Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

Gosiagosia pisze:

Dziękuję, Gosiu! I wzajemnie!

madrugada pisze:Spokojnego sylwestra i pięknego roku dla wszystkich (kotów i ludzi)

Dziękuję, oby był lepszy niż ten miniony! :ok:

Co planujecie robić w tę długą sylwestrową noc? Ja, jak zawsze wybiorę sobie do słuchania jakies walce Straussa. Ale jesli ktoś chciałby film, to jak co roku polecam dobre filmy operetkowe z lat 70.
Księzniczka Czardasza z Anną Moffo i Rene Kollo, wyjatkowo udana inscenizacja i tyle przebojów!

Wesoła wdówka z Jeremy Brettem i Mary Costa - kiepski obraz, ale obsada warta obejrzenia, chociaż Brett oczywiście nie spiewa jak w operze, za to wspaniale gra. A Mary Costa to "głos" Śpiącej Królewny ze słynnej animacji Disneya.

Jeśli ktoś jednak dobry obraz, to polecam transmisję Wesołej wdówki z Deutsche Oper w Berlinie, Z Rene Kollo, Gwyneth Jones i młodym Siegfriedem Jerusalemem, bardzo dobra isncenizacja Otto Schenka.

U nas niestety strzelają bardzo. Dlatego już wolałabym żeby było po Sylwestrze. Tak żal zwierząt na zewnątrz i tych które się boją nawet w domku. Micia zawsze miała na szczęście głęboko w nosie huki, fajerwerki, burze i inne. Ale niestety większość się boi. No nic, szybciutko do Nowego Roku :201461

My słuchamy Sylwestra z Polsatem bo chcemy zobaczyć naszego kolegę który gra na gitarze w jednym z zespołów które tam wystąpią.

No pewnie, jak znajomy... Ja nie trawię tej "sylwestrowej" muzyczki, wczoraj do północy spałam, potem posłuchałam trochę Placido (w repertuarze operetkowym), obserwując koty, ale wydawały się dość obojętne na odgłosy mocnego stukania (bo tak to do nas dochodziło). Zresztą po pół godzinie zrobiło się cicho. Ale przy placidowej muzyce przesiedziałam trochę dłuzej...

Na koniec zafundowałam sobie moją ulubioną wersję "Nad pięknym modrym Dunajem" (tę z baletem wodnych nimf, tańczących boso) i odpłynęłam w sen, nakarmiwszy koty, żeby rano dały pospać

A dziś w południe Koncert Noworoczny z Wiednia (najpierw TVKultura, potem TV2)! Tym razem rocznicowo poświęcony Straussowi - synowi, czyli będzie najpiękniejsza muzyka! No to jeszcze tradycyjnie życzenia noworoczne od Placido i mozeny zaczynać Nowy Rok (życzenia po francusku, włosku i hiszpańsku - angielskich nie zdązyłam włączyć, na szczęście miałam kasetę w magnetowidie

)

Wiecie co, u mnie chyba słabo strzelali. Bo zasnęłam grubo przed północą i obudziłam się na siusiu dopiero nad ranem. Koty też smacznie spały.
A wy wyspaliście się?

My byliśmy w teatrze w Warszawie w Och Teatrze Jandy. O 23 sztuka się skończyła i strzelali już okropnie. Nie mieszkam od 17 lat w Wawie i nie zdawałam sobie sprawy jak to w mieście się niesie. Było okropnie głośno. A w domu od ok. 11.40 Darek siedział w kotłowni w kotami podwórkowymi a ja na dworze z tymi co nie dają się wziąć na ręce i je głaskałam. I o dziwo żaden nie uciekł jak strzelali ale to nie był taki hałas jak w mieście. A domowe spoko w domu były. Ot i taki Sylwester :ryk:

MB&Ofelia pisze:Wiecie co, u mnie chyba słabo strzelali. Bo zasnęłam grubo przed północą i obudziłam się na siusiu dopiero nad ranem. Koty też smacznie spały.
A wy wyspaliście się?

