Fionka - pokochaj mnie, nie jestem kocim ogrem! MA DOM :)

ASK@ pisze:FIONKA MA DOM!!!

Zuzka przekaże ci "nasz"skarb z bólem serca ale i radością.

Dopiero teraz mogłam zajrzeć na forum.
Siedzę i ryczę! :1luvu:

co za wiadomosc

lece zmieniac tytul

pzdr
GreenEvil

Super !
Dobrze, że teraz będzie miała kochający domek !
:1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

UpadłyAnioł pisze:Super !
Dobrze, że teraz będzie miała kochający domek !

Fiona ma kochający domek :mrgreen:

...ale tymczasowy :wink:

Teraz będzie miała na własność i na całe życie :lol:

.

Fionka pokonała dziś grawitację.Cały dzień próbowała i wlazła wreszcie na ten parapet!!!Kilka razy spadła, kilka razy zawiesiła sie na firance ale jest i siedzi :lol:

Pospacerowała po nim tak dumnie, a ja sie poryczałam. Fiona wogle skacze teraz pewniej. Nie boi sie już tak.Pokonuje coraz większe i wyższe przeszkody. I kombinuje jak dostac sie tam gdzie chce. Wczoraj patrzyła "głodnym"wzrokiem na Wojcia śpiącego na szafie.Kto wie gdzie ją spotkam jutro:wink:
Do kuchni przylazła towarzysko, posiedzieć i pogapic sie. Położyła sie pod ściana, by na nią nie wejść. Wzieta na ręce nie broniła sie specjalnie i była rozluźniona. Wlazła tez do brodzika. Ciekawiło ja juz od pewnego czasu po co tam reszta futer chodzi.Wysoko obsadzony jest i kilka dni sie mordowała. Dziś siedziała w nim. Tylko wychodząc noniem zaryła w posadzkę. Jednak pozbierała sie do kupy i pokicała dalej. Widać nic ciekawego nie znalazła, bo już tam nie zagląda.

Te koty szczególne są takie dzielne.
Szczęściara ta zuzzik. Jeszcze sobie nawet do końca nie zdaje sprawy.
Dostanie jej się kot niezwykły, cudowny i wspaniały!
A my będziemy niecierpliwie czekać na kolejne zachwyty, jak już zamieszkają razem :1luvu:

Fiodorek [*]19.11.2014

Mam nadzieję, że dzisiejszy sukces Fionki, wejście na parapet, jest dobrą wróżbą na nasze przyszłe dobre życie: moje Penelopy i Fionki

Tak myślę

**Adopcje: 9 >>**

hałas z pokoju córki kazał lecieć mi na łeb na szyję.Miałam podejrzenie,ze znowu gadziny za jej pająka sie zabrały. A to Fioneczka na pólce(wąskiej i dośc wysoko zawieszonej) nad biurkiem siedziała i wygladała jak porcelanowa laleczka.Tylko oczyska zostały zdziwione co tak stoimy w drzwiach i zachwycamy sie. Niegrzecznego Bunia, który nie umie sie bawić z dziewczynkami, takze obsyczała.Połozyła uszyska,wywaliła oczy ale nie cofnęła sie.
Robi postępy dziewczyna. Na parapet dziś ciągle wskakiwała, z parapetu na pufik z pufiku na wersalkę...Latała jak fryga. Wcześniej z ławy zeskakiwała na fotel a potem dopiero na podłogę. dziś poleciała po sprawdzeniu zawartosci szklanek i talerzy od razu na podłoge.I już jej nie było :mrgreen:

**Adopcje: 9 >>**

A Fionka lata-DOSŁOWNIE!!! :lol:

Na głaskanie nie ma ochoty bo zajęta mocno :mrgreen:

wszędzie jej pełno.Pomaga myć podłogi,kuwety,gotować obiad...Nie lubi spać samam w wersalce i ganiać sama.Grucha mocno zapraszając do towarzystwa resztę kociarstwa. Zasneła wczoraj w nocy spokojnie w fotelu.Zrobiła tylko noski z Pikusiem, który chodził i jej szukał.Jak znalazł to i on poszedł spać.Teraz zdarza sie,ze jak lezy w fotelu to można usiąść przy niej i nawet dupiny nie zabierze.Ma śmieszną minę jak widać,ze główkuje o coraz to nowych wyzwaniach.
Oj Lublinie szykuj się!

Czuje dziewczyna, że dom blisko! :ryk:

Fiodorek [*]19.11.2014

Strasznie się cieszę, że księżniczka nabrała ochoty do życia. jeszcze łobuz z niej będzie. Byle do środy. Całuski :1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

zuzzik pisze:Strasznie się cieszę, że księżniczka nabrała ochoty do życia. jeszcze łobuz z niej będzie. Byle do środy. Całuski

Będzie, będzie tylko najpierw jeszcze sie trochę na stracha i naboi :mrgreen:

Ledwo sie zaczęła otwierać a tu tzw kochający państwo lokal jej zmieniają i jeszcze mówią,że dla jej dobra :mrgreen:

To sie nazywa miłość :twisted:

Całe towarzystwo śpi i ani myśli złazić ze swoich miejsc.TZ przed praca wyra nie posłał, bo mu szkoda kotów było :lol:

Mnie ranek zastał przy myciu stada kuwet zapaskudzonych przez stato paskudnych brudasów :mrgreen:

Fiona dzielnie asystowała przy całej czynnosci, sprawdzajac każdą sztukę czy sucha i dobrze umyta.Właziła do nich, patrzyła i wąchała,wyłaziła...lazła do drugiej...I tak do momentu postawienia na miejsce i wsypania zwirku. Była w nim pierwsza :mrgreen:

Zuzzik, ale Ci się porządna dziewuszka trafiła. Będziesz miała pomoc i pociechę, że ho ho! :1luvu:

Pewnie walizeczka już naszykowana i dziecko się pakuje pomału :1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

Dziecko zabiera futerko,pysio z garniturem zębowym stałym,parę oczek i wszystkie trzy łapki :lol:

Dorzucimy wasiska i pazurki w promocji...Płochliwy charakter zostawim w Otwocku :mrgreen:

I złamane serca też :cry:

Zjadła, dała sie wygłaskac i polazła dalej spać.Pięknie grzeje słoneczko więc gadziny brudza szyby i wyleguja sie na kocykach parapetowych.Nawet Bianka łaskawsza w taką pogodę :lol:

Fionka - pokochaj mnie, nie jestem kocim ogrem! MA DOM :)

Kto przegląda forum