Jestem dziewuszki-jestem!
Dziękuję bardzo za troskę i pamięć!
Bianeczka chyba ciut-ciut spokojniejsza,ale to dopiero 3 dni jak dostaje nowy lek i to na razie po połówce dawki.Po tygodniu podawania,przejdziemy na całą tabletkę.Leczenie musi trwać przynajmniej dwa miesiące,ale mam nadzieję,że wcześniej bedzie można zdjąć klosz,żeby biedulka już nie była taka udręczona.Poza tym u nas nic ciekawego sie nie dzieje.
Dlatego staram się jak najmniej czasu spędzać przed komputerem,żeby plecy odpoczywały!
Pogoda przepiękna!-w sobotę po południu byłam z kolezanką na dłuuugim spacerze nad naszym Silbersee-tzn nad rozlewiskiem.Fajnie się szło-ptaki śpiewały,wiaterek powiewał,na wodzie lekka falka,w wodzie łabędzie,kaczki i gęsi,widziałam tez małe stadko lecących kormoranów.
Powinnam jak najczęściej takie spacerki sobie robić-mam za malo ruchu,to i zdrówko siada!
Buziaki wielkie dla Was kochane!
