Witajcie
Nie strajkujemy tylko Duża dogorywa z tego upału
A jeszcze dzisiaj odczytałam taką smutną wiadomość , że Agatka forumowej Avian umarła... jakoś tak mi ciężko się na sercu i w duszy zrobiło, wiem że bardzo chorowała, dużo dyskutowałam z naszą wetką na ich temat, że tak dzielnie walczą.. ehh okropne to.
Dla Agatki [']
A mojej suni cosik się w głowie poprzestawiało

Wstaje codziennie o 3 w nocy i piszczy
oraz ścieli sobie legowisko jak do urojonej ciąży. Masakra. Nie mam pojęcia jak tu pomóc.
Hydroxyzyna nie bardzo się sprawdziła, zadałam temat naszej wetce i do poniedziałku ma się zastanowić co jej dać.
Poza tym postanowiłyśmy jeszcze Eśkowi zaaplikować argininę do regulacji cukru oraz przeciwko rozrostowi guza. No cóż, trzeba jeszcze coś podziałać. Arginina też odbudowuje masę mięśniową, a Esiek schudł przez ten cukier o jakieś 0,5 kg.
Dobrze ,że na surowe mięso się rzuca tak jak dawniej i nie mam problemu z jego żywieniem, chociaż on zawsze był wybredny. Teraz to tylko surowe mięcho, ew, mięsny Gerber albo Animonda Diabetes. Tyle. Więcej niczego nie tknie, no jeszcze może dobrą wędlinę pachnącą to owszem.
Dzisiaj właśnie do Almy pobiegłam po swieżutką wołowinę i fileta z kurczaka , bo kupiłam 2 dni temu kawałek wołowiny i zzieleniał

Dostałam szału, kot głodny , ja wściekła
Opieprzyłam Panie w Almie ,że mi nieświeże mięso wciskają i dzisiaj prosto z rozbioru kupiłam, nie ma mowy żeby zzieleniało.
W przyszłym tygodniu robimy wszystkie badania Esiowi, zobaczymy jak to wszystko wygląda. Trzymajcie kciuki
Pozdrawiamy gorąco
