Lucjan bardzo nam miło. Zaglądaj do nas częściej, zapraszamy do dyskusji.
Z tego co piszesz to całkiem nieźle stadko masz..
Z opisu przypomina mi się dzieciństwo i wakacje u babci... Tam też zawsze był jakiś pies, kot (stąd moja miłość do kotów, szczególnie czarnych), czasem świnka, kury, kaczki, perliczki (agresywne stworzenia), czasem gęsi... Szukanie jajek po polu, żniwa, wykopki.
Masa wspomnień.
Ale tez ogrom pracy więc podziwiam bardzo.
Bo mam pojęcie ile wysilku to kosztuje. Nie ma wolnego bo zwierzaki jeść muszą.
Mnie zwierzaki oblazły. Są od kilku dni na mokrym. I... Ciężko to znoszą

Próba zmuszenia mnie do wstania.
A ja po całym tygodniu biegania i wstawania, łącznie ze wczoraj, zupełnie nie mam ochoty się ruszać.
Ale... Jeszcze dziś mam w perspektywie pracę... Dwa zlecenia do ogarnięcia.
Krotkie ale zawsze.
Naklonilam męża na remont. Farby kupilismy wczoraj.
Malowanie to będzie wyczyn bo to koty trzeba będzie zamknąć bo do malowania będzie salon i przedpokój a to otwarte przestrzenie bez drzwi.
Wiec koty na izolacje. Dwójkami
Pixie z Coco
Nicia z Criormym
Będzie ciekawie.