GRUBCIA Z BIBLIOTEKI UG+Chrumcio, Fiśka, "Spacja"

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 26, 2009 9:01

witaj Aniu.za Agatkę trzymamy kciuki, ja i TŻ bardzo mocno.


doktor jak najpierw obejrzał wyniki Grubci wszystkie i kreatynine która nie spada ponizej 4, to mówił, że jakby nie widział kota to by rokowania były bardzo złe, ale stan kota codzienny, samopoczucie ma duże znaczenie a Grubcia grubcieje ciągle, futerko gubi nadal i to podobno przy chorobach metabolicznych jest normalne.dzisiaj trochę już jej przeszedł foch ale nadal ma żal w oczach za to rozciąganie do usg....ja trzymałam tył, a Marek przód, on jest ten "gorszy" na szczęście i ugryziony :wink:
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt cze 26, 2009 9:03

Jak chodze z Kokim na badania krwi, to Ania36 jest ta gorsza bo trzyma lapke do poklucia, a ja tylko wspieram tyly i po badaniu mowie: chodz do mamusi, ta brzydka ciocia znowu cie meczyla :wink: :lol:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 26, 2009 10:33

mumka27 pisze:Obrazek Obrazek

to Grubcia dzisiaj i Pimpek-jedyna fotka jaką udało mu się zrobić, jest szybki i ruchliwy :wink: mruczy, barankuje, wspina się po nogach, piszczy, żeby go tulić a musi być w izolacji na razie....uczymy go kuwetkować-na razie chyba nie kuma co to ta kuwetka.....i po co tam ma iść skoro już zrobiło siooo-na podłodze :twisted: ale w końcu chyba sie uda....


Buziaczki dla Grubcia...
Zdrówka życzymy...
a Pimpek jest przesłodki... :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt cze 26, 2009 20:01

Ja nie mam tak dobrze, muszę Zule trzymać, żeby wetów nie pogryzła, ale zawsze jej obiecuje, ze następnym razem sobie ugryzie panią/pana doktora :lol:

Mumka, ja też ostatnio czytam sporo o nerkach (Zuli troszke rośnie kreatynina, ale na razie jest w normie) i właśnie rzuciło mi sie w oczy ile osób, które leczą nerkowców w stanach ma koty z dość wysokimi wynikami, ale w stabilnym i dobrym stanie. I bez agresywnych terapii właściwie.

Mumka, nie wiem czy Ci pisałam o oleju z łososia, ale on włąśnie sie pojawia w tej "szkole amerykańskiej", jako jeden z podstawowych suplementów diety (i jeszcze witamina B12, nie pamiętam, czy coś jeszcze) nerkowców.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt cze 26, 2009 20:04

Mam nerkowego Kokiego :( Mileno, mozesz cos wiecej napisac o tym oleju? B12 podaje. Ogolnie nawadnianie bez furosemidu, rubenal i to wszystko.
Bardzo chetnie dowiem sie czegos wiecej o metodzie amerykanskiej. Nie ukrywam ale bardzo przezywam chorobe Kokiego :(

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 26, 2009 20:04

nie wiedziałam o tym oleju i wit B12.możesz mi link podac jakiś do tych stronek to sobie też poczytam
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt cze 26, 2009 20:17

Przepraszam Aniu, ze sie tak wcielam z zapytaniem w watek :oops:
Tez chetnie poczytam o tej paskudnej chorobie.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 26, 2009 20:28

pisałyśmy jednocześnie :D wszelkie informacje o polepszaniu stanu zdrowia nerkowców mile widziane.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt cze 26, 2009 20:36

Dziewczyny, ja to na własny użytek nazywam szkołą amerykańską, ale właśnie ta różnica mnie zadziwia w postępowaniu. U nas ostre kroplówki, furosemid i od razu mocne leki, to standard. A z tego co wyczytałam (wypowiedzi Edyta i Sebastian i chyba AlkaM - wątki nerkowcow czytam po kolei, ostatnio Pixie65 wstawiała cytat z forum krakvet, ale nie pamiętam gdzie dokładnie, jak znajde te cytaty, to wstawie linki), to tam jednak podejscie do leków jest ostrożniejsze.

I wszędzie pojawiają sie hasła: dopajanie, olej z łososia, wit.B12 i dobrej jakości białko (niekoniecznie dieta weterynaryjna).

Olej z łososia, jako źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, tutaj fajny artykuł o omega 3 i 6: http://www.we-dwoje.pl/kwasy;tluszczowe ... ,4819.html

Jak mówi reklama: ryba działa na wszystko :wink:

Olej musi byc dobrej jakości, tzn. tłoczony na zimno, bo wtedy zachowuje właściwości, ja kupiłam, jako pierszwy ten Fjordpet, a teraz Huntera, pytałam Tinka07 o ocene, mówiła, ze oba są dobrej jakości, dawkowanie jest na opakowaniach http://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_s ... ora_siersc


Czytam tez teraz książke amerykańskiego weta o leczeniu holistycznym kotów i homeopatii, jak dojde do nerek, to mogę Wam napisać, co ewentualnie jest jeszcze polecane. Książka jest po angielsku, a ja w tym tygodniu nie mam siły się skupić na jej dalsze czytanie :oops:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt cze 26, 2009 20:43

Czytalam ten watek na forum krakvetu. Duze roznice w leczeniu kotow z problemami nerkowymi u nas i za wielka woda. I generalnie na poczatku prowadzilam Kokiego w sumie malo inwazyjnie. Pozniej zmienilam weta, doszly leki a wyniki polecialy :(
Wrocilam do "starego" weta, ktory tez zaleca mniej drastyczne metody i jest stabilnie.
No i przestalam wciskac mu nerkowa karme. Lepiej czul sie jak jadl to co chcial.
Bardzo Ci dziekuje za informacje i poczekam az doczytasz w ksiazce cos nowego ;)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 26, 2009 20:48

No własnie, te różnice są bardzo widoczne. Ja mam fobie na punkcie nerek kocich, szczególnie u mojej najstarszej kocicy, na przestrzeni kilku m-cy pojawiła nam się tendencja wzrostowa kreatyniny, więc wprowadzam plan zapobiegawczy :wink: moi weci też na szczęście są zdania, ze na intensywne leczenie i mocne leki, zawsze jest czas, nie warto od tego zaczynac.

Jak doczytam, to na pewno napisze (bo dziś to już bredze po ostatnim tygodniu :wink: :lol: )
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob cze 27, 2009 8:42

to czekamy na nowe wieści, poczytam o oleju, dziękuję za linki.

Grubci też wet odrzucił z leczenia leki na wątrobę bo jak się okazało wątroba nie jest aż taka zła, chyba im mniej tabletek to mniej stresu a stres u nerkowców bardzo szkodzi....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob cze 27, 2009 14:04

Olej zakupilam ale ile sie przy tym nalazilam aby go dostac :roll:
Pierwsza dawka podana, w przepisie jest aby na poczatku podac 1/3 porcji, tak wiec podalam dopyszcznie i czekam na rezultaty ;) w kuwecie albo na podloge ;)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob cze 27, 2009 21:35

U mnie zadnych sensacji nie było, dostają wszystkie koty zresztą, bo to samo zdrowie, 2 piją same, uwielbiają :lol:

Mumka, to fajnie, ze watroba jest w dobrym stanie i Grubcia mniej się stresuje, a Wy razem z nia :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie cze 28, 2009 0:10

Taaaa a u nas sraczka :roll: czyli trzeba zmniejszyc dawke.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Myszorek, puszatek, Tygrysiątko i 43 gości