Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Zuzia znów zwymiotowala - płynem, z pustego żołądka i biega za mną głodna ale nie chce jeść tego co jej daję

My z Kubusiem bardzo trzymamy łapki

Kochany Kubulku
Może ze stresu zwymiotowała ? bo chciałam jej wetrzeć lekarstwo na wątrobę w lapkę i uciekała ? Głodna potem biegała i skubała reklamówki plastikowe, nawet worek od śmieci już miala w ząbkach. No i nażre się tego plastiku a potem ma problemy. Ale przecież normalny zdrowy kot nie wymiotuje tak od razy ze stresu. Teraz zjadła ładnie łyżeczkę świeżo otwartego tuńczyka greenwoods
Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Tym bardziej nie wyobrażam sobie jej umierania. Ja nie dam rady. Nie dam rady patrzeć jak słabnie i jak odchodzi. Potem umrę ja. Koty pewnie inaczej to odbierają. Ale to jest ponad moje siły

Może zwymiotować ze stresu. Dobrej nocy

Oj tak, kot może ze stresu wymiotować.
Aniu, może wybrać dla Zuni jakieś inne lekarstwo na wątrobę, mniej paskudne. Dawałaś jej heparegen, może wróć do niego? To obecne lekarstwo (hepatoforce) może jest dobre na wątrobę, ale jest powodem stresu, a stres chyba gorszy!
Dobrze, że Zazulka coś zjadła :ok:

Mam jeszcze hepatiale twist-off kiedyś to jadła zmieszane z ulubiona karmą.....to jest słabsze niż hepatoforce ale lepsze to nic nic ....
Zjadla przed chwilą druga łyżeczkę tuńczyka z odrobiną wody.

Kiedy jadła mówiłam do niej w myślach: będzie dobrze Zazulko, wszystko będzie dobrze! (Eh, żebym to ja wierzyła w to, że będzie dobrze, choc w połowie z taką siła z jaka sądzę, że będzie źle......)

O, to dawaj jej ten słabszy lek, jeśli łatwiej Zuni go przemycić. Stres i tak powoduje, że lek niby mocniejszy, działa gorzej.

Aniu, wiesz, ja w ogóle mało myślę o tym, jak będzie. Może lepiej, może gorzej, ale na pewno inaczej, niż sobie wyobrażamy, więc po co się stresować przyszłymi smutkami? One pewnie będą, ale prawdopodobnie inne niż te, których obawiamy się dziś.

A jak Zuni waga?
Czasem tak tu czytam na forum, kotki niektore takie schorowane i sa pielegnowane i zyja, dziewczyny pisza "na kredyt". Moze i nasze dziewczynki beda mialy troche szczescia i moze bedzie i u nich jeszcze dobrze po chwilach gorszych?

Oby tak było!

Schudla od lata na pewno. Mam wagę taka domowa jak uda się że na nia wejdzie to głupia waga nie zalapie i nie waży. W maju czerwcu wazyla ok. 5 kg a rok temu o tej porze ok 6000. Sądzę że teraz może ważyć że 4800 - ale to na oko.....nawet jak biore na ręce i waze się z nią to się wyrywa , ja się chwieje a muszę stać w bezruchu żeby się zwazyc.....
Zjadła w nocy to co zostawiłam a teraz zjadła kaps hepatiale twist-off i trochę śniadania, nałożyłam na zapas bo później dziś wrócę.....

Zunia, trzymaj się!

Miau Ciociu Kot-tyna

Masz rację Jolu. Też bym chciała mniej martwić się na zapas.

Miau. Zjadłam. Odpoczywam. Duża w pracy. Może dziś kurier przywiezie obróżkę na spokój. Bądźcie zdrowi!
Zunia

Nie chorujcie, jedzcie.

Miau, Ciocia MałgWroclaw :1luvu:

Zunia

ps. właśnie wyczytałam w necie, że przy niewydolności wątroby u kota może dojść do owrzodzeń przewodu pokarmowego (i np. smoliste qp). To by wyjaśniało chociaż częściowo poprawę apetytu po podaniu kilku kuleczek omeprazolu…..Zapytam wetkę, może powinna osłonowy mieć włączony na stałe?

Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Kto przegląda forum