, co z nią zrobiła, twierdzi, że znalazła nowy dom .

Ptachu zaniepokojony

Ptachu nie denerwuj się - zaraz Ci przyniesie inną .

[iwcia]

Jestem, jestem,
Tylko nie mam, kiedy pisać, bo Duża ciągle gdzieś biega.
Któregoś dnia zabrała, Habibi, w kontenerku i wyszła z domu, wróciła bez niej, nie wiem, co z nią zrobiła, twierdzi, że znalazła nowy dom .

Ptachu zaniepokojony

Ptachu nie denerwuj się - zaraz Ci przyniesie inną .

Skąd wiedziałaś
Duża ma dziś wolne, wyszła gdzieś rano, dopiero teraz wróciła i przyniosła nowego kota .
Czarno – biała tylko jak każda kobieta strasznie dużo gada, siedzi w klatce i ciągle powtarza wypuść, wypuść, ciekawe jak długo może się tak drzeć.
Duża mówi, że mam nie narzekać, bo wieczorem będzie jeszcze jedna kocia baba równie głośno gadająca .
Postanowiłem albo Duża wymieni te dwie znów na Habibi albo wyprowadzam się.

Ptachu zdesperowany