MariaD pisze:jaaana pisze:Zresztą, Gabryni boją się wszystkie. Potrzebny mi kot do zabawy z Gabi. W przeciwnym razie ta kota mnie wykończy.
dalia ma szukać kolejnego MCO z odzysku do zabawy z Gabi?

Może nie będę dalii fatygować i sama poszukam
Przyłazi czasem do stołówki piękny wielki rudzielec. Głaskany wywala brzuch na środku chodnika i się turla. Nawet wiem, czyj on. Ze 2 km przemierza. Na właścicieli nie działa ani łagodna perswazja, ani groźby. Wypuszczają, a kot się całymi nocami wałęsa. Twierdzą, że nikt go nie ukradnie, bo ma chipa. Wg właścicieli to MCO, wg mnie, nawet przy takim nie siedział. Ale puchaty jest. Może ukradnę i wypróbuję, czy się nada.