
Tygrysek i jego podusia:





Wygrzewa z lubością ciałko na słoneczku. Układa się na podusi albo na stoliku, albo w doniczce.
Jest taka drobniusia... Serce mi pęka, jak muszę wbić w nią igłę, która jest niemal większa od Kasi.

Mały tygrysek postanowił zostać mnichem tybetańskim. Po co jeść, to tylko rozprasza. medytacja doprowadzi cię do pełnego szczęścia, nakarmi twoją duszę...
Ma mnie już dość i karmienia strzykawką. Chowa się jak dziecko, któremu się wydaje, że wystarczy zamknąć oczy.