Lonia i Marceli i DWA małe kotki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 09, 2006 11:01

W wołowince dziś rano właśnie dałam - rozciełam kawałeczek, włożyłam do środka lekarstwo i wymieszałam z odrobinką "normalnej" wołowinki. Ten jeden kawałek został

Ten lek jest OKRUTNIE gorzki
Odpada rozkruszanie go w czymkolwiek, bo Lonia czuje na odległość...

Stąd pytanie o cukier...

Pasztecik też dawałm - też jeden kawałek został, ciekawe, że też z lekiem :roll:
Jakieś pomysły, zanim wezmę od Dorotek procę do wciskania na siłę leków?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw mar 09, 2006 14:12

A czy koty lubią cukier? Nie wiem, głupia jestem, ale w kwestii podawania tabletek ja robiłam tak:

Tabletkę obtaczałam w masełku świeżym w temperaturze pokojowej(pięknie się lepią paluszki :evil: ) i zawijałam w folię Alu i zamrażałam.

Potem były dwa sposoby - albo wrzucanie do pysia - dwie osoby, Otis zestresowany, my też, masełko zaczynało pływać w palcach, ale sposób o tyle dobry, że tabletka sama się łyka, bo ma poślizg. Myślę, jednak, że po tym , co pisałaś (no palec, plucie, łóżko itp.) trzeba zrobić inne podejście i tę zamrożoną grudkę zapakować w rzeczoną wołowinkę i podać, ale tylko ją na śniadanko, a potem dopiero całą resztę. Masło chyba dużo szczelniej pokryje tabletkę, tak, że ani goryczy a tym bardziej zapachu nie wyczuje, a jak rano będzie głodna to może i podstępu nie będzie wietrzyła ? Chociaż one to są sprytne bestie, jak my braliśmy Sonię do czyszczenia uszu od miseczki, to nawet jak była głodna nie schodziła na papu, bo to wszystko było podejrzane...

Życzę powodzenia :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw mar 09, 2006 15:04

tajdzi, jesli to metronidazol
to obtaczanie nie ma sensu
to i tak czuc

kulka maslana jest dobra, jesli kot lubi maslo
jednak wzieta w palce rozplywa sie i wyslizguje
co utrudnia podanie tabletki

ja podaje w ten sposob
lewa reka trzyma kota za kark i delikatnie siadam na nim
siedzac na nim, wskazujacym palcem lewej reki
(ja mam na nim naparstek, jak kot sie rzuca lepsza jest skorzana rekawica)
otwieram kotu pysk i blokuje, zeby nie zamknal
w tym czasie prawy palec wskazujacy z przylepiona tabletka bardzo szybko pcham jak najglebiej (kot mniej czuje smak)
palec wycofuje, lewa reka trzymam pyszczek,zeby nie otworzyl
pyszczek podnosze do gory
prawa reka podaje strzykawka troche wody, zeby przelknal

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Czw mar 09, 2006 16:43

Gen pisze:tajdzi, jesli to metronidazol
to obtaczanie nie ma sensu
to i tak czuc

kulka maslana jest dobra, jesli kot lubi maslo
jednak wzieta w palce rozplywa sie i wyslizguje
co utrudnia podanie tabletki

ja podaje w ten sposob
lewa reka trzyma kota za kark i delikatnie siadam na nim
siedzac na nim, wskazujacym palcem lewej reki
(ja mam na nim naparstek, jak kot sie rzuca lepsza jest skorzana rekawica)
otwieram kotu pysk i blokuje, zeby nie zamknal
w tym czasie prawy palec wskazujacy z przylepiona tabletka bardzo szybko pcham jak najglebiej (kot mniej czuje smak)
palec wycofuje, lewa reka trzymam pyszczek,zeby nie otworzyl
pyszczek podnosze do gory
prawa reka podaje strzykawka troche wody, zeby przelknal


:strach: przyjedź do mnie :roll: już sam opis mnie przerazzzził :oops:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw mar 09, 2006 16:51

prosze bardzo :lol:
ale ja samochodu nie mam
chyba, ze masz jakies polaczenie znosne
albo mnie odbierzesz
albo przyjedziesz odbyc szkolenie :lol:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Czw mar 09, 2006 21:58

tajdzi pisze:
Gen pisze:tajdzi, jesli to metronidazol
to obtaczanie nie ma sensu
to i tak czuc

kulka maslana jest dobra, jesli kot lubi maslo
jednak wzieta w palce rozplywa sie i wyslizguje
co utrudnia podanie tabletki

ja podaje w ten sposob
lewa reka trzyma kota za kark i delikatnie siadam na nim
siedzac na nim, wskazujacym palcem lewej reki
(ja mam na nim naparstek, jak kot sie rzuca lepsza jest skorzana rekawica)
otwieram kotu pysk i blokuje, zeby nie zamknal
w tym czasie prawy palec wskazujacy z przylepiona tabletka bardzo szybko pcham jak najglebiej (kot mniej czuje smak)
palec wycofuje, lewa reka trzymam pyszczek,zeby nie otworzyl
pyszczek podnosze do gory
prawa reka podaje strzykawka troche wody, zeby przelknal


:strach: przyjedź do mnie :roll: już sam opis mnie przerazzzził :oops:


ja nie siadam na kocie ale go blokuje troche swoja masa :wink:
i mam zwyczaj dopychac tabletki do gardla :roll: wazne jest wiec, zeby tabletka wyladowala jak najdalej i jak najbardziej po srodku
bo moje koty slicznie nauczyly sie pluc :evil:
za to nie musze wody podawac :wink:

a jak trzeba, to kota zawijam najpierw w recznik ciasno, a potem maltretuje z tabletkami :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt mar 10, 2006 9:44

wczoraj dopiero w 7 kawałku mięska się udało
Lek zawinięty w masełko, zamrożony, masełko zawinięte w mięsko i niby nigdy nic podane w miseczce....
Jakoś się udało, jak już zaczęłam tracić nadzieję
Jak mi się dziś nie uda, to jadę po którąś z Was ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt mar 10, 2006 11:37

wow! Gen! - zaimponowałaś mi opisem podawania tabletki.... 8)

Tajdzi! więc Lonia jednak zjadła lekarstwo :D - ładną paczuszkę zrobiłaś :wink: czy kluczowym tu było: "i niby nigdy nic podane w miseczce.... "?
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt mar 10, 2006 13:30

Tajdzi, za późno zajrzałam, ale tak na przyszłość może się przyda ;)

Ja z podaniem tabletki też namęczyłam się co niemiara.
U mnie pomogło zapakowanie tabletki w kawałek wędzonej makreli.
Makrela ma tak intensywny smak i zapach, że kot po prostu nie wyczuł, co w tym mięsku je :) U mnei się to sprawdziło w 100% i tak będę podawać kotom tabletki.
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pt mar 10, 2006 14:03

A ja z innej beczki - Tajdzi masz zjawiskowe koty i bossssssski podpis :1luvu:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt mar 10, 2006 14:05

tajdzi, Ty masz TZta, więc możecie zastosować metodę dwuosobową ;)

Jak odpadną wszystkie wołowinki, makrele i masełka, to nas zaproście ;)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 10, 2006 15:48

A tak w ogóle, Tajdzi, masz cudowne zdjęcia w Twoim wątku, koty cudownie fotogeniczne i w ogóle cudo.. Pozazdrościłam Wam tych zdjęć, a Tobie zdolności :E Zamarzyłam sobie kupić jakiś dobry aparat :E
Aa, i pozazdrościłam Wam też tej fajnej pszczółki.. Kurde, lecę pędem do Ikei :P
No i taka zazdrośnica ze mnie :roll:
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pt mar 10, 2006 15:54

Pleiades :arrow: nie za późno, my jeszcze 2 dni musimy Lonie faszerować... A metronizanol (czy jak mu tam) jest tak kurczacznie gorzki, że nie ma szans, że Lonia nie wyczuje
I nie zazdrość, bo urośnie Ci krzywy nos :twisted: zamiast zazdrościć, byś nas odwiedziła 8)

Atka :arrow: czujcie się zaproszeni. Metoda na TZ nie dział. Lonia pluje.

IzaA :arrow: dziękuję :oops:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt mar 10, 2006 15:55

a mi tajdzi podpis zrobiła!!
(ale się chwalę)

i też zazdroszczę

a w sprawie tabletek- mam anioła w domu- wszystko przełknie, tylko trochę warczy. żadne sztuczki z wołowinką, po prostu do pysia i już ;)

Basiao

 
Posty: 718
Od: Śro lip 13, 2005 5:00
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 10, 2006 16:37

Tajdzi: ja dawałam w makreli też gorzkie tabletki, na odrobaczenie. I jakoś poszło.. No ale cóż, może znajdziesz i opracujesz lepszy sposób.. ;)

A zazdrościć będę nadal, bo nos mi urósł prosty i nic mi nie grozi :twisted:

Basiao: podpis naprawdę cudny :) I znowu zazdroszczę :E Kota, który łyka wszystkie tabletki też sobie pozazdroszczę....
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 95 gości