

Potrzebny był remont w moim domu, oj potrzebny.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
solarie pisze:Malagito tak robi ze swoim odbiciem w lustrze - stroszy się, puszy, warczy, po czym skrada się do lusta, pac! go i ucieka.Znowu wraca, paca, ucieka - i tak do znudzenia.
![]()
Ja jednak wolę zamiatać panele niż odkurzać, szybciej to idzie. No ale ja też mam stary odkurzacz i jak muszę w paru miejscach przekładać kabel do innego gniazdka do mnie szlag trafia.Poza tym on jest za ciężki do noszenia w ręce, a nie chcę nim jeździć po panelach, żeby ich nie zarysować.
Taka bezprzewodówka to musi być mega udogodnienie.
Wyga pisze:Mądre bo panele mają![]()
A ja mam linoleum, które poza dywanem zrobiło się ciemniejsze i nawet, gdybym chciała zdjąć dywan, to nie wyglądałoby to dobrze... Nie wiem czym i jak musiałabym szorować boki, aby chodź trochę były jaśniejsze. I tak wątpię, bo jak w to bród wejdzie to na amen.
solarie pisze:Oj tak, do czasu paneli miałam linoleum, to była katorga.Niby się to myło, ale efekt był nijaki, poza tym ono już miało doobre kilkadziesiąt lat, bo podłoga była nim usłana jeszcze przed moim urodzeniem, więc wyglądało to już strasznie.
![]()
Potrzebny był remont w moim domu, oj potrzebny.
Lilka Mrau pisze:Wy to o sprzataniu a dziś piątek dzień porządkow.Ehhh jak pomysle ze moj wroci z roboty i bedzie łaził po chacie i sprawdzał czego nie zrobiłam ...Grrr Ale fakt futerko sie pojawia juz nieco na podlodze.A na panelach to widac :/
saintpaulia pisze:Mizianka dla chłopaków przesyłam.
Lilka Mrau pisze:Ha! skończyłam sprzatac. Pranie olałam , jutro zrobie, dziś siedze sobie juz i wcinam spagetti:) I nie chce mi sie juz nic hahaha
Lilka Mrau pisze:Ha! skończyłam sprzatac. Pranie olałam , jutro zrobie, dziś siedze sobie juz i wcinam spagetti:) I nie chce mi sie juz nic hahaha
Miraclle pisze:Przed nami remont kuchniMeble w paczkach już widzę siebie jak siedzę w kuchni z ojcem i składany
solarie pisze:Haha, myśmy od maja do lipca walczyli z gruntownym remontem w domu, było murowanie drzwi, wykuwanie ich gdzie indziej, tapetowanie, kładzenie podłóg... I też od zera sobie meblowałam pokój, więc jakieś trzy dni też siedziałam z tatą od rana do wieczora i skręcaliśmy każdy stoliczek, biurko, regały, łóżko...
Było masę roboty, jak to przy remontach.
Wyga pisze:
Ja też sobie część rzeczy przełożyłam na jutro
Głównie dlatego, że TZ musi przestać robić drzwi, bo po co sprzątać, skoro zaraz mi nakurzy i tynk rozniesie
Miraclle pisze:Wyga pisze:
Ja też sobie część rzeczy przełożyłam na jutro
Głównie dlatego, że TZ musi przestać robić drzwi, bo po co sprzątać, skoro zaraz mi nakurzy i tynk rozniesie
Robota nie zając nie ucieknie![]()
Ja nic nie robię dziś, zero porządków, nie chce mi się
Użytkownicy przeglądający ten dział: Darkmatter, ewar, Kankan i 74 gości