żadnych glist nie ma
wszystko w najlepszym porządku.
Kupa się przydaje do rzucania palenia. Jakby tak policzyć wszystkich, którzy się odezwali w związku z walką z nałogiem, to jest nas trochę

Trzymamy kciuki za wszystkich.
Mośka, nie martw się nic, nie tym razem, to następnym.

Widocznie to nie był jeszcze Twój czas.
Tymczasem u mnie 29 dzień niepalenia,
a od środy jeszcze walka o wagę ciała i figurę pozbawioną grama tłuszczu. Brane przez kilka miesięcy hormony zrobiły swoje, walka z nałogiem, niestety, sprzymierzeńcem ładnej figury nie jest. Więc pod okiem ginekologa rzuciłam rękawicę tłuszczykowi. We wtorek zaczęłam, ale dopiero od wczoraj rana mogę się rano ważyć (nie miałam wcześniej wagi). Otóż dzisiaj rano zanotowałam siebie o 0,6 kg mniej niż we czwartek
Aż się boję bać
A przy tym psychicznie już dawno tak dobrze się nie czułam.
varia, czy panegiryk już zaczęłaś pisać?
