Całe szczęście, że u Pingwinicy jednak - zgodnie z wszelkimi przewidywaniami - zwycięża ciekawość i że ma się ku lepszemu. Amberka na szczęście nie jest ani trochę konfliktowa i agresywna, także chodziło przede wszystkim właśnie o to, żeby to Nutka się uspokoiła.
Ja też mam ogromną, serdeczną nadzieję, że panienki w końcu się polubią.
Po drugie - kurka wodna, zmartwiłaś mnie trochę

Ja, jako że spędzam codziennie minimum 10-11 godzin poza domem, niestety nie byłam w stanie tak dokładnie obserwować, ile Ambiśka pije i jak często korzysta z kuwety. Ale w każdym razie - na tyle, na ile miałam to pod kontrolą - siusiała z całkiem normalną częstotliwością, tzn. ze dwa - max.trzy razy na dobę, piła też w normie, nie więcej niż pozostałe koty

Kupy przez cały ten czas, odkąd u mnie była, też były wręcz wzorcowe



Jeśli to się nie zmieni, trzeba będzie skontrolować mocz i kał. Oczywiście pomogę, umówimy się w sprawie dostarczenia materiału badawczego do lecznicy.












