Mam jeszcze plan, żeby Tosię nagrać jak się bawi, ale potrzebuję czasu. To będzie z kolei z cyklu "stateczny, spokojny kotek".
TŻ wczoraj osiatkował wstępnie okno, znaczy się powkręcał kołki i rozpiął siatkę. Teraz tylko zdjąć, umyć okno, dokręcić ze dwa kołeczki i naprężyć siatkę - i gotowe.
Jak umyję okno

to pofocę.
Albo TŻ umyje, w końcu na urlopie jest

osiatkował to i umyć może.