Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 06, 2018 9:06 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Cosia goniła, Mama uciekała.
Pasiek ma urwanie głowy, same baby dookoła i ja się mu nie dziwię, że ma dylemat. Sam niestety już nie wyjdzie poza ogród, nie wiem, czy taki gruby, że nie podskoczy, czy że nie chce. Ale chyba raczej ten drugi wariant. Wielokrotnie wracam z torbami i innymi manelami i nie bardzo mogę furtkę za sobą zamknąć, nie mam trzeciej ręki. Jest otwarta. Pasio jak widzi otwartą furtkę do wolności, to wieje w drugą stronę, czyli do ogrodu. Nie ma najmniejszej ochoty wychodzić poza teren ogrodzony.
A że jak w brazylijskim serialu, to prawda :P
Czy chcesz o tym porozmawiać? Porozmawiajmy o tym :wink:
Słońce. Będzie ładny dzień.
Mama wróciła grzecznie przed 22-gą, u mnie tak jest.
Moi nowi sąsiedzi pobierają sok z brzozy, taka wielka rośnie na terenie ich posesji. Wczoraj mnie poczęstowali. Muszę poczytać na co to pomoże, a na co zaszkodzi, bo soku dużo. Codziennie.
TO zniknęło.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Sob kwi 07, 2018 8:56 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Czy dostaniemy jakieś zdjęcia Paśka opalającego się z Cosią ? :)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob kwi 07, 2018 9:50 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Oczywiście, proszę bardzo:
Obrazek
Słonecznie, ale zimno dzisiaj.
Miłego weekendu :ok: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 07, 2018 13:44 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Ha, u nas dzisiaj też piękne słoneczko, ale wieje strasznie. Próbowałam zrobić trochę porządku na balkonie i się nie dało. Prawie łeb urywa.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob kwi 07, 2018 17:56 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Obrazek
KOCI IDEAŁ zagnieździł się w moim domku.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=184194

enig

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Od: Pon lut 12, 2018 19:58
Lokalizacja: Gdynia / Warszawa

Post » Sob kwi 07, 2018 18:00 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Termin brazylijski serial dotyczy oczywiście kocich relacji damsko - męskich. Bo cały wątek to jest fantastyczny a magicznego ogrodu to ci Czitko bardzo zazdroszczę.
KOCI IDEAŁ zagnieździł się w moim domku.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=184194

enig

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Od: Pon lut 12, 2018 19:58
Lokalizacja: Gdynia / Warszawa

Post » Sob kwi 07, 2018 18:59 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

enig pisze:Obrazek

Cudne :1luvu:
Oczywiście, porozmawiajmy o tym :wink:
Enig, Ty mi nie zazdrość, sama widzisz co się tu dzieje :roll:
Pasiek ma kleszcza, ale nie dam rady wyjąć, grube bardzo futro i on się wierci, bo myśli, ze to głaskanie.
Potraktowałam dzisiaj wszystkie Frontlinem, tylko Mamy się nie da. Mowy nie ma. jak się dobrze zasadzę, to może da się czymś spryskać. Jest coś pryskane na kleszcze?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 07, 2018 20:53 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Są środki w rozpylaczu, tylko musisz jej na kark trafić by nie zlizała.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie kwi 08, 2018 8:52 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

W Warszawie piękna pogoda biorę rower i pomykam na Pole Mokotowskie. Pewnie u Was w ogrodzie już całe towarzystwo wyleguje się w słońcu. Milusiej niedzieli wszystkim życzę.
KOCI IDEAŁ zagnieździł się w moim domku.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=184194

enig

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Od: Pon lut 12, 2018 19:58
Lokalizacja: Gdynia / Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2018 9:11 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

A i owszem, u nas też pięknie, lada moment zakwitnie moja czereśnia!
Dachowce uczę jeść na tarasie, niebawem zamykamy piwnicę. Rąbią równo.
Obrazek
Wielka micha, a raczej mój talerz od zupy widoczny teraz z daleka, oczywiście wpadł Brat i dokończył :evil:
Obrazek
Na szczęście poszedł sobie. Pasiek z Mamą przeszli do punktu dwa, czyli opalanie.
Obrazek
Paśkowi udało się wyjąć tego kleszcza, uff. Mamę pewnie kleszcze zjedzą, nie ma jak jej zabezpieczyć, nie podejdę :roll:
Jeżeli kupię taki spryskiwacz na kleszcze to i tak nie prysnę jej na kark, zwieje.
Martwi mnie Balbisia, bardzo chudnie. Zrobiłam wszystkie badania, tarczyca szaleje, nie reaguje na leki od dawna.
Pomyślimy co dalej z doktorką, ale tu chyba nic już nie wymyślimy, operować nie będę :(
Tak czy inaczej jest piękny dzień, wszyscy w ogrodzie, Balbisia oczywiście też :P
Miłej niedzieli! Bez zakupów :mrgreen: !
Wczoraj się dowiedziałam, że jak wszystko pójdzie dobrze, w grudniu będę babcią :strach:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 08, 2018 9:23 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Śniadanko konkretne widzę :D A blondyna TO się nie pokazała? To dobrze trochę wytchnienia od tych romansów. Trzymam kciuki za Balbisię może to też przesilenie wiosenne dało znać o sobie. U mojej koleżanki 13 letnia Szarusia miała teraz jakieś dziwne załamanie zdrowotne ale się pozbierała.
Gratulacje!
KOCI IDEAŁ zagnieździł się w moim domku.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=184194

enig

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Od: Pon lut 12, 2018 19:58
Lokalizacja: Gdynia / Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2018 9:27 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

TO zniknęło. Mam nadzieję, że wróciło do swojego domku :ok:
Wieje. Słonecznie, ale nie za ciepło. Grzejemy w domu dalej.
Wszędzie coś zaczyna kwitnąć :P
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie kwi 08, 2018 12:44 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 08, 2018 10:49 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Czitko,
MB cos pisała, że wpołowie kwietnia zamierza zrobić napad na Wrocław.
Szykuj magiczny ogród przybiegniemy wygłaskać wszystkie koteczki te Twoje i nie Twoje.
Przy okazji proponuję rozstawić grill i może jakieś piwko do tego?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 08, 2018 10:56 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Czy są już jeże?

Jasne, zapraszam, mam nadzieję, że właśnie będzie wtedy pięknie kwitnąca czereśnia. Odprawimy egzorcyzmy.
Jak będzie ciepło- grill jak najbardziej! W komórce jest jakiś zeszłoroczny, nada się. Tylko ja muszę wiedzieć wcześniej, w grę wchodzi sobota-niedziela.
I zabierzesz pięęęęękny obraz przy okazji :twisted:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 42 gości