Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

mir.ka pisze:
isabell36 pisze:
barbarados pisze:Wywęszył sprawę ?

nie, on tak przychodzi w kratkę - podejrzewam że jest czyjś, tylko źle karmiony i przychodzi dojeść

na zegarku też się nie zna przychodzi o różnych porach, bo Podwórkowce to rano i po południu czekają

znają się na zegarku
po co maja przychodzić o innej porze jak jedzenia nie będzie

znają się znają - o tej godzinie czas na żarełko :mrgreen:

mnie się nieraz chce śmiać jak mąż opowiada o Rudym, przychodzi na jedzenie w kratkę, fakt , ze mój WS pracuje w czterobrygadówce to różnie jest w pracy i nie wiadomo czy kot zna jego harmonogram :mrgreen:

, ale jak już przyjdzie głodny i czeka to potrafi biec i "wołać" głośno, że jest i czeka głodny :catmilk:

do mnie to zawsze Boss mru mra

on nie miauczy tylko robi coś między mru a gru :wink:

isabell36 pisze:do mnie to zawsze Boss mru mra
on nie miauczy tylko robi coś między mru a gru

chyba każdy kot inne dźwięki wydaje

Zuzia właśnie tak grucha a Pola sapie jakby nos miała zapchany ale wibruje jej szyjka i klatka jak ją się dotknie mimo że mruczenia nie słychać.

A ja mam najzwyklejsze dwa traktorki

wczoraj złapałam Timura - pojechał na kastrację :dance:

dzisiaj już bez klejnotów siedzi w piwnicy :mrgreen:

jutro wypuszczam :ok:

dzisiaj też nauczyłam się czegoś nowego - że jak się bardzo chce to można w mojej piwnicy upchnąć całkiem sporą klatkę :ryk:

reszta stawia się regularnie na jedzonko :kotek:

isabell36 pisze:wczoraj złapałam Timura - pojechał na kastrację

dzisiaj już bez klejnotów siedzi w piwnicy jutro wypuszczam

dzisiaj też nauczyłam się czegoś nowego - że jak się bardzo chce to można w mojej piwnicy upchnąć całkiem sporą klatkę

reszta stawia się regularnie na jedzonko

Moje gratulacje ! :ok:

Ewa L. pisze:
isabell36 pisze:wczoraj złapałam Timura - pojechał na kastrację

dzisiaj już bez klejnotów siedzi w piwnicy jutro wypuszczam

dzisiaj też nauczyłam się czegoś nowego - że jak się bardzo chce to można w mojej piwnicy upchnąć całkiem sporą klatkę

reszta stawia się regularnie na jedzonko

Moje gratulacje !

Ewcia nie było problemu - saszetka felixa - wszedł sam i dopiero po zjedzeniu zorientował się że jest zamknięty, całą drogę był grzeczny, wet też mówił, że jest grzeczny