MonikaMroz pisze:mir.ka pisze:Byliśmy z kocurkiem u kontroli, juz wszystko w porządku, ładnie się zagoiło, nie było potrzeby podawać mu następnego zastrzyku .Uffff, ulżyło mi, bo jeszcze w tym miesiącu czeka mnie szczepienie rudzielców, to kasa potrzebna.
Tofika wizyta u weta nie bardzo stresuje, pomiział się o kontenerek i ładnie sam wyszedł, podczas badania tradycyjnie mruczał, nie wyrywał się, a na pożegnanie powiedział ładnie miauuuu
Dzielny pacjent
Teraz coś smacznego dla niego
zaraz po powrocie dostał jeść i dodatkowo przysmaczki