Wyrwany śmierci Meo szuka swojego miejsca na Ziemi!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 17, 2007 17:40

USG Meo wykonał dr.Biernacki Jacek -klinika Elwet-AL,Niepodległosci

Przew.moczowy dosc dobrze wypełniony bez widocznych deformacji sciany,
W świetle duza ilosc złogów o charakterze kruszywa komórkowego.
Nerki lewa i prawa o nieznacznie zatartej strukturze warstwy korowej z pogrubieniem warstwy korowej.Obraz moze sugerowac śródmiąższowe zapalenie nerek.Moczowody nieposzerzone.Śledziona b.z.Wątroba niepowiększona bez uchwytnych zmian w miąższu.Znacznie poszerzone .przewody zóółciowe -nawet do około 7.00 mm.
Przewód żółciowy miernie wypełnionyz niewielka ilościa zageszczeń żółci
w rzucie trzustki i nadnerczy zmian nie uchwycono.
Jelita niepogrubiałe ,odcinkowo zgazowane,perystaltyka zachowana.
Wolny płyn w jamie otrzewnowej nieobecny.
To jest opis badania.Mozecie konsultowac u swoich wetów i mozemy sie naradzac.
Na 21.00 jedziemy na Żytnia na nowodnienie zastrzyk rozkurczowy ,i dalsze decyzje odnosnie leczenia.

gamoń

 
Posty: 163
Od: Czw sie 16, 2007 17:08

Post » Sob lis 17, 2007 17:45

W drodze na USG meo zrobił kupę i bardzo zgrabnie wytarzał nas w niej. Były w niej 3 kamienie kałowe i reszta żadkiego - w sumie sporo, potem piszczało mu w brzuchu. Byłysmy zatem miss sexy z kontrastem na kurtce z rana (Meo zacięcie pluł) i gówienkiem z południa

gamoń

 
Posty: 163
Od: Czw sie 16, 2007 17:08

Post » Sob lis 17, 2007 17:49

gamoń pisze:W drodze na USG meo zrobił kupę i bardzo zgrabnie wytarzał nas w niej. Były w niej 3 kamienie kałowe i reszta żadkiego - w sumie sporo, potem piszczało mu w brzuchu. Byłysmy zatem miss sexy z kontrastem na kurtce z rana (Meo zacięcie pluł) i gówienkiem z południa



byłyście dwiema niezwykle eleganckimi damami :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lis 17, 2007 17:59

Ufff dopadłam kompa po powrocie :) Ma się kotu na zycie, tak trzymać, czekamy na dalsze komunikaty :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 17, 2007 18:20

Nad leczeniem itp. niech tu się bardziej doswiadczeni naradzają, ja tylko zagladam i ciepłe myśli ślę. - Kciuki są i cały czas będą.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Sob lis 17, 2007 19:22

Kciuki trzymam cały czas.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob lis 17, 2007 20:05

Nie znam się, ale głosy mądrzejszych ode mnie są uspokajające :)
Mam dziwne wewnętrzne przeczucie, że Meo się wygrzebie...

Więc Marcelibu - przestań ryczeć :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 17, 2007 20:10

Bungo pisze:Nie znam się, ale głosy mądrzejszych ode mnie są uspokajające :)
Mam dziwne wewnętrzne przeczucie, że Meo się wygrzebie...

Więc Marcelibu - przestań ryczeć :roll:




taaa, jeszcze jak to zrobić
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lis 17, 2007 21:10

calkiem niezle to USG
zaraz poszukam, co Beliowen o przewodach zolciowych w watku Bajki pisala i wkleje

EDIT: nie moge znalezc :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 17, 2007 22:06

Jestem, doczytalam. Agnieszko jesteś :aniolek: .
Ja już troszkę przestanę Was dobijać tym moim porykiwaniem. Oby po tej qoopie było lepiej, i żeby to było powodem tych kłopotów z jelitami. Zawalczymi z tymi drogami żółciowymi.
Bungo ja mam 2,50 zł. na koncie :evil:
Marcelibu
 

Post » Sob lis 17, 2007 22:21

Wrócilismy. Bez bicia przyznaję sie, ze zapomnialam spytac o ten lek bo zupelnie juz nie mysle, rece mam przy kostkach a nogi w doopce.
MEO własnie je na kolację wątróbkę. Jeśli rano zwymiotuje dajemy kontrast (mam w domu) i 10 godzin później pojedziemy na RTG. dostał ponownie no-spa (działa 6-8h) i jedną na rano w zastrzyku ( to pomoże i na jelita i na drogi żółciowe). Antybiotyku nie zmieniamy ze względu na nery. Synergal jest dośc łagodny, jeśli damy coś mocniejszego to mozemy mu te nery dobic. Nero zsikał sie oczywiście nie do kuwety ale nie pije więc ponownie dostał kroplówkę. o 20 chwilę się mył... Ucho juz nie smierdzi ropą choc może mi się wydaje bo na pierwszy plan przedziera się zapach koopy. on sie nadaje do zupelnego wyprania nie do jakiegoś tam gładzenia gąbeczką, bo jak się to zwilży to nawet mój kociolubny narzeczony nie jest w stanie wytrzymac w tym smrodzie. Póki jest przysuszone capi tylko z bliska. Wiec poczekam jak się poczuje lepiej i wtedy zrobie pranko. A teraz wybaczcie drogie koleżanki i koledzy ale padam na pysk...
Do rana

gamoń

 
Posty: 163
Od: Czw sie 16, 2007 17:08

Post » Sob lis 17, 2007 22:26

O matkozcórką - jakie dobre wieści. To ja dziś śpię normalnie :roll: :D !!!
Marcelibu
 

Post » Sob lis 17, 2007 22:32

Super że była kupka.

Śródmiąższowe zapalenie nerek to jeszcze nie wyrok.
Choć jest zagrożenie PNN.

Jaki miał poziom mocznika i kreatyniny??

Ja bym mu zrobiła badanie ogólne moczu i poziom białka ilościowego w moczu.


Kociaczku nie wygłupiaj się zdrowiej........

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Sob lis 17, 2007 22:36

Marcelibu pisze:O matkozcórką - jakie dobre wieści. To ja dziś śpię normalnie :roll: :D !!!


dokładnie :lol: Idźcie spać matkozcórką (znaczy Gamoń w dwóch osobach)
Marcelibu, Ty też w pierze.
Meo nażarł sie wątróbki, umieranie zostawił na znacznie późniejsze dni. Bardziej się boję, żeby ktoś nie zszedł od jego smrodu :wink: Jemu chyba tez zaczął przeszkadzać skoro spróbował się umyć :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 17, 2007 22:40

Etiopia pisze:Super że była kupka.

Śródmiąższowe zapalenie nerek to jeszcze nie wyrok.
Choć jest zagrożenie PNN.

Jaki miał poziom mocznika i kreatyniny??

Ja bym mu zrobiła badanie ogólne moczu i poziom białka ilościowego w moczu.


Kociaczku nie wygłupiaj się zdrowiej........

Kreatynina i mocznik były na takim poziomie, że wet nie wyliczył tych wyników, jako złych i takich, do których może się przyczepić. Dlatego zaświeciło mi się czerwone światełko, że coś tu sie nie zgadza :roll: (wynik USG i wynik krwi) . Ale krew była robiona Meo we wtorek w najgorszym dla niego momencie (czyli po stresie jazdy z Olsztyna, podczas trzeciej tego dnia wizyty dla niego u weta). Trzeba bedzie zrobić ponowne badanie. Ale na ten pierwszy moment do wyników nerek wet się "nie przyczepił" 8) .
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 1035 gości