oko prawe spuchniete,plamka się powieksza..

u wetki dostał witaminki i tolfine...dziewczyny to jest kot cudo..mruczał ,tulił się i lizał mi ręce...no jak mam nie kochac gnojka...
zastrzyki zniósł dzielnie...
na obrzezach języczka cos zaróżowione...
narazie czekamy na wynik..
w domu szalał na całego...skakał ,bawił się ..no szalał jak mały kociak...jadł.
schudł troszke...
tyle emocji ,leży teraz z synem w łóżku....odpoczywa po harcach..
co będzie jutro...