POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven


Post » Nie lis 23, 2014 22:24 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Dziś ćwiczyłam intensywnie od 9 rano a obiecałam sobie,że przed południowym dzwonem z łóżka nawet nosa nie wyściubię... Pobudka o 4 rano pieseły chcą siusiu. I pośłizg na pluszowej myszy.O 9 skoki z trampoliny koteły chcą jeść tym razem pośłizg na pluszowym ośle a ściślej tym co z niego zostało. Miseczki umyć. Kuwetki posprzątać. I poślizg na plastikowej piłeczce z cholernym dzwonkiem tym razem zaliczyłam taneczne pas i zaryłam nosem o blat kuchenny, chyba mam krzywy błędnik. Godzina 12, kotki chcą się pobawić,dwie pluszowe myszy w kawie a przysięgam wyszłam z kuchni na dwie minuty tyle co do kotłowni dołożyć do pieca. W tym samym czasie jakaś świńska morda włochata ukradła obranego kartofla z garnka, nie wiem kto bo nie widziałam, ziemniaka znalazłam w moim łóżku dokładnie przykrytego moim ukochanym kocykiem w delfinki. Chyba było mu zimno biedny samotny ziemniaczek.... O 13 ( mniej więcej ) zginęły mi kapcie w żaby po wyprawie do drewutni bo drzewo do kominka wyszło. Na psim łóżku martwa mysz. Leży sobie taka wypreparowana a z witryny z książkami radośnie osypuje się ziemia do kwiatków. Dracena leży. Sadzonka strelicji królewskiej również leży ale w łazience w kuwecie a w pralce spoczywa rękawica kuchenna z towarzyszeniem ścierki do podłogi. W akwarium Zygmunt z objawami ciężiej nerwicy siedzi w kąciku i przeżywa załamanie nerwowe. Samobójczy Klusek siedzi w swoim domku dławiąc się marchewką, ciekawe, który kot przeszkodził mu w posiłku ale najpewniej Masza. Artem uprawia skoki w dal ze szczytu kominka na moje łóżko. Sprężyny jęczą.Na kuchennym parapecie Maszeńka maleńka dynda w pozie swobodnej na zaczynającym kwitnąć storczyku, Artem siedzi na okapie kuchennym na samej górze i prawdopodobnie próbuje lewitować. W zlewozmywaku skarpetka mojego syna dekoracyjnie udrapowana na patelni. Godzina 14.15 Artem zdecydował,że jednak latać nie umie i musi ktoś mu posłużyć jako stopień,żeby zejść. Jestem ciekawa jak on tam na ten okap wlazł swoją drogą skoro zejść nie umie sirota jedna. Dostałam 6 kilogramami kota w oko. I w głowę. I w plecyDodatkowo w uchu mam sierść.
Nie wiem ile kilometrów dziś zrobiłam,chodząć i sprzątając po kotkach kochanych, ale myślę,że śmiało mogłabym startować w maratonie, wątpię,żebym dostała chociaż zadyszki... Teraz oba koteły grają w neurotyczne kocie szachy. A moich kapci w żaby jak nie było tak nie ma....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie lis 23, 2014 22:38 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Chcesz rozsmieszyć koty ? Powiedz im o swoich planach . :twisted: Ba pomyśl tylko o spokojnej niedzieli .
Ja w zeszłym tygodniu się ośmieliłam pomyśleć . Że w niedziele , jak zejdę z nocki sobie pośpię . I co ? W drodze do pracy , w sobotę , znalazłam ... kota . W niedzielę po godzinnej drzemce marsz do weta na przegląd . :roll: Nie chcesz kici ? Ładna jest . :twisted: I jeszcze nie rozbestwiona :twisted:
Takie maratony znam z obdukcji . Koty dbają o naszą kondycję fizyczną :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lis 23, 2014 22:52 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Czasem mam wrażenie,że wiem o czym rozmawiają ze sobą moje koty... Najczęściej wygląda to tak : Dzwoni mężczyzna mojego życia. I pyta co robię. No wiesz kochanie mam w planach zrobić obiad, posprzątać, wyjść z psami na spacerek bo muszą się wybiegać a potem?A potem się położę w czyściutkim wysprzątanym pachnącym lawendą domku, poczytam książę, odpocznę.... W tym samym czasie dwaj włochaci kosmici czają się za drzwiami i turlają się ze śmiechu: " Ej Artem, ty słyszysz tą frajerkę? Położyć się chciała... To mam pomysł, ty idź do łazienki i wywal kuwetę,a potem nasikaj do wanny i postaw kloca pod prysznicem Ona tam sprzątała z 10 minut temu, ja zrzucę z półki książki i segregatory z fantastyką a potem oboje wywalimy wszystko z szafki pod zlewem i rozniesiemy po caluśkiej kuchni a jak się uda to i po przedpokoju. I jakby się udało to podrzuć jej jeszcze wyflaczoną mysz na stertę świeżo przyniesionego z podwórka suchutkiego czyściutkiego prania, zobaczysz jak się ucieszy..." Czasem nawet wciągają do bandyckiej szajki psy a myślałby kto,że psy inteligentne są. Moje nawet obok inteligentnego chyba nie stały, skoro dają się namówić na przynoszenie z podwórza zdechłych ptaszków, kretów czy innych smrodów i kopcowanie tychże pod schodami lub w przedpokoju za szafą. Piekielne podstępne knuje włochate. I owszem, myślę o dokoceniu :D MAm nadzieję upolować Znikotka z garażu. Dziś widziałam ogonek :D jest rudy :D A ściślej szaro rudy w prążki. Nie wiem czy to chłopiec czy dziewczynka, ale jak się oswoi i zamieszka u mnie to jak będzie chłopcem będzie się wabił Znikotek. A jak kociczka to Znikotka. :D Małżonek już poinformowany, nawet nie protestował przesadnie o dziwo 8O 8O . Znaczy nic nie mówił, bo ja mu nie powiedziałam,że chcę kota do domu wiadomo, nie jestem głupia :D chwilowo małżowin wie tylko tyle ile trzeba, mianowicie,że w naszym garażu mieszka Znikotek i ja go dokarmiam. Chyba ma nadzieję,że kot się nie oswoi i będzie na dochodne...Ehe, jeszcze czego zima idzie wszystkie koty powinny mieszkać w ciepłych domach :201461 :201461 :201461
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie lis 23, 2014 22:57 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Diana idzie do adopcji . Szukamy jej domku . dziś mój mąż : No ja wydac kotka , który się do mnie przytula i mruczy ? :roll:
Rudy ogonek ? :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A co do rozmów masz rację . One mają swoje plany co do organizacji naszego czasu . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lis 23, 2014 23:05 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

