Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

[Moli25]

ja nie mam dzieci, a instynkt mam wkrótce będą

[PixieDixie]

A to licze na relacje w watku hihih

Proba generalna. Maluchy byly doslownie na 2 min sami. Poszlam wyniesc smieci... i nic sie nie dzieje... Mijaja sie prawie jak gdyby nigdy nic. Jakas doza nieufnosci jest ale.. nie ma fuków

TYlko gdzi eten chlop z tym zwirkiem. Nigdy go nie ma wtedy kiedy by sie przydal...

[Moli25]

A to licze na relacje w watku hihih

Proba generalna. Maluchy byly doslownie na 2 min sami. Poszlam wyniesc smieci... i nic sie nie dzieje... Mijaja sie prawie jak gdyby nigdy nic. Jakas doza nieufnosci jest ale.. nie ma fuków

TYlko gdzi eten chlop z tym zwirkiem. Nigdy go nie ma wtedy kiedy by sie przydal...

Wiesz to jest tak, że chłop musi zawsze gdzieś jeszcze wstąpić
ale nam blogo jest
balkon
piwo
koty
cudownie

[PixieDixie]

Zazdroszcze:D

Ja ani balkon ani piwa Ale koty mam

Spoko za miesiac jesli sie maz wyrobi to bedzie i balkon i piwo hahaha

Robie wlasnie zakupy online w tesco... bo obawiam sie ze w tym tygodniu na zakupy nie dotre

A chlopa dalej nei ma... a ja drze o moje poduszki hihihihi choc Nitka kimie na oknie.

edited: Poplakalam sie. Malenstwo lezy mi na kolanach i spi w najlepsze. Przyszedl Pixie. Popatrzyl na malenstwo. Wsparl sie przednimi lapkami na moich kolanach i... przywalil mi z "dynki" Boziu jaki on dzielny chlopak!

A nitka.. coraz mniej sie mnie boi i poddaje sie pieszczotom.... i mruczy!! Martwie sie jej tym brzuszkiem... i mysle czy by po prostu powoli nie odstwiac malej i nie zalozyc jej tego kaftanika...

[Moli25]

Niech wypowiedzą sie fachowcy, bo moja wiedza na ten temat jest równa 0.

Tez sie cieszymy,
Mnie tez wzruszają takie sytuacje
Ze mna Fuks do dziś spi i co wieczór sie rozczulam nad jego widokiem a jak Moli go myje to ja zawsze mowie ze wylewa sie miód na moje serce

[PixieDixie]

Nitka skorzystała z kuwety, bez zmiany zwirku! Hurra Mam nadzieje ze rano nie bedzie niespodzianek

Powoli sytuacja sie uspokaja. Mniej nerwow i moich i widze ze koty moze milosci nei ma ale pojawia sie spokoj.

Ide zaraz chyba spac... duzo wrazen dzisiaj.

[PixieDixie]

Dzien dobry

Melduje ze my po nocy dzisiaj znacznie spokojniej. Nitka nauczyla sie korzystac z naszej kuwety. I juz lata jak sie patrzy. Burzusio po nocy ok.
Malenstwo wiekszosc nocy przespalo w budce w drapaku co nas cieszy.
NIcia spala naparapecie a Pixie z nami.

Teraz juz wszyscy nakarmieni... ogolnie wczoraj padla dyskusja aby... zmienic imie skarpetce na krotsze i wstepnie - chyba zmienimy na COCO.

Pixior nie reaguje zle. rano po nocy cos tam fukal na mala ale jak ja wstalam i mialam mala na rekach to wachal jej lapki uszka i zero reakcji.

Jak odczytywac taka sytuacje:
Jest Pixior i Nitka. Nitka jak widzi Pixiora... to mruczy i podchodzi tak na dystans 30-50cm po czym sie kladzie na brzuchu. Lepek na podlodze. I patrzy nan iego. On tez patrzy. Ale jak rozumiec ta jej mowe ciala?