I bardzo dobrze!
Tak, ja się wyspałam, koty - nie wiem, bo znowu śpią :wink:

aga66 pisze:My byliśmy w teatrze w Warszawie w Och Teatrze Jandy. O 23 sztuka się skończyła i strzelali już okropnie. Nie mieszkam od 17 lat w Wawie i nie zdawałam sobie sprawy jak to w mieście się niesie. Było okropnie głośno. A w domu od ok. 11.40 Darek siedział w kotłowni w kotami podwórkowymi a ja na dworze z tymi co nie dają się wziąć na ręce i je głaskałam. I o dziwo żaden nie uciekł jak strzelali ale to nie był taki hałas jak w mieście. A domowe spoko w domu były. Ot i taki Sylwester

Bardzo pożytecznie spędziliście Sylwestra! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :1luvu:

Ja też się wyspałam.
Jolu, też nie przepadam za takimi koncertami i tą całą sztuczną wesołością i wyluzowaniem prowadzących. Ja bym nie dała rady przetrwać w świecie show buissnesu :wink:

MB&Ofelia, czyli i Ty i koty mieliście spokojną noc, to bardzo dobrze ze nic Wam snu nie przerwało i było bezstresowo :ok:

aga66, fajny taki Sylwester w teatrze :ok:

Dobrze ze u Was ciszej niż w mieście i że koty dzięki Waszemu wsparciu jakoś przez to przebrnęły.

Nie dałam rady i....cały wieczór i północ spędziłam w czarnej "d" płacząc w poczuciu przegranego życia.

Anna2016

Bo niestety takie właśnie dni często nasuwają na myśl jakieś bilanse, przemyślenia itp...Zupelnie nieproszone myśli zaczynają się kłębić w głowie jak natrętni nieproszeni goście. Ten rok jest podobno rokiem nadziei. Aniu, nigdy nie jest tak że się przegrało życie - chociaż nieraz ma się takie poczucie.
Przesyłam ciepłe dobre myśli, niech odgonią tamte złe i ponure :201428

Zdrowego, spokojnego, szczesliwego 2025 kochane Ciocie i Wujkowie!
Aniu, nic nie przegralas. Jestes wyksztalcona, wrazliwa, dobra osoba, tylko za duzo rozkminiasz :ok:

Oby wiecej takich dobrych ludzi bylo na swiecie, to bylby on lepszym miejscem. Niech Ci sie pieknie wszystko uklada w Nowym Roku!
Zdrowia, zdrowia i spokoju nam wszystkim. A reszta to juz sie ulozy :ok:

Silverblue pisze:Ja też się wyspałam.
Jolu, też nie przepadam za takimi koncertami i tą całą sztuczną wesołością i wyluzowaniem prowadzących. Ja bym nie dała rady przetrwać w świecie show buissnesu
MB&Ofelia, czyli i Ty i koty mieliście spokojną noc, to bardzo dobrze ze nic Wam snu nie przerwało i było bezstresowo
aga66, fajny taki Sylwester w teatrze Dobrze ze u Was ciszej niż w mieście i że koty dzięki Waszemu wsparciu jakoś przez to przebrnęły.

No, w świecie show biznesu to ja bym za nic nie chciała byc! Poza tym nie znoszę takiej muzyki :twisted:

Fajnie, że mogliście się wyspać :ok:

Anna2016 pisze:Nie dałam rady i....cały wieczór i północ spędziłam w czarnej "d" płacząc w poczuciu przegranego życia.

Silverblue pisze:Anna2016
Bo niestety takie właśnie dni często nasuwają na myśl jakieś bilanse, przemyślenia itp...Zupelnie nieproszone myśli zaczynają się kłębić w głowie jak natrętni nieproszeni goście. Ten rok jest podobno rokiem nadziei. Aniu, nigdy nie jest tak że się przegrało życie - chociaż nieraz ma się takie poczucie.
Przesyłam ciepłe dobre myśli, niech odgonią tamte złe i ponure

pibon pisze:Zdrowego, spokojnego, szczesliwego 2025 kochane Ciocie i Wujkowie!
Aniu, nic nie przegralas. Jestes wyksztalcona, wrazliwa, dobra osoba, tylko za duzo rozkminiasz Oby wiecej takich dobrych ludzi bylo na swiecie, to bylby on lepszym miejscem. Niech Ci sie pieknie wszystko uklada w Nowym Roku!
Zdrowia, zdrowia i spokoju nam wszystkim. A reszta to juz sie ulozy

Aneczko, mogę się tylko przyłączyć do tego, co napisały Silverblue i pibon!!! Naprawdę nie masz powodu do takich refleksji, jestes mądrą, wykształconą osobą, a do tego wspaniałym, dobrym, pełnym empatii i życzliwości człowiekiem! Wszyscy to widzą - oprócz Ciebie...
Jak mądrze napisał Prus - "szczęście każdy nosi w sobie". :1luvu:

Calinka Mini i Kitka. Łatka []Lucas []Usia []Sabcia []

Kto przegląda forum