Rudi i Pysia VIII.. Rudi....[*] Pysia [*]

Piecuchy są :twisted:

Dzień dobry!

Dzień dobry

To ja zarobiony po same uszy :201462

Dzisiaj wolne,jutro do pracy :201422

pobudka o 3:45 :201436

w niedziele :placz:

Wigilia pracująca :placz:

JAK JA NIE LUBIE ŚWIĄT :evil:

shira3 pisze:Piecuchy są
Dzień dobry!

ale masz fajnie

Wigilia pracująca to nie za fajnie ... ale na pociechę dodam, ze wesoło jest wszędzie, bo nasz klient w ogóle nie ma świętości - wymyślił sobie testy w okresie świąteczno-weekendowym ...

A kocik w łóżeczku rozczulający, nie ma nic lepszego :1luvu:

shira3 pisze:Piecuchy są
Dzień dobry!

Widzę, że tyle samo dużo miejsca łóżku masz dla siebie co i ja w swoim :mrgreen:

tak się zastanawiam, czy nie miałybyśmy więcej miejsca na podłodze :mrgreen:

Witamy

Miziaczki dla moich słodyczy :1luvu:

Mamy %$#@ problem. Koty mają pchły :evil:

. Odpchlalismy Zadymiarę przed zabiegiem i chyba g... z tego wyszło bo skąd moglibyśmy swoim przywlec? :roll:

Możliwe, żeby tak szybko załapała nowe? Wszystkie dostały dziś advocatem po karku, czekamy.....

Pewnie pochowały się w zakamarkach.
Jakiś detoks w domu powinnaś urządzić.
Słyszałam, że czasami jest ciężko wytępić to dziadostwo, szczególnie w drewnianej zabudowie.
Powodzenia, bo wyobrażam sobie ten burdel :roll:

psiama pisze:Pewnie pochowały się w zakamarkach.
Jakiś detoks w domu powinnaś urządzić.
Słyszałam, że czasami jest ciężko wytępić to dziadostwo, szczególnie w drewnianej zabudowie.
Powodzenia, bo wyobrażam sobie ten burdel

jak???? help

psiama pisze:Pewnie pochowały się w zakamarkach.

Aha. Czytała dzisiaj właśnie o ziemi okrzemkowej, podobno idealna na to świństwo i nie szkodzi ani kotom ani ludziom. Sami możemy się tym odrobaczać, poczytaj.
Edit: Ziemię okrzemkową porozsypywać, poodkurzać i tak parę razy. Na miale dzisiaj gdzieś czytałam, chyba na wnerwionych, ktoś tez ma pchły.
viewtopic.php?f=8&t=165904&start=1260#p10908738

jesoo

nie wyobrazam sobie obsypania calej chaty.....

shira3 pisze:jesoo nie wyobrazam sobie obsypania calej chaty.....

To inaczej nie wiem ale to chyba lepsze niż chemia - też bys musiała obsypać lub obsikać chyba

Nie wiem Shirko jak pomóc skutecznie, ja zanim wprowadziłam zapchlone miśki do domu wiozłam je zawsze najpierw do wetki, która je zmasowanym atakiem odpchlała.
Potem szorowałam transportery, wywalałam koce ze środka i nigdy nic jak dotąd nie wylazło ...

Ale gdybym miała się do tego zabrać zrobiłabym tak: wywaliłabym na dwór wszystkie legowiska, koszyki, koce, gdzie misia leżała, siedziała.
Czego nie żal wywaliłabym do wora i na śmieci. Czego szkoda - wytrzepałabym i wyprała w jak najwyższej możliwej temperaturze z dodatkiem czegoś anty.
W szpary drewna nasypałabym sody, a po kilku godzinach odkurzyła.
Trzeba też mieć jakiś antypchlacz w sprayu, profender czy coś, może wet coś ma.

MUSISZ TO ZROBIĆ W ZMASOWANY SPOSÓB, wszystko na raz, bo w przeciwnym razie one będą migrować ..... :roll:

O okrzemkowej coś słyszałam, ciekawe

No to mnie właśnie przeraża :evil:

Cały dom muszę wysprzątać. Bo pchłę zlokalizował TŻ, na Pysi. W naszym łóżku :strach:

A Zadymiara bywa tylko w wiatrołapie. Najpewniej przenieśliśmy na butach lub ubraniu - my.
I kurka wodna mać wszystko mnie swędzi :placz:

shira3 pisze:No to mnie właśnie przeraża
Cały dom muszę wysprzątać. Bo pchłę zlokalizował TŻ, na Pysi. W naszym łóżku
A Zadymiara bywa tylko w wiatrołapie. Najpewniej przenieśliśmy na butach lub ubraniu - my.

a Was nie pogryzły?
na butach łatwo przynieść

Rudi i Pysia VIII.. Rudi....[] Pysia []

Kto przegląda forum