Muszę powiedzieć że Pimpus nieco śmierdzącym kotkiem jest

Śmierdzi mu z paszczy, chyba przez wymiane zębów, w związku z tym jak się myje - perfumuje sobie całe futerko. Niedawno był kastrowany, i chyba mu jeszcze hormony buzują, bo zapach jego moczu tez jest dosyc intensywny. Nie wspominając o aromacie kupy, którym dorównuje nawet Frędzelkowi, albo i go przewyższa, choc myślałam, że to nie jest możliwe

Jak myslicie przejdzie mu z wiekiem? Bo już mi ostatnio Babajaga powiedziała, że czuć, że kotecki z kuwety korzystają.

A jak cuchnie kiedy z pracy wracam
Niemniej powalająco wonny kotecek jest też przy okazji absolutnie cudownym miziakiem i chyba mi lekko odbija na jego piunkcie.
Jest on bandytą, łobuzem i gryzoniem, który ciągle rozrabia, atakuje moje stopy, w trakcie pieszczot łapie zębami za nos ( raczej delikatnie, ale jednak) ponad to dewastuje mi mieszkanie, dręczy biednego Frędzelka i w ogóle jest cuudowny.

Straaasznie go kocham
