Jako, że Szczepańskie zamknęły się w pokoju a ja musiałam iść do kuchni zrobić jeść, wypuściłam Perełeczkę.
Łazikowała po przedpokoju i pustym pokoju, a ja stałam w kuchni przy blacie, więc mnie nie widziała.
Postanowiłam przeprowadzić eksperyment

Zawołałam: Kapustkaaaaa!
W odpowiedzi usłyszałam A-AU! co oznaczało: "To nie jest moje imię!".
Więc zawołałam: Perełeczkaaaaa!
Na co kotek: AU! czyli "Tak, to ja! Już idę!" i przyszła

Moje kochane mądre malutkie kociątko