[Aia]

Powiedziałabym, że Nitka próbuje się w ten sposób zaprzyjaźnić, pokazać, że nie jest zagrożeniem (odsłonięcie brzucha to poza poddańcza).
Jest też świeżo po sterylizacji, może hormony jeszcze Jej nie opadły i flirtuje z Pixiem

Coco - ładnie. Lubię imiona proste, dwusylabowe dla zwierząt

[klaudiafj]

Kurcze... taka mowa ciała to przy rujce jest. Wygląda, że hormony się jeszcze nie uspokoiły, lub właśnie pokazuje swoją uległość, jednak obstawiam to pierwsze. W ogóle powiem Ci, że dla mnie to niepojęte, że Nitka miała sterylkę w momencie kiedy karmiła. Nie rozumiem tego, tu rana a tu jeszcze kazali jej karmić. Powinna mieć sterylkę po wykarmieniu. Jednak ja bym nie odstawiałam małej, jedyne co możesz to uczyć ją pokarmów stałych. Jak znajdę artykuł to Ci prześlę link, bo wczoraj o tym czytałam.
Ile Skarpetka ma miesięcy - 2 m-ce prawda? A ile ona waży? Pytam, bo ta moja Tosia to taka mała że szok. Ale wydaje mi się, że już ciut większa.
W Tesco można robić zakupy on line? Nie wiedziałam!

Chłopy są słabe ;p mój się włóczy po indiustralnych rzeczach i gapi w tv, bo ma ostatnie dnie urlopu. Na doopie nie umie usiedzieć w mieszkaniu. Na szczęście robi obiad bez polecenia. A jak mówię mu, że nigdzie nie pójdzie, bo mamy teraz małe dziecko, którym trzeba się zajmować to on mi mówi, że ja jestem mamą i że on i tak ma zakaz dotykania Tosi. No zakaz ma, bo jak przychodzi nie wiadomo skąd i łapy wyciąga do Tosi to ona się go boi. Ja uczyłam kilka razy na dzień Tosię zapachu mojej ręki i dotyku, więc ona od razu mi mruczy i nie boi się mnie. A wczoraj m. zadzwonił domofonem i jak spytałam kto dzwoni to mówi - tata

Ja chyba mam instynkt, zaczyna się budzić. Ale nie wiem czy to jest to. Mam silne poczucie opiekowania się kotami, które traktuję na równi z dziećmi, bo też koty są wiecznymi dziećmi, a nas uważają za swoje mamy. Najbardziej odczuwam potrzebę ochrony przed wszelkim złem - urazami, chorobami i aby były szczęśliwe i spokojne do końca swoich dni. Sen z powiek spędza mi fakt, że mogłabym je osierocić. I po przyjściu Tosi myślę, że pod względem kotów jestem spełniona i za jakiś rok mogłabym pomyśleć o kolejnym dziecku - tym razem ludzkim I wtedy będę mieć pełną rodzinę
Pewnie też tak masz

[PixieDixie]

Bylo to podobno zrobione przez specjaliste ktory sie specjalizuje w takich zabiegach. Specjalnie do niego jechali.
Mala je juz mokre a mleko dorywczo. Ale widac ze Nitka ja odstawia powoli od piersi.

Sluchajcie tego... zdecydowalismy na podstawie tego co sie dzialo w nocy i do poludnia nie izolowac je jak wyjdziemy. I to byla sluszna decyzja! Wrocilismy... stoimy i jestesmy swiadkami sytuajcji.. Pixie na podlodze siedzi Nitka schodzi z tapczana podchodzi pod Pixiego, wali mu z dynki i sie ociera i odchdozi. A pixie nic. Zero reakcji. Spokoj. BEz syczenia, bez warczenia, bez lapy, bez gonienia. Jak by sie nic nie stalo!! Czujecie?! Po 2 dniach!!

Mala ma date urodzenia w ksiazeczce 26.05. wazy ok. 600g-700g. Maz tam byl u weta ale zapomnial jak pytalam :/

Na pewno z kocim instyntkem to mam to samo. TYlko male dzieci mnie draznia A male koty nie Jestem szczesliwa po tej akcji z ta Nitka... ona do niego lgnie, widac ze nie ma z nim problemow. Ale to dobrze, bo tylko 1 strona musi przelamac lody, a nie obie ) Widac ze z kazda godzina jest lepiej.

Klaudia mozna mozna w Bytomiu dowoza W tarnowskich skonczy mi sie ten luksus

[quote]A wczoraj m. zadzwonił domofonem i jak spytałam kto dzwoni to mówi - tata[quote]
słodko!!

Tak dobrze idzie ze chyba znowu na godzinke beda sami - idziemy do tesciow na kawe bo pod byle pretekstem urwalismy sie do domu zobaczyc jak sytuacja ale sytuacja ma sie mega dobrze

[Aia]

Wprost idealnie

[jou]

Dziewczyny uważajcie na zakupy w Tesco on line. Możecie się troche rozczarowac ( Pixie pewnie potwierdzi, chyba, ze miała lepsze doswiaczenia).
Ja zdecydowalam sie na zakupy on line w Tesco przed Bozym Narodzeniem. Pod tym wzgledem to jest bardzo dobra opcja, bo duzo w grudniu pracowalam i nie bylo opcji zebym byla w stanie poswiecic 3h na zakupy w markecie w takim goracym okresie. Poza tym, ja po prostu nie cierpie duzych sklepow i dostaje na glowe z taka duza liczba ludzi. Wiec zkaupy przed swietami to naprawde duze ulatwienie, szczegolnie, ze zamowilam sobie dostawe na 23 grudnia. Jedyny problem jest taki, ze oni jesli nie ma jakiegos towaru to sosuja zamienniki, i te zamienniki Ci przywoza i mozesz je wziac lub nie. Natomiast jesli robie zakupy np za 300 zl, to nie bede sie doszukiwac co mi pozamieniali a co nie i biore wszystko z gory. I tam np zamiast jogurtu truskawkowego dwa razy drozszy wisniowy. Itd itd. Troche to uciazliwe. Albo np ja zamawialam naprawde duzo miesa juz na okres swiateczny i poswiateczny zeby sobie odpuscic wieksze zakupy i nie dostalam nic oprocz kurczaka. Bo nic akurat nie mieli. No to tez troche bez sensu, bo 23go grudnia nagle sie okazalo, ze polowy miesa nie mam... (Klaudia, mam nadzieje, ze Cie nie razi, ze pisze o miesie, nigdy nie wiem jak mam sie zachowywac wsrod osob, ktore go nie jedza :d boje sie linczu ). No i najwiekszym hitem bylo to, ze robilam moj specjal czyli kapuste z grzybami, zurawina i pietruszka. Nie dostalam ani kapusty, ani grzybow, ani pietruszki... Mozna sie wsciec w takiej sytuacji. Ale poza tym, faktycznie jest to duze ulatwienie bo nie trzeba stac w korkach, nie trzeba stac w kolejkach i jeszcze wniosa Ci zakupy

A co do kotow, to widzisz Pixie, jednak dobrze wybralas, ze nas nie posluchalas! Sama po obserwacjach doszlas do wniosku, ze jednak koty zostawisz sama i voila! Jaka dobra decyzja

[PixieDixie]

Hmm powiem ci ja malo mam tych zamiennikow. Ale tez zwykle robie mneijsze zakupy na tydzien czy cos (tu powinnam opisac moj system... ale to na inny post) - w skorcie planuje co gotuje i robie zakupy typowo pod to co bedzie gotowane w danym tygodniu by nie marnowac i wyrzucac jedzenia. Wiec moje zakupy zwykle kosztuja ok 100-150 zl.

Moze specyfika robienia zakupow przed swietami... nie wiem choc robilam przed swietami i jakos nie bylo to dokuczliwe. Moze dlatego ze z Katowic z Tesco. Do nas przyjezdza z Rudy Slaskiej. Moze to tez ma wplyw.

Wrocilismy z wizyty nr 2 - i ta sama sytuacja.. pixie do niej podszedl by ja obchwac a ta mu z dynki przywalila On nie wie jak sie ma zachowywac Ale nie syczy ani nic Czagdeī§§w2qak czanijk jeszcze ale powiem wam serce rosnie jak sie na nich patrzy

No troche nie posluchalam Sorki Ale to chyba byla dobra decyja Bo nie widac zeby cos bylo nie tak. Kot do siebie podchodza bez agresji czy fukow. PIxior jeszcze niepewny.... ale juz nie "fuczasty". A do mnie wlasnie COCO / Skarpcia przyczlapala zeby zobaczyc co tu o niej pisze:D

[PixieDixie]

[jou]

Jakie piekne rozowe podusue <3<3 Bardzo mozliwe ze to kwestia miejsca zakupow.ja ogolnie robie zakupy w biedrze. Chcialabym umiec planowac tak, jak Ty ale czesto jest tak, ze nawet jesli zaplanuje to po 12h pracy nie mam sily gotowac obiadu na nastepny dzien. Chociaz sie staram. Jutro pojade na zakupy pewnie to sprobuje jakis plan solidny zrobic... czesto mi brakuje pomyslow a mam tyle ksiazek kucharskich i mase czasopism. Moze sie do tego w koncu zabiore. Wjechalas mi na ambicje