» Czw gru 01, 2011 17:07
Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota
Nic nigdy nie wiadomo, co do kierunku, przeczytałam tu na forum, że koty odnajdowały się czasem w zadziwiających miejscach, daleko od domu.
Ja mam ogromne zmartwienie z Babunią. Ona cały czas siedzi na oknie, nie je dużo, znacznie mniej od moich dwóch młodych kotów, ale przez to, że się nie rusza robi się gruba.
Nie mam pojęcia co robić, zjada dziennie jedną puszeczkę 85 g musu Gourmeta, bo żadnej innej karmy nie chce, zmiennie (na drugi dzień) z porcją surowego mięsa - indyka lub nerek, bo wołowiny nie chce, kurzego mięsa też nie chce. Próbowałam dawać gotowaną rybę, raz zjadła, potem już nie. Do tego zjada trochę suchej karmy, cały czas stoi w miseczce. Ale też nie jest tego dużo. I to wszystko. Czasem zdarzy się, że zje jeszcze coś dodatkowo, ale również niewielką ilość. No i widzę jak robi się coraz większa. Nie wiem jak to dalej będzie. O zabawie nie ma mowy, ciągle jeszcze nie doszła do siebie, miałam nawet myśl aby ją wypuścić na ulicę, ale zaraz mi przechodzi, gdy pomyślę, że to byłoby skazanie jej na smutny koniec. Nie wiem co z nią dalej robić. Gdyby chociaż była z nią Ogrynia, to może psychicznie byłoby jej łatwiej.........
Dodam, że na ulicy zjadała minimum dwa posiłki dziennie i to spore. Zawsze była dużą kotką, ale nie była gruba.
Mam jeszcze pytanie do pań z Ochoty. Nie zauważyłyście, czy nie trzeba uzupełnić gdzieś ogłoszeń? Wtedy przyjechałabym podoklejać.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019