Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. IX

[Megana]

Rany boskie, pozytywko, idź się napij wody.
Czy coś

wina się napiję
czy czegoś

demon przeszłości mię dopadł
niedobry on, nie
a ja nie lubię być do niczego zmuszana, nawet jeśli to przybiera formę prośby o wybaczenie
no i spóźniona ta prośba
jeśli nie o kilka lat, to o rok na pewno
teraz już, przeżarta cynizmem zastanawiam się tylko, w jakiej to telenoweli można znaleźć wzór takiej prośby
niedobra jestem
niedobra ja
oj
idę spożywać napoje, one rozjaśniają umysł
i budzą wielkoduszność
mam nadzieję
cóż nam zostało
wiara - odeszła
miłość - spełzła
jeszcze tylko nadzieja czepia się pazurami brzegu klifu

omujborze.

[babajaga]

[pozytywka]

ma się to upodobanie do tandetnych efektów co?
jarmarczność
opera
horror
te sprawy

kolorowe, krzykliwe maski skrywające sedno
którego może brak?

nie napił żem się wina
pesto z parmezanem wyżarły koty
świat nadal się kręci, chociaż podobno już tylko przez kilka dni

i pewnie dlatego, żeby zdążyć przed końcem świata
stara przyjaźń, co umarła w straszliwych konwulsjach, rażąc wszystko i wszystkich wokół
powstała jak zombi z popiołów
i pyta, czy może być Feniksem

a czy ja wiem?
czy ja jestem wyrocznia?
ja prosta kobieta jestem
z kotami, bałaganem i dziurami w głowie i innych organach
tak nieprzydatnych jak serce

jakiej transfuzji by trzeba
oczyszczenia ran
szczerością
do kości
brrr

no ja przepraszam bardzo, ja nie mam czasu myśleć, bo koty
bo pierniczki
bo książki muszę skończyć czytać przed końcem świata
kuwetę wymyć
kurze pościerać (kura też człowiek, lubi być czysta)
kwiatki podlać, bo potem kto podleje?

no

a potem się udławię własną wielkodusznością, jak kością i ością
czy coś

pobudki
o to jest pytanie
motywy
jednej strony
drugiej strony



był to zapis fal elektromagnetycznych mózgu rażonego obuchem
między lewym, a prawym uchem

prosimy nie regulować odbiorników
po przerwie technicznej powrócimy do nadawania programu

chyba

[babajaga]

Pozytywko, jesteś najlepsza!

[Patmol]

i przerażająca
(a ja ostatnio -jakoś tak
wieczorem
pije sobie likier czekoladowy
jeden kieliszek
drugi kieliszek
chciałam wczoraj jeszcze trzeci -ale przyszedł pies, zabrał mi kieliszek i stłukł
a potem sobie myslę, ze likier jest dobry żeby nie mysleć
o nadziei
ani o miłości
ani o intelekcie )

[Megana]

Jakby kto pytał, rzadko niemieję.
Ale teraz nie mam.
Słów.

Zagraj to jeszcze raz, Pozytywko.

[babajaga]

Mówię przecież! Pozytywka jest najlepsza!

[Georg-inia]

no i nie wiem co powiedzieć. Może tylko - jako pocieszenie - że pewnie będę szukać mieszkania. W którym zamieszkam ja. I Georg. I RudyPies. I już.

[pozytywka]

nie chcę się ftrancać
tylko ty możesz podjąć taką decyzję
ale w tej chwili shalom szuka maleńkiego mieszkanka dla siebie i 3 kotów
więc przemyśl to logistycznie
bo serce, sercem
ale organizacja jest najważniejsza
i kciuki zaciskam
żeby
nie

[Patmol]

no i nie wiem co powiedzieć. Może tylko - jako pocieszenie - że pewnie będę szukać mieszkania. W którym zamieszkam ja. I Georg. I RudyPies. I już.

a ta biała śliczna sunia-nie?
ona jest cudna

[Georg-inia]

no i nie wiem co powiedzieć. Może tylko - jako pocieszenie - że pewnie będę szukać mieszkania. W którym zamieszkam ja. I Georg. I RudyPies. I już.

a ta biała śliczna sunia-nie?
ona jest cudna

Patmol, Lola nie jest nasza, jest Magiji, u nas tylko chwilowo mieszka, bo Magda walczy z nowotworem i siedzi w szpitalu całe tygodnie z małymi przerwami, a mają z Maćkiem 5 kotów i 3 buldożki. Więc Lola na koloniach u nas, Buba u CoolCaty, a Gizmo (agresywny do innych psów i czasem koty goni) - jeździ z Maćkiem do pracy. To taka pomoc tylko czasowa.

Pozytywka, ja wiem, wszystko wiem... myślę, analizuję, beczę po nocach i znów mam napady paniki...

[Patmol]

myślałam, że nie piszesz poważnie

ja tez czasami mam się ochotę wyprowadzić gdzieś tylko z psem
gdzie
jest cicho, spokojnie i wszystko leży na swoim miejscu
ale -to tylko takie gadanie

[Georg-inia]

myślałam, że nie piszesz poważnie

ja tez czasami mam się ochotę wyprowadzić gdzieś tylko z psem
gdzie
jest cicho, spokojnie i wszystko leży na swoim miejscu
ale -to tylko takie gadanie

ale kiedy utrzymanie całego domu jest na Twojej głowie i codziennie patrzysz jak Twój wymarzeniec zamienia się powolutku w Ferdka Kiepskiego - to się odechciewa żyć, nie? a zwłaszcza razem, bo po gwizdek mi kolejna morda do wykarmienia?

[Patmol]

pewnie
trudna sytuacja

[babajaga]

.....