Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 24, 2011 16:54 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Zmiażdżyłabym własnego kota :roll:
Na fotelu jest jakaś tam narzuta i rzuciłam tam kocyk, bo mi ciągle zimno i pod kocem siedzę :roll:
Borubar się pod narzutę wgramolił, na nim ten koc leżał, nic go nie widać :roll:
Siadam sobie, a mi spod eyhm tyłka kot wyskakuje :roll:
Zmiażdżyłabym kota :roll:
Popatrzył się na mnie z wyrzutem, i poleciał na drugi fotel pod narzutę :?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 24, 2011 19:31 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

8O 8O :roll: :evil: :evil: jak mozesz!!!!! Ostrozniej troche, kot to bardzo, ale to bardzo delikatna istota :1luvu: :1luvu: :1luvu:
moje sliczne, czarniusienkie malenstwo, co ta niedobra pancia ci zrobila, co? :( Trzeba jej bylo przysolic z lapenii, nalezalo sie jej! Buziam pysio i smyram pod brodka i za uszkiem :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 24, 2011 19:35 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

No ja wiem, bardzo zła kobieta ze mnie, ale już przeprosiłam, wygłaskałam, dałam przysmaki i Borubarek wybaczył :1luvu:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 24, 2011 19:58 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

ech... aniol nie kot, ja na jego miejscu tak latwo bym nie wybaczyla.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 24, 2011 20:01 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Oj nie usiałam na nim, tak, ze 'usiadłam-usiadłam' tylko jak się już do tyłu w fotelu przesuwałam, że tak powiem, to on tam pod tymi kocami był, i ja od razu odskoczyłam i on, więc nic mu się nie stało i nie było takiej opcji nawet ;)
A Borubar tylko takiego aniołka udaje ;)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 24, 2011 20:03 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

taaaa... :roll: juz ty sie nie tlumacz, bo nastepna taka akcja skonczy sie TOZ-em

biedny kotek :(

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 24, 2011 20:31 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

:?:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 24, 2011 20:43 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

:ryk: :ryk: Kika usiadła kiedyś na Silence.
Różnica w tym, że nie zmiażdżyłaby jej, a raczej podtopiła bo to było miejsce do siedzenia w postaci sedesu. :twisted:
Kotka spostrzegła zagrożenie w ostatniej chwili.
Udało jej się umknąć pokonując przeszkody w postaci spuszczonych spodni i majtek. :ryk:
Miny kotki i córki bezcenne! :twisted: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 24, 2011 20:45 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

oj, oj, oj! Co wy robicie tym biednym kotkom, no?! Czy ja naprawde musze na was TOZ nasylac? :D Kociaste, nie dac sie :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 24, 2011 20:48 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

selene00 pisze::ryk: :ryk: Kika usiadła kiedyś na Silence.
Różnica w tym, że nie zmiażdżyłaby jej, a raczej podtopiła bo to było miejsce do siedzenia w postaci sedesu. :twisted:
Kotka spostrzegła zagrożenie w ostatniej chwili.
Udało jej się umknąć pokonując przeszkody w postaci spuszczonych spodni i majtek. :ryk:
Miny kotki i córki bezcenne! :twisted: :ryk:

Padłam ze śmiechu :ryk: :ryk:
Chciałabym zobaczyć minę kota :mrgreen:
I córki w sumie też :ryk:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 24, 2011 21:47 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

http://alekartki.pl/ekartka-maly-kotek- ... 19482.html

miauslodkich snow, kochanie moje :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Buuuuuuuuuuuziaczkow milion przesylam :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
kocham cie, czarnidelko slodkie :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto paź 25, 2011 13:25 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Obrazek

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto paź 25, 2011 13:33 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Witamy, witamy :)
Ja dzisiaj Borubarowi funduję coś strasznego- podróż autem jakieś 30-40 min :roll: Ale się wścieknie :roll:
Jedziemy do mojej mamy do Tuszyna na kilka dni. Myślę, że jak tam wyjdzie, to od razu złość mu przejdzie :D
Bo będą spacerki na świeżym powietrzu :lol:
I zdjęcia ze spacerków też powinny być, jeśli siostra aparat zostawiła :)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 25, 2011 17:48 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

mniemam ze spacerki oczywiscie na smyczy i szeleczkach?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto paź 25, 2011 18:46 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Oczywiście :)
Ma taki ładny czerwony puszorek :)
Już byliśmy dzisiaj na krótkim spacerku :D Zadowolony był bardzo :)
Teraz sobie śpi :)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Sylwia_mewka i 41 gości