W sumie to nie powinnam narzekać :D Dzięki moim zwierzaczkom mam zapewniona solidną porcję ruchu i rozrywki a jak wiadomo sport to zdrowie,śmiech to zdrowie.... Mięśnie się człowiekowi wyrabiają bez chodzenia na siłkę...I do tego stały i nieustający kontakt z naturą we wszelkich jej przejawach bo i psy i koty i roślinność i wszelka inna żywina oraz fauna i flora bo to zależy co zwierzaki do domu przyniosą, bo a to zdechły ptaszek a to kawał kija..... A to wszystko bez wychodzenia z domu :D dlatego ja od dawna powtarzam, na wuj wy ludzie do dżungli jeżdzicie czy na inne safari, kupta se domek na wsi a przyroda sama was prędzej czy poźniej dopadnie :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie lis 23, 2014 23:39 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

W blokach czasem też . A to pająk , a to szerszeń :twisted:
Kasę z siłki zaoszczędzoną dzięki kotom , wydajemy na ... koty . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lis 24, 2014 9:29 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Owszem, w blokach też. I pal już licho ćmy, pająki i inne stwory, które same wlatują czy wpełzają do domu. Ale żeby przytargać z balkonu chrabąszcza???!!! :strach: :strach: :strach: :strach:
A dobrze skubańce wiedzą, że ja nie cierpię chrabąszczy! :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lis 24, 2014 9:40 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

kocia_mendka pisze: Dziś widziałam ogonek :D jest rudy :D A ściślej szaro rudy w prążki.


dziewucha na 99,9%.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16690
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 24, 2014 13:39 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Jakby to była dziewuszka..... Maszeńka maleńka miałaby koleżankę :D Bo ta Leniwa Tłusta Buła vel Artem ni wuja ostatnio cię bawic nie chce i Masza jest sfrustrowana..... A tak byłoby wesolutko...I milutko....I Kolejna morda do nakarmienia i wysterylizowania... Zastanawiam się,czy by nie wstawić jakiejś kuwetki z piaseczkiem do garażu. Bo wprawdzie Znikotek nie siusia tam z tego co zauważyłam nigdzie ale wiadomo powinien się nauczyć kupczyć w żwirek bo jak to tak , w domu mieszkać i na podwórku siusiać? Szczególnie zimią kiedy wiatr z Syberii dmucha tak jak dziś ?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pon lis 24, 2014 20:51 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Kuwetę możesz dać, czemu nie? A nóż widelec załapie, a jak zrobi się chłodniej, będzie mieć mniejszą ochotę na wychodzenie z cieplutkiego garażu.

U ciebie wiatr z Syberii, u nas sztormowy :roll: Rano się bałam, żeby mnie wiatr nie porwał :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lis 24, 2014 21:43 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Pewnie , że daj kuwetę .
A nuż się poczuje jak w domku i zamieszka ? :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto lis 25, 2014 23:50 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Nie było dziś Znikotka :( Od rana sprawdzam, miseczki nie ruszone w pudełeczku chyba nikt nie spał. :( Mam nadzieję,że wróci bo kuwetka z piaskiem z piaskownicy stoi na wszelki ode złego....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Śro lis 26, 2014 10:45 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ujawnia się podczytywaczka :twisted:

Uzi - moje marzenie :mrgreen: Małe, poręczne i szybko strzela!

A co do Wisełki, to może znasz inną wersję refrenu?
"Zwycięży orzeł biały
Zwycięży polska brać
zwycięży nasza Wisła
jak się nauczy grać..."

I kciuki za pojawienie się Znikotka :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 26, 2014 10:46 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Wróć, Znikotku, wróć, z daleka,
Wróć, Znikotku, wróć, kuweta czeka...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: stara panna i 15 gości