Grzeczny póki co.
Trwa kocia obserwacja zawiniątka, nad ranem Antoś wysłuchał pierwszej mruczanki Bruna.
Lunka usiadła nad nim, jak wyszłam w nocy do kibelka.
Jest chyba nieźle!

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Uschi pisze:myślę, że nawet bardzo dobrze
Luna - tfu-tfu - nie sika?
MaryLux pisze:Bryczór
aglo pisze:Dziś Bruno w nocy próbował przeleźć przez Antka do mnie. Jakby nie mógł z drugiej strony łózka podejść. Na szczęście mu nie pozwoliłam, bo raczej 7 kg kota na 3,5 kg maleństwie to nie bardzo teges. Gdyby było na odwrót, to inna sprawa...
Luna z upodobaniem i uporem mości się na najbardziej miękkich i pachnących kołderkach Antka. Dziś chyba chciała być w rożek zawinięta
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, puszatek i 60 gości