MILUSIA z Katowic-prośba o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 04, 2007 14:50

niestety, ze smarowaniem łapek maścią jest problem: Milusia bardzo stanowczo odmawia współpracy, a jak ignoruję tę odmowę, to Milusia nalega stanowczo (łącznie z zębami :D )
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon cze 04, 2007 17:04

wciąz nie moge sie nadziwić,ze to jest ta sama Milusia, która siedziała non stop schowana w szafie :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 04, 2007 18:04

Mała1 pisze:wciąz nie moge sie nadziwić,ze to jest ta sama Milusia, która siedziała non stop schowana w szafie :wink:



teraz ja zaczynam się chować w szafie :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon cze 04, 2007 18:49

Femka pisze:
Mała1 pisze:wciąz nie moge sie nadziwić,ze to jest ta sama Milusia, która siedziała non stop schowana w szafie :wink:



teraz ja zaczynam się chować w szafie :twisted:

No i pewnie trzeba kupić większe łóżko chyba... 8)
Marcelibu
 

Post » Pon cze 04, 2007 18:57

Marcelibu pisze:
Femka pisze:
Mała1 pisze:wciąz nie moge sie nadziwić,ze to jest ta sama Milusia, która siedziała non stop schowana w szafie :wink:



teraz ja zaczynam się chować w szafie :twisted:

No i pewnie trzeba kupić większe łóżko chyba... 8)




już zakupiłam siatkę ochronną, która rozwinięta zostanie wokół mojego łóżka i podłączona pod prąd :twisted: Teraz żadna zaraza mi nie wlezie ani pod kołdrę ani na poduszkę i żaden potfooor nie będzie mi podgryzał palców u nóg :twisted:
:ryk: :ryk: :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro cze 06, 2007 10:04

I co słychac u mojej najukochańszej Milusi?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro cze 06, 2007 10:13

Wczoraj ciocia Pisiokot z TŻ-em odwiedzili Milusię i resztę kocich domowników :D
Iwonko, gdybyś mogła zobaczyć kocinkę leżącą (potem śpiącą) spokojnie na łóżku, bezpieczną, śliczną, odchuchaną to by Cię w sercu posmyrało tak jak mnie... Jest przepiękna, zadbana, wypieszczona, po prostu oczu się nie da oderwać. :love:( Robiliśmy zdjęcia, będą po południu.) Za samą Milusię Femka pójdzie do nieba (kociego na pewno :D ). Reszta domowników - Femka, Zosia i Koraliś to śliczne, spokojne, słodkie koty, po których widać, że żyją w bezpiecznym domu, otoczone miłością...

Spokojny dom Femki ze szczęśliwymi kotami to wspaniały obrazek... :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 06, 2007 10:20

uo matko, Pisiokot... :oops:
tak ładnie napisałaś...
dziękuję
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro cze 06, 2007 10:28

Bardzo bardzo dziękuję Pisiokotowi i jej TŻ za wczorajszą wizytę i zrobienie fotek. Ania bardzo cierpliwie pracowała nad uchwyceniem Femki wiercipięty :D Zosia w ogóle odmówiła współpracy, a Milusia po prostu jakby się urodziła do pozowania :D
Wielkie dzięki jeszcze raz dla Wujostwa :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Dzisiaj Milusia była na ostatniej kontroli po kompleksowym leczeniu. uriczyście informuję wszystkie Ciocie, że Milunia jest całkiem zdrowa, nic jej nie dolega, żadnych paskudztw już nie bierzemy. Czyli niedomagania poschroniskowe poszły precz. Teraz rozpoczynamy na całego proces oswajania i budowania poczucia bezpieczeństwa, czyli terapia polegająca na: głaskach, mizianiu, pieszczeniu, głaskach, mizianiu, pieszczeniu, głaskach... itd. :D

I tak aż do 23 czerwca,kiedy to o godzinie 14.30 meldujemy się u wetki na ciachaniu :D Wetka tylko bardzo grzecznie prosiła, żebym jej już bardziej nie pasła, bo będzie musiała za duże ciachnięcie zrobić :ryk: A jak podzieliłam się z wetką moimi obawami, że Milusia jakby zmizerniała, to wetka skierowała na mnie wiele mówiący wzrok :D

Tak więc MILUSIA JEST JUŻ ZDROWĄ, NORMALNĄ KOCINKĄ


wczorajsze fotki wstawię wieczorkiem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro cze 06, 2007 10:57

Wspaniałe wieści, wcale mnie nie dziwi że kocinka jest zdrowa i taka szczęśliwa..u nas jest teraz takie okreslenie :Femkowy domek

co to znaczy.....wiadomo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


pisiokot prosimy o zdjęcia
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro cze 06, 2007 11:08

iwona_35 pisze:Wspaniałe wieści, wcale mnie nie dziwi że kocinka jest zdrowa i taka szczęśliwa..u nas jest teraz takie okreslenie :Femkowy domek

co to znaczy.....wiadomo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


pisiokot prosimy o zdjęcia


Iwonko, naprawdę czuję się zaszczycona tym określeniem. U osób tak bardzo zaangażowanych w pomoc foooterkom to bardzo duża dla mnie rzecz.
Ale chciałam powiedzieć, że Milusia daje ogromnie dużo miłości i radości i bardzo jestem Tobie i Wam wszystkim wdzięczna, że mi ją powierzyłyście. Milusia ma u mnie dożywocie i już nigdy nic złego jej nie spotka. Teraz czekają ją tylko pyszne miseczki i całe morze głasków.
Bardzo jestem wzruszona.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro cze 06, 2007 11:45

Femkowy domek, to jeden z najlepszych na świecie. Sama miłość, ciepełko, które tyle dają. Pewnie się powtórzę, ale Femciu jesteś :aniolek:
Marcelibu
 

Post » Śro cze 06, 2007 11:50

Marcelibu pisze:Femkowy domek, to jeden z najlepszych na świecie. Sama miłość, ciepełko, które tyle dają. Pewnie się powtórzę, ale Femciu jesteś :aniolek:




Marcelibu, naprawdę mnie zawstydzasz. :oops: Nie jestem przyzwycajona do takich pochwał. Tym bardziej, że ja dla potforooof jestem dokładnie taka sama jak Wy wszystkie. Każdą z nas swędzą ręce do głasków jak ogoniaste pojawia się w zasięgu :D

dziękuję za ciepłe słowa :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro cze 06, 2007 19:58

Milusia dzisiaj cały dzień gada, a ja nie wiem, o co jej chodzi. O osowiałość podejrzewać jej nie można w żadnym wypadku, bo jest wyjątkowo aktywna. W ogóle nie leży tylko łazi po mieszkaniu. Ale za mało ją znam i nie wiem, o co biega.
Za to nastąpiło zdecydowane zbliżenie stanowisk z Koralisiem :D Były noski, wąchanie i żadnego syku przy tym. To ogromny postęp. Trochę mnie niepokoi, że Koraliś też trochę zrzędzi, ale przecież Milusia dostaje regularnie proverę. Więc chyba katastrofa w postaci rui nam nie grozi :strach: jeśli się mylę, to pakuję manele i ewakuuję się pod blok do namiotu :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro cze 06, 2007 20:23

a ja w boleściach od godziny wysyłam fotki :evil:
wreszcie chyba coś załapało, ale pooowoooli
8O
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości