Czteropak ma już 8 tyg. Zdjęcia nowe są :)

basidrak20 pisze:Martwię się troszkę bo brzusio Zolzy jakiś taki mały... Oby było tam kilka kociaków. Muszę jej myć cycuchy bp sama tego nie robi. Dopiero jak pomyje wszystkich to zaczyna sama lizac brzucho... Zastanawiam się dalej jak maluchy trafia do cyca. Ja szukam ich do mycia. Miałam ochotę dziś z nozyczkami zaszalec hihi ale tego nie zrobiłam

Nie martw się maluchy mają taki niuch że trafią do cyca.
Natura tak już je zaprogramowała. :mrgreen:

SERDECZNIE ZAPRASZAM NA NOWY WĄTEK
viewtopic.php?f=46&t=157853&p=10207590#p10207590

Cierpie na brak czasu. Za tydzien Zolza bedzie rodzic a ja nawet nie przygotowalam tzw apteczki. Zolzi nie podoba sie kojec z domkiem. Nawet wejsc tam nie chce woli siedziec pod lozkiem. Jutro sprobuje z kartonem. Moze tam bedzie sie jejpodobac. Pod lozkiem byc nie moze ho jej nie pomoge w razie w. Choc mam nadzieje ze poradzi sobie sama. Serce mi chyba peknie zak zacznie miauczec i bedzie pod lozkiem.

basidrak20 pisze:Cierpie na brak czasu. Za tydzien Zolza bedzie rodzic a ja nawet nie przygotowalam tzw apteczki. Zolzi nie podoba sie kojec z domkiem. Nawet wejsc tam nie chce woli siedziec pod lozkiem. Jutro sprobuje z kartonem. Moze tam bedzie sie jejpodobac. Pod lozkiem byc nie moze ho jej nie pomoge w razie w. Choc mam nadzieje ze poradzi sobie sama. Serce mi chyba peknie zak zacznie miauczec i bedzie pod lozkiem.

To musisz jakoś zabezpieczyć wejście pod łóżko.

Będzie dobrze :ok:

Myslicie ze nie zabezpieczylam. Pod lozkiem mam wszystko. Ipchane noga mozna by rzec. A ta powsinoga tam i tak wezzla. Jak? Nie wiem. Bo ja szparki nie znalazlam. Ma tajemniecze wejscie chyba ♧♣♧

One tak maja . Ty zakrywasz wszystkie dziury a one nowe znajduja :roll:

Pod wersalką faktycznie niedobrze . Może coś innego wymyśli . To madra kota :ok:

Myślę, że najlepsza byłaby otwarta szafa

Szafa bylaby moze dobra ale Kajtek jet i bedzie jej przeszkadzal a w pokoju bedzie miec spokoj bo ja zamkne.

No tak, ale musisz jej zaproponować na tyle interesującą miejscówkę żeby zrezygnowała z wersalki.
Jak dotąd oprócz specjalistycznych porodówek widziałam:
- porodówkę ze starej szafki,
- porodówkę w kartonie (sporym),
- porodówkę w koszyku typu igloo (mało wygodna i mało higieniczna).
Znaczące też jest miejsce. Ta sama porodówka w jednym miejscu może zupełnie nie pasować kotce, a w innym będzie ok. Kwestia obserwacji.

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Czekamy z niecierpliwością.
Może faktycznie karton będzie ok

Proponuję podkładać jej ręczniki tam gdzie będzie się pokładać. To ona musi wybrać sobie miejsce a nie ty.Pamiętam jak moja sunia się szczeniła.Co myśmy się nakombinowali a i tak oszczeniła mi się na łóżku na kołdrze w nogach.
Kiedy się obudziłam maluch już był czyściutki a po porodzie jedynym śladem była mokra pościel bez śladu krwi ani łożyska.

Jutro zabieram karton z pracy i zobaczymy

pod łóżkiem nie może bo tam nie będzie dostępu

Dwie godziny biegania, latania, proszenia i błagania. Efekt mizerny.

Basiu!
To Zołza ustala rytm. Ona wie kiedy moze coś zrobić a kiedy nie.Niczym jej nie ograniczysz.Wolnożyjące ciężarne kotki też nie kładą się tydzień przed porodem tylko normalnie żyją aktywnie jak wcześniej.

Czteropak ma już 8 tyg. Zdjęcia nowe są :)

Kto przegląda forum