Dama, łachudra, słodziak i...piękne panny jutro!! cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 12, 2009 10:47

O, rany!! On sie bawi!! Goni z myszka po domu... :dance:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 12, 2009 11:00

I to jest dobry początek dnia

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Czw mar 12, 2009 11:33

ajszus pisze:
kalair pisze:Gimpeta?
nadaje sie mlodym kotkom?:)

Ja dawałam..Ale trawkę też możesz spróbować..Generalnie takie maluchy nie powinny tak linieć.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2009 11:35

Tyzma pisze:
kalair pisze:Gimpeta?

moje żrą trawę

Hej! :wink:
Moje też,ale Lafinka zeżarła by Gimpeta z tubką. A Iriska ucieka! Nie chce się poddać ogólnie panującej opinii! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2009 11:36

kinga w. pisze:
Tyzma pisze:Jak Kłaczek po porannym zastrzyku?

Kłaczek już od wczoraj lepiej i zdecydowanie juz od rana w lepszej formie.
1. Zapakowanie drania do gabloty wymagało niezłych manewrów - ile to draństwo ma nóg?? :twisted:
2. Darcie ryja w plecaku przez całą drogę wymaga niezłej kondycji, a dzis natężenie dźwięku znacznie przekraczało dopuszczalne normy.
3. dwie osoby (nie ja tym razem :lol: ) trzymały gada przy próbie zmierzenia temperatury - i tak sie nie poddał do końca - moja krew! :twisted:
4. Wczoraj zastrzyki przyjmował z rezygnacja i stoickim spokojem - dziś wysyczał co o tym sądzi popierając argumenty pazurkami.
5. Wczoraj nie próbował sie "wydrapać" z transportera - dzis walczył jak lew.
Zdecydowanie mu lepiej.

Faktycznie-zdecydowanie! :lol:
Buziaczki dla lewka! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2009 11:37

kinga w. pisze:O, rany!! On sie bawi!! Goni z myszka po domu... :dance:

:D :D :D :D :D Masz KOTA! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2009 11:51

kalair pisze:
kinga w. pisze:O, rany!! On sie bawi!! Goni z myszka po domu... :dance:

:D :D :D :D :D Masz KOTA! :lol: :lol:

No, wreszcie nie padalec... :lol:
Tak w drodze skojarzenia... Widziałam dziś u weta kotkę - klona Lafinki.
Facet przyjechał autem, kotka była w zwykłym, odkrytym koszyku. Takim plastikowym na pranie. I była GRZECZNA! 8O No, dałabym gościowi Kłaka do takiego transportu... :twisted: Śliczna koteczka... Do wyjęcia szwów po sterylce, zatem zdrowa i taka grzeczna... Zazdraścić.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 12, 2009 11:55

kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:O, rany!! On sie bawi!! Goni z myszka po domu... :dance:

:D :D :D :D :D Masz KOTA! :lol: :lol:

No, wreszcie nie padalec... :lol:
Tak w drodze skojarzenia... Widziałam dziś u weta kotkę - klona Lafinki.
Facet przyjechał autem, kotka była w zwykłym, odkrytym koszyku. Takim plastikowym na pranie. I była GRZECZNA! 8O No, dałabym gościowi Kłaka do takiego transportu... :twisted: Śliczna koteczka... Do wyjęcia szwów po sterylce, zatem zdrowa i taka grzeczna... Zazdraścić.

U weta to moje Kreteczki sa bardzo grzeczniutkie!
Lafisia, jak była malutka, to zaprotestowała głośno przeciwko ważeniu :twisted:
Natomiast w drodze do weta słyszy ją całe miasto :oops:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2009 12:00

Taaa... Samochody zjeżdżaja do krawężnika jak słyszą mój wyjący plecak... :oops: Pokora nie jest mocna stroną Kłaka - Tysiek u weta jest grzeczny, Kłaczek dokąd się nie zorientuje że "coś jest robione" też nie sprawia kłopotu. Jak się połapie, robi bandę. Cóż - facet - żadnej finezji, wszystko na ambit. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 12, 2009 12:07

Yyyyy...PLECAK? :lol: :lol:
Koteczki walczą o niezależność..A Futerko? :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2009 12:17

Tak, plecak. Specjalny transportowy. Cholernie wygodny dla mnie i delikwenta. Usztywnione "plecy", dno i część przodu, paski utrzymujące dno w poziomie, otwierane na full boki z siatka wentylacyjną, również siatka u góry - otwierana, oprócz szelek wygodne uchwyty do noszenia w rękach, pasek spinający szelki - tzw. pas biodrowy, w środku pasek z karabińczykiem do ew. wpięcia smyczy. Z Trixie - kupiłam na necie, ktos na forum mi polecił - genialnie z resztą.
Tak to wygląda.
http://www.allegro.pl/item574011396_hit ... 0x21m.html
Jak nie masz auta i do weta latasz na butach to to jest idealne rozwiązanie.
A Futro u weta... Do tej pory była grzeczna - nie bardzo miała siłę z resztą. Jak się zachowa jeśli będzie w lepszej formie... :roll:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 12, 2009 13:56

Fajny! Wprawdzie niby psi,ale rozwiązanie dobre. Tylko, czy dobrze zabezpieczone zamknięcie?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2009 14:02

kalair pisze:Fajny! Wprawdzie niby psi,ale rozwiązanie dobre. Tylko, czy dobrze zabezpieczone zamknięcie?

Kiedy go kupowałam, nie jestem pewna czy u tego samego sprzedawcy, był dla kota. :lol: Gabaryty z resztą są nawet jak na naprawdę dużego kota nie za wielkie. Do 8kg. Zamykany na suwaki. Jeśli je zsunąć do samej podłogi, kot sobie nie otworzy. Do tej pory latał w nim raz Tyś i dwa razy Kłaczek. Tylko na krótki transport - na dłużej to nie jest wygodne dla kota.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 12, 2009 15:09

Na pewno dużo wygodniejsze.Jak niosę transporterek, to mi ręka odpada po chwili. :twisted: Dobrze,że blisko,ale i tak zazwycaj zatrudniam JJ-a. :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2009 15:12

Ten plecak, nawet niesiony w ręce jak torba jest wygodny - od strony pleców jest płaski i nie obija sie o nogi, zatem nie "bełta" się pasażerem. Jestem z niego naprawdę zadowolona.
A delikwent... Zdążył dzis napaść na śpiącego niewinnie Tyśka - wraca mu normalna szujowatość, znaczy zdrowieje na mur. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 39 gości