Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon maja 22, 2006 13:37

Kicorku, zdjęcia cudne :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 22, 2006 13:39

Kicorek pisze:Nieładnie tak zaniedbywać obecną stolicę :twisted: :wink:
:oops: :wink:
Wolę Kraków. Warszawa za blisko teściowej. :twisted:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon maja 22, 2006 13:55

ariel, miło Cię tu widzieć
kropka75, i co z tego? Boisz się? :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30886
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon maja 22, 2006 20:51

Obejrzałam nowe zdjęcia i znów się zachwycam :love:
Rude gładkie futro jest piękne, barankowe zrobiło sie cudowne, a kudłate - ja bardzo lubię kudłate :oops:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Wto maja 23, 2006 9:16

Wczoraj udało mi się wyjść wcześniej z pracy, a ponieważ słoneczko przygrzewało, zachciało mi się spacerków :roll: :D

Cyryl dopiero drugi raz w tym roku wyszedł na spacer (czasu ciągle nie mam :oops: albo jest brzydko), więc początkowo czuł się nieco niepewnie, ale zaraz mu przeszło i zaczął wcinać trawę, polować na muszki, a nawet przymierzał się do ptaszka na drzewie :lol:

Rudy na zielonej trawce:
Obrazek Obrazek

Tygrys w buszu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A ta megiera ciągle się darła, jak tylko Cyryl szedł w stronę latarni, na której siedziała: :twisted:
Obrazek



"Na tym drzewie ćwierka ptaszek, jak się do niego dostać?"
Obrazek Obrazek

"Do dzieła!"
Obrazek

"Zdobyłem drzewo, ale dalej mnie nie puszczają :("
Obrazek

Kawaler dzielnie chciał piąć się wyżej, ale smycz była za krótka, a poza tym nie miałam ochoty wdrapywać się za nim, gdyby utknął w górze :twisted:



I Cyryl rumiankowy: :)
Obrazek Obrazek



Po powrocie z rudym stwierdziłam, że czas by Hestię wreszcie przewietrzyć, zwłaszcza że jest ciepło. Zapakowałam ją zatem w Cyrylowe szelki, przypięłam spinkami zwisające paski i jazda do parku! Hestia początkowo grzecznie siedziała na ręku, ale jak zbliżyliśmy się do ulicy, to z krzykiem: "Ratunku!" wspięła mi się na ramię, robiąc przy okazji piękny sznyt pazurem, i próbowała wspinać się dalej, ale nie miałam ochoty mieć sznytów na twarzy, więc dość stanowczo umieściłam ją z powrotem na rękach. Zrezygnowała zatem ze wspinaczki, tylko kręciła się mocno i po drodze strasznie narzekała :roll:
Gdy weszliśmy do parku, natychmiast wygrzeczniała i spokojnie siedziała. Postawienie na trawie jej się niezbyt spodobało i przyszła z powrotem do mnie (i tak kilka razy), ale później ciekawość wzięła górę i panienka zaczęła się rozglądać, ale o samodzielnym łażeniu jak Cyryl nie było co marzyć. Po jakichś 10 minutach uznałam, że jak na pierwszy spacer wystarczy wrażeń i Hestia chyba to wyczuła, bo wdrapała mi się na kolana i tam spokojnie czekała, aż zapakuję aparat i pójdziemy do domu.

A oto plon wycieczki :)

"O mamusiu, co ja robię w tym dziwnym miejscu?"
Obrazek

"Nie no, można wytrzymać, to nawet dość interesujące"
Obrazek

Lewy profil:
Obrazek

Prawy profil:
Obrazek

Bardziej z przodu:
Obrazek

"Świat jest taki wielki, a ja malutka..."
Obrazek Obrazek



I na deser - Kitka szczekająca na gołębie na dachu:
Obrazek

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30886
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto maja 23, 2006 10:07

Świetne zdjęcia :D
Hestia okazało się, że jast kotem typowo domowym... 8) :wink:
Nic się nie martw, podrośnie i może zmieni zdanie! (No chyba, że Kitka jej coś naopowiadała, bo hrabina, też chyba nie przepada za spacerkami :roll: )

Za to Cyryl w pełni potrafi docenić uroki przyrody! :D Ślicznie rudy wygląda na zielonej trawce!

A swoją drogą nie boisz się na spacerze spotkania z psem? Jest niby przepis, że mają chodzić na smyczy, ale wiesz jak jest...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto maja 23, 2006 10:21

Rumiankowy Cyryl zdjęcie miesiąca!!!! :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto maja 23, 2006 10:35

Akineko, trochę się boję i mam oczy naokoło głowy. Do tego parku po drugiej stronie ulicy poszłam po raz pierwszy i mi się spodobało - praktycznie odkryta przestrzeń (więc jakby co, z daleka widać zagrożenie), mało ludzi (ale może to taka pora była), poza tym plac zabaw dla dzieci, zatem liczę na to, że jakby co, to duże psy będą na smyczy. Były tylko dwa małe kundelki ze starszymi paniami siedzącymi na ławce. Jeden z nich zainteresował się Cyrylem, ale nawet nie brałam rudego na ręce, bo psiak był tylko nieco zaciekawiony, ale nie przesadnie.

Bardzo blisko mam inny park (właściwie plac z drzewami gdzieniegdzie), ale znacznie większy, chodzi tam dużo psów, dzieci jeżdżą na rolkach i rowerach (jest tor rowerowy) i ciągle musiałam Cyryla brać na ręce, bo albo szedł duży pies, albo jakies dziecko przejeżdżało i on się bał. Poza tym dzieciaki graję tam w piłkę, na którą dodatkowo trzeba uważać.

Ten park po drugiej stronie ulicy jak na razie bardzo mi się spodobał i mam nadzieję, że tak zostanie :)


izaA :D - przekażę rudemu, bo trudno było go namówić na te rumianki, gdyż nie miał tam co obgryzać :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30886
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto maja 23, 2006 22:29

Piękne spacerowe fotki :lol:
Ale bym sie bała iść ze swoim kotem na spacer, zresztą nie mam gdzie. Ani parku blisko, ani spokojnej polany. A psy biegają bez smyczy, z moim Rudkiem na czele :roll:
Kicorku fajne masz te laski obok siebie.
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pon maja 29, 2006 13:22

W piątek oddałam wreszcie rudemu transporter, wymoszczony elegancko kocykiem. Cyryl przez cały dzień tam leżał, z przerwami na jedzenie oraz mordowanie zabawek i kotek :twisted:
Teraz czasem mam luźniej w łóżku, bo kocur już nie upiera się tak strasznie przy spaniu ze mną :D


I tak jednak najlepiej leży się w ukochanym fotelu 8)

Głupia mina rudego i klapnięte ucho:
Obrazek

Ziewanko:
Obrazek Obrazek

Dwa kłębuszki:
Obrazek

I samotny kłębuszek:
Obrazek

W kupie najlepiej:
Obrazek

Hrabina zapatrzona na ptaszki z nastawionymi czułkami:
Obrazek



A wczoraj wieczorem miałam niespodziankę. Siedzę sobie w fotelu, Cyryl z Hestią leżą na drugim. Spojrzałam na nich: Cyryl myje Hestię, a Hestia Cyryla - i to na wyścigi 8O :D
Do tej pory to tylko Cyryl mył, a Hestia była myta, o co zresztą nieraz natrętnie się upominała. A tu nagle uznała, że i ona potrafi :D

Na szczęście aparat był pod ręką, tylko modele za bardzo się ruszały.

"Mała, czas na mycie"
Obrazek

"A ty co masz takie brudne ucho?"
Obrazek Obrazek

Równocześnie chcieli sobie nawzajem umyć pyszczki: :lol:
Obrazek

Cyryl jak zwykle po toalecie zaczął Hestię dusić, więc nie pozostała mu dłużna:
Obrazek

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30886
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon maja 29, 2006 13:34

Jak zwykle super foty. Wiem, powtarzam się do znudzenia, ale co mam napisać innego. :)
Piękne mycie, spacerki małej superowe (dwie pierwsze fotki boskie, jakby nie wiedziała gdzie jest i o co chodzi :D), a szczekająca i gapiąca się w górę kitka jest... ech... :1luvu:
I wcale się nie dziwię, że szczeka na gołębie. Ja nawet na coś więcej niż na szczekanie mam ostatnio ochotę jak widzę te g... na szybach i parapetach. :evil: Chociaż w sumie owo "coś więcej" najchętniej skierowałabym do sąsiadów z góry, którzy karmią toto na parapecie. :evil:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon maja 29, 2006 15:58

Hestia- czyścioszka? Cyrylek poddaje się toalecie bez sprzeciwów? :lol:
Malutka ma śliczniusie futerko i "kudłaczek" się z niej robi... mięciutki taki :1luvu:
A minki rudego jak zwykle zabójcze.... 8)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon maja 29, 2006 21:27

Wspólne mycie pyszczków...ja zemdleję...u mnie chyba nigdy...Sonia ostatnio już nawet nie próbuje myć Otisa, bo on coś nerwowy...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto maja 30, 2006 12:06

A ja pierwszy raz widziałam, że nie tylko Cyryl myje, ale i jego myją :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30886
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto maja 30, 2006 16:12

Przepiękne foty!!!Hestia to moja faworytka(mam ją na pulpicie i patrzę i patrzę :!: :!: ).Cudnie się myją i tulą-u mnie takich scen nie ma,moje koty jednoczą się tylko w chorobie,oprócz tego udają że się nie lubią :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości