Dlatego ja nie mogłabym być domem tymczasowym

Poprostu nie umiem.Mogłabym mieć kota około tydzień by oddać,potem już nie dałabym rady tak się przywiązuję że nawet bardzo chorego nie oddałam (Bejbi) bo ją kocham i uważałam że znam ją najlepiej.Teraz już ma się o dużo lepiej,więc nie latamy do weta

Wreszcie (odpukać) jest dobrze.Ona w stadzie jadłaby wszystko i choroba by wróciła.Mimo tego zdarza się jednorazowe krwawienie z jelita lecz samo mija

Tyle co ona musiała znieść.Kocha TŻ-a nad życie i byłaby nieszczęśliwa gdzie indziej.Moja Niuniczka
Brawo za odwagę Ilonka z tymczasami

Wiem że będzie Wam ciężko,ale za dużo kotów to tez niedobrze w domu.