To ślinienie to nie piana jakaś tylko tak jakby woda kapała. Nie wymiotuje na razie - rano jedzeniem troszkę - raz. Tylko widać że smutny i nas unika -śpi sobie sam w pokoju:( Nie wiem czy coś zjadł - on nie jest łakomy, z nowości w domu były tylko gałązki w wazonie - z wiśni i czereśni oraz forsycja. nie widziałam, żeby się interesował nimi.Na noc wstawiłam do zamykanej witrynki. Nie moge sie dodzwonić do weta u nas - bede probowac - zobacze co powie. Badania moge zrobic ew. jutro w stargardzie bo dzisiaj tam nieczynne. Ruduś je i pije. jejku no strasznie się martwię

Mała, kaliciwirozę miał szczepioną pare dni temu

. Wygląda stale tak samo jakoś. Nie widać ani lepiej ani gorzej